Witam,
Otóż kleję model z Shipyard, jestem na etapie poszycia rzekomego, które mi się nie podoba(są wgłębienia, nierówności i szpary).
W związku z tym mam do was pytanie: Czy szpachlowanie to dobry pomysł?
Dodam, że chcę przeszpachlować poszycie rzekome aby w późniejszym terminie poszycie właściwe dobrze "przylegało", bez wypaczeń, wgłębień i bud.
Pozdrawiam.
HMS Victory (poszycie rzekome) - Proszę o radę.
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
jakieś zdjęcie?
W budowie:
Christie 1921, HMS Victory, MM Chwilowa przerwa
Skończone:
Budynek bliźniaczy, 4TP (PZInż.140) MM
Christie 1921, HMS Victory, MM Chwilowa przerwa
Skończone:
Budynek bliźniaczy, 4TP (PZInż.140) MM
- Konrad Soltysiak
- Posty: 57
- Rejestracja: czw kwie 01 2004, 18:08
- Lokalizacja: Grójec
Nie do końca rozumiem co to "poszycie rzekome", ale jeżeli to Shipyard to poszycie może być 3-warstwowe ;)
1. pasy pomiędzy wręgami
2. pasy wzdłuż kadłuba
3. poszycie zewnętrzne
Pierwsze klei się "jak leci" - jego zadaniem jest usztywnienie szkieletu. Możesz je podszlifować na wręgach, ale bez przesady. Ta warstwa ma być kanciasta
Drugie kleisz punktowo do wręg i warto je wyszlifować.
Trzecie kleisz "po całości" do drugiego (dlatego drugie powinno być w miarę gładkie; z drugiej strony nie musi być wypolerowane ;) ).
Efekt końcowy:
1. pasy pomiędzy wręgami
2. pasy wzdłuż kadłuba
3. poszycie zewnętrzne
Pierwsze klei się "jak leci" - jego zadaniem jest usztywnienie szkieletu. Możesz je podszlifować na wręgach, ale bez przesady. Ta warstwa ma być kanciasta
Drugie kleisz punktowo do wręg i warto je wyszlifować.
Trzecie kleisz "po całości" do drugiego (dlatego drugie powinno być w miarę gładkie; z drugiej strony nie musi być wypolerowane ;) ).
Efekt końcowy:
Przy nabrzeżu wykończeniowym Luger Le Coureur 1776 (zestaw Shipyard)