![Obrazek](http://kartonwork.pl/ftp/zdjecia/makulatura/Strk/Nansen/DSCN2019.jpg)
![Obrazek](http://kartonwork.pl/ftp/zdjecia/makulatura/Strk/Nansen/DSCN2018.jpg)
![Obrazek](http://kartonwork.pl/ftp/zdjecia/makulatura/Strk/Nansen/DSCN2017.jpg)
![Obrazek](http://kartonwork.pl/ftp/zdjecia/makulatura/Strk/Nansen/DSCN2014.jpg)
Zastanawiam się, czy dla ułatwienia montażu, nie przenieść tych wąskich trójkątnych powierzchni z burt, na boczne elementy pomostu?
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Tu właśnie wyszedł brak mojego doświadczenia.Szydercza Gała pisze: w kadłubie o bardziej skomplikowanym kształcie znacznie wygodniej okleja się od środka, łatwiej utrzymać symetrię, a błąd sumuje się tylko przez pół kadłuba. Zapominasz też o tym że przy wyciananiu, o ile nie jesteś robocopem, albo nie używasz laserów, to nawet jeżeli skleisz idealnie to minimalne niedokładności wycięcia odsuną od siebie klejone krawędzie,więc i tak po połowie kadłuba przeważnie trzeba dociąć ostatni segment (dziobowy i rufowy).
A co do tego rozwinięcia, to połącz to tak :
w ten sposób unikniesz klejenia tego wąskiego i długiego trójkąta między 2 elementy.
Prawda. Ale co stoi na przeszkodzie wznowienia/poprawienia/zaprojektowania od nowa Lewczenki, Sowriemiennego, Ticonderogi, Noworosyjska, Kaszuba? Innych współczesnych jednostek? Brak materiałów? Nie. Brak chętnych na takie modele.Wacek pisze:Polscy modelarze nie sklejają bo mało mają.
Dlatego napisałem "pojedyńcze modele" - w stosunku do wysypu mniej lub bardziej udanych Japońców i Szkopów;-)Na zdjęciach z Przeciszowa widać i Visby i Sowremiennego.
Ja ostatnio kupiłem go ze sklepu GPM, za jakieś 60pln - jest jeszcze dostępny. Można? Można.Lewczenko to jakby nie było model, który ma już ponad 10 lat.
Jeżeli nie zobaczymy go w Polsce za rozsądną cenę, to będzie to niepowetowana strata.
Luka jest, ale celem wydawnictw nie jest zapełnianie luk, tylko zarobek... . Potężna dyskusja była o tym i na naszym forum i na "ich" również ;)SZKUTNIK pisze:Przeglądam różne fora modelarskie i bardzo często spotykam się z opinią że brak jest na rynku modelarskim jednostek współczesnych. Nie dotyczy to tylko okrętowców. Podobne zdanie mają także pancerniacy i miłośnicy lotnictwa. Dlaczego tak się dzieje nie wiem. Przecież z dokumentacją nie ma problemu. Wystarczy chcieć - sam jesteś tego przykładem. Chyba wytworzyła nam się luka, którą można zapełnić nowymi projektami.
Moje biuro projektoweTak więc ...do roboty projektancie.