[Relacja - koniec] MiG-9; wydawnictwo Oriel - Nr. 78, 1:33
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2183
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2183
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
Po dłuższej przerwie (w tym miejscu pragnę natychmiast zdementować, że emeryci mają więcej czasu!) powrót do MiG`a-9.
Prace nad podwoziem; na rysunku montażowym ta na zielono zaznaczona część (zdj. 86) nie ma numeru, z wyglądu najbardