Pancernik Bismarck - Relacja
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Pancernik Bismarck - Relacja
Witam! Jestem na tym forum ''świeżakiem'' więc na początku się przedstawię. Nazywam się Paweł i w tym wspaniałym hobby jestem juz... odkąd pamiętam. Na początku były samoloty, te co pamiętam to; Focke Wulf "Stosser'', Junkers Ju 88 A-4 no i śmigłowieć Mi-28 który niestety nie został ukończony,może dlatego że chciałem spróbować czegoś innego. Po jakimś czasie powstał ''ORP Orzeł'' i ''Niszczyciel Burza'' (która relingi posiada ze szpilek i nitek...bez komentarza). Tak jak wspominałem kilka dni temu; chciałbym zacząć moją pierwszą relację. Postanowiłem rzucić się na wysoką wodę i zbudować Bismarcka z wyd. A. Halińskiego. Nie będe się rozpisywał o jego historii bo wałkowane było to kilka razy ( z tego co zdażyłem zauważyć) zreszta nie o to chodzi. Co przesądziło o tym że będzie to akurat ten model? Poprostu, podoba mi się ten model, jego rozmiary i poziom trudności. Będe starał się regularnie zamieszczać zdjęcia z postępów pracy. Wszelka pomoc i wskazówki mile widziane, gdyż cały czas się uczę.
Z góry przepraszam za zdjęcia, gdyż nie wiedziałem że będe robił relację i fotografowałem postępy ot tak dla siebie, teraz będe robił juz takie jakie powinny być.
Szkielet spasowany na sucho
[/img]
Tutaj sklejony już w całóść.
Z góry przepraszam za zdjęcia, gdyż nie wiedziałem że będe robił relację i fotografowałem postępy ot tak dla siebie, teraz będe robił juz takie jakie powinny być.
Szkielet spasowany na sucho
[/img]
Tutaj sklejony już w całóść.
No to Ci się zaczęło, na długo…
Nie spiesz się, powolutku z przemyśliwaniem kolejnych kroków.
Postaraj się gruchę i ostatnie oklejki rufy złączyć poza szkieletem (z odpowiednim uformowaniem). Proponuję też do poszczególnych segmentów dna dodawać sklejki z kalki technicznej, ale muszą one być b. mocno i ściśle przyklejone do krawędzi danego segmentu. Sprawdza się to, unikniesz „klawiszowania”. Łącz poszycie klejem "niewodnym".
I tak jak mi słusznie radzono -łącz starannie i ściśle na linii wodnej i bezpośrednio pod nią, a folguj - nawet ze szczelinką - na kilu.
Powodzenia i wytrwałości życzę Ci.
Nie spiesz się, powolutku z przemyśliwaniem kolejnych kroków.
Postaraj się gruchę i ostatnie oklejki rufy złączyć poza szkieletem (z odpowiednim uformowaniem). Proponuję też do poszczególnych segmentów dna dodawać sklejki z kalki technicznej, ale muszą one być b. mocno i ściśle przyklejone do krawędzi danego segmentu. Sprawdza się to, unikniesz „klawiszowania”. Łącz poszycie klejem "niewodnym".
I tak jak mi słusznie radzono -łącz starannie i ściśle na linii wodnej i bezpośrednio pod nią, a folguj - nawet ze szczelinką - na kilu.
Powodzenia i wytrwałości życzę Ci.
Panie Arturze, gruchę skleiłem poza szkieletem i już jest przyklejona no szkieletu, nie wyszła mi tak dokładnie jak Panu ale myśle że najgorzej nie wygląda. Wieczorem postaram się wstawić zdjęcie z tej operacji. O sklejkach pamiętam, tak właśnie mam zamiar robić.
konradoo - zdjęcia na kanapie bo na biurku mi się nie mieści:)
konradoo - zdjęcia na kanapie bo na biurku mi się nie mieści:)
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2181
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
Stan pracy na dzisiaj.
Musze przestawić aparat bo zdjęcia są takie sobie.
To co się tak świeci na biało między oklejkami poszycia dna to nie prześwitujący szkielet lecz nieusunięty jeszcze klej, ale to pousuwam na końcu.. Jak narazie wszystko pasuje bardzo dobrze. Szczerze mówiąc na żywo wygląda to o wiele lepiej, aparat ma to do siebie ze wychwytuje to, co tak normalnie nie rzuca się w oczy.
Musze przestawić aparat bo zdjęcia są takie sobie.
To co się tak świeci na biało między oklejkami poszycia dna to nie prześwitujący szkielet lecz nieusunięty jeszcze klej, ale to pousuwam na końcu.. Jak narazie wszystko pasuje bardzo dobrze. Szczerze mówiąc na żywo wygląda to o wiele lepiej, aparat ma to do siebie ze wychwytuje to, co tak normalnie nie rzuca się w oczy.
Rób zdjęcia z większej odległości, bo teraz aparat łapie ostrość nie na modelu, a na futrynie okna.
Jak masz zrobione zdjęcie z większej odległości, to możesz sobie potem kadrować dowolnym programem graficznym.
Jak masz zrobione zdjęcie z większej odległości, to możesz sobie potem kadrować dowolnym programem graficznym.
www.forum.fsoptk.pl zapraszam