Balrog. Fajna ta podstawka
Może po ukończeniu modelu na podobną się zdecyduję. Teraz - jak pisałem - dla celów użytkowych, ta, którą pokazałem będzie najodpowiedniejsza.
Oby prowizorka nie była jak zwykle to bywa… wiekuista.
Pragnę wrócić jednak do moich wpisów poprzednich odnośnie sposobu oklejania poszycia dna.
Masz rację Panie Gało, wpadłem w pułapkę „spodu” dna bez przecieków. No cóż, nic nie dzieje się bez przemyślenia autora opracowania. Skoro podzielił oklejki na kilu, to pewnie w określonym celu.
Ja, oczywiście wstępnie pasuję obydwie oklejki L i P i przycinam – jak jest potrzeba - na kilu właśnie i łączę je przed nałożeniem na szkielet.
Mając na uwadze, że będę oklejał pas linii wodnej osobnym paskiem, trochę folguję. Ale, gdyby trzeba było na zicher, to byłoby i bez tych, naprawdę drobnych teraz szparek.
*[Relacja/Okręt] BISMARCK - A.Haliński. POWRÓT
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Witam, postanowiłem rozpocząć relację z budowy mojego Bismarcka i mam pytanie do Ciebie Art i w sumie do wszystkich którzy mogą mi pomóc w tym jak wrzucać zdjęcia. Nie chce zawracać głowy ale gdyby ktoś mógł mi to najprościej opisać albo dostarczyć link pod którym jest to wyjaśnione to byłbym bardzo wdzięczny.
Na forum mamy taki dział: Tu się nauczysz jak się pochwalić - wszystko o fotografowaniu i prezentacji modeliCnk pisze:Witam, postanowiłem rozpocząć relację z budowy mojego Bismarcka i mam pytanie do Ciebie Art i w sumie do wszystkich którzy mogą mi pomóc w tym jak wrzucać zdjęcia. Nie chce zawracać głowy ale gdyby ktoś mógł mi to najprościej opisać albo dostarczyć link pod którym jest to wyjaśnione to byłbym bardzo wdzięczny.
zaglądałeś ?
Mam pytanie do Pana, Panie Arturze. Jakich farb Pan używa do retuszu części nadbudówek i wszystkich SZARYCH elementów? Stoję przed zamówieniem farb Humbrola, ale nie wiem jakie odcienie szarości wybrać. Może mógłby mi Pan pomóc? I jeszcze jedna istotna kwestia, czy wstawia Pan zdjęcia za pomocą photobucket? A jeżeli nie to w jaki sposób Pan to robi, gdyż chciałbym aby moja relacja pod względem opisu i zdjęć wyglądała podobnie. Chciałem już zacząć a nie wychodzi mi z tym wstawieniem zdjęć. Jak byłby Pan tak miły i mógł mnie oświecić to byłbym bardzo wdzieczny.
Kadłub wykonany.
W podsumowaniu zmagań kadłubowych opowiem, że zbyt wiele na początku „równałem” oklejki przycinając je i… na śródokręciu zabrakło mi ok. 0,8mm. poszycia dna.
Wybrałem tę oklejkę, gdzie przy brzegu był otwór denny , ze względów technicznych powiększyłem szczelinę o ok. 1mm i po równym cięciu wstawiłem pasek na styk z podkładką z kalki. Trzeba się wpatrzeć, aby dojrzeć to łączenie.
Przygody miałem z malowaniem (to mój słaby punkt). Mat w spreju „zmąkował” mi ten czarny pas i musiałem go pomalować plakatówką.
Sprawdziła się metoda zakładek z kalki technicznej. Są cienkie, ale sztywne i ułatwiają równe łączenie na styk bez większych uskoków. Dodatkowy milion sklejek z kartonu usztywnił konstrukcję, a one same ułatwiały oklejanie poszycia bez zapadania i wypukłości. Oczywiście tą samą rolę spełniłoby podposzycie lub pianka.
Generalnie, biorąc pod uwagę pierwsze moje, tak duże kadłubisko, jestem z efektów zadowolony. Oczywiście kolejny kadłub - do którego już mnie ciągnie – wykonałbym nieco inaczej, bogatszy o nabyte doświadczenia jednak z zastosowaniem podobnych metod.
