HMS ONSLOW - relacja
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Dzięki serdeczne, przyznam się że prawie 10 lat nie kleiłem modeli, i od niedawna znowu się zabrałem za to. A co ciekawe powrót do modelarstwa rozpocząłem od właśnie tego modelu a co jeszcze ciekawsze zawsze kleiłem pojazdy lub samoloty, więc jest to mój pierwszy okręt w całym życiu. Dlatego szukam rożnych rozwiązań i technik. Tak jak z tymi relingami. Pozdrawiam i życzę dużo zabawy .
Wątek tonął w czeluściach forum ale powraca. Przepraszam za tak długą przerwę w relacji ale są to uroki braku własnego aparatu. Model obecnie wygląda tak:
Jak widać są pewne braki w retuszu ale będzie to uzupełnione. Jest to wynik m. in. pospiechu, ponieważ chciałem skończyć model na Kruszwicę ale niestety nie udało się. Dalsze fotki niech same mówią za siebie:
Do ukończenia pozostało olinowanie, bomby głębinowe z zrzutniami, dalocelownik z radarem na pomoście, dokończyć reling na prawej burcie, zwiesić gotowe łodzie i resztę pontonów. Ostatnie fotki z tej serii:
Jak widać są pewne braki w retuszu ale będzie to uzupełnione. Jest to wynik m. in. pospiechu, ponieważ chciałem skończyć model na Kruszwicę ale niestety nie udało się. Dalsze fotki niech same mówią za siebie:
Do ukończenia pozostało olinowanie, bomby głębinowe z zrzutniami, dalocelownik z radarem na pomoście, dokończyć reling na prawej burcie, zwiesić gotowe łodzie i resztę pontonów. Ostatnie fotki z tej serii:
Kadłub modelu niszczyciela jest dość wąski więc osobiście nie widzę potrzeby jego dodatkowego wzmacniania ale to moje zdanie. Poszycie dna było przed przyklejeniem kształtowane na sucho, gdy zaczęło nabierać odpowiedniego kształtu jeszcze raz przymiarka i jeśli wszystko pasuje przyklejamy. Trzeba też zwrócić uwagę na dokładność wycinania. Onslow ma burty naklejone na poszycie denne, w budowanym obecnie Saumarezie poszycie denne jest na styk z burtami, nie ma więc uskoku na linii wodnej.