Jeszcze jedno. Powiem Wam, że trochę mnie razi ta „fabryczna nowość” kadłuba. To fakt, że okręt niezbyt długo pływał, ale pewnie wystarczyło kilka miesięcy na morzu, aby ta „fabryczność” się zatraciła. Jednak obawiam się podjąć nawet symbolicznej „walorki”. Nie robiłem tego nigdy, a na testy i naukę w tym zakresie trochę nie mam czasu, ponadto obawiam się o poprawne efekty.
Co sądzicie?
PS 1. Przekazuję serdeczne podziękowania dla darczyńców: VETERANA za laserowy szkielet (sic!) i zapas koloru oraz dla Dariusza za dodatkowe oklejki poszycia dna.
Darów nie zmarnowałem.
PS 2 – Cnk – przepraszam, że teraz piszę, ale jestem taki zakręcony… odpowiedź na Twe pytania wyślę na PW, ale z tą moją relacyjnością nie przesadzaj :-).
Edit: Cnk - przestań z tym do Panem. Na forum dla mnie jest jeden Pan - Gała Pan hi hi hi
W podsumowaniu zmagań kadłubowych opowiem, że zbyt wiele na początku „równałem” oklejki przycinając je i… na śródokręciu zabrakło mi ok. 0,8mm. poszycia dna.
Wybrałem tę oklejkę, gdzie przy brzegu był otwór denny , ze względów technicznych powiększyłem szczelinę o ok. 1mm i po równym cięciu wstawiłem pasek na styk z podkładką z kalki. Trzeba się wpatrzeć, aby dojrzeć to łączenie.
Przygody miałem z malowaniem (to mój słaby punkt). Mat w spreju „zmąkował” mi ten czarny pas i musiałem go pomalować plakatówką.
Sprawdziła się metoda zakładek z kalki technicznej. Są cienkie, ale sztywne i ułatwiają równe łączenie na styk bez większych uskoków. Dodatkowy milion sklejek z kartonu usztywnił konstrukcję, a one same ułatwiały oklejanie poszycia bez zapadania i wypukłości. Oczywiście tą samą rolę spełniłoby podposzycie lub pianka.
Generalnie, biorąc pod uwagę pierwsze moje, tak duże kadłubisko, jestem z efektów zadowolony. Oczywiście kolejny kadłub - do którego już mnie ciągnie – wykonałbym nieco inaczej, bogatszy o nabyte doświadczenia jednak z zastosowaniem podobnych metod.
Jeszcze jedno. Powiem Wam, że trochę mnie razi ta „fabryczna nowość” kadłuba. To fakt, że okręt niezbyt długo pływał, ale pewnie wystarczyło kilka miesięcy na morzu, aby ta „fabryczność” się zatraciła. Jednak obawiam się podjąć nawet symbolicznej „walorki”. Nie robiłem tego nigdy, a na testy i naukę w tym zakresie trochę nie mam czasu, ponadto obawiam się o poprawne efekty.
Co sądzicie?
PS 1. Przekazuję serdeczne podziękowania dla darczyńców: VETERANA za laserowy szkielet (sic!) i zapas koloru oraz dla Dariusza za dodatkowe oklejki poszycia dna.
Darów nie zmarnowałem.
PS 2 – Cnk – przepraszam, że teraz piszę, ale jestem taki zakręcony… odpowiedź na Twe pytania wyślę na PW, ale z tą moją relacyjnością nie przesadzaj :-).
Edit: Cnk - przestań z tym do Panem. Na forum dla mnie jest jeden Pan - Gała Pan hi hi hi
-
Szydercza Gała
- Posty: 2309
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 161
Jak ktoś ma jeszcze jakieś pytania jak perfekcyjnie zrobić kadłub kartonowego modelu okrętu to jest to pokazane w tej relacji !!!MELANŻ
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Witam! Wyszło genialnie. Nie moge chyba jeszcze odpisać na pw więc napisze tutaj. Co do zdjęć to panikowałem że zacznę relacje i nie będe umiał wstawić zdjęć, za co dostanę odstrzał i tylko zaśmiecę forum, ale przejrzałem wszystko dokładnie jak radził Tomasz i juz jest jasne. Z tymi kalkami... mój błąd, ale będzie to dla mnie nauczka na następny raz. Co do farby, dzięki już taką zamawiam:) Mój kadłub będzie gotowy na jutro (tak myslę) więc wstawię zdjęcia.
Dzięki Art.
Dzięki Art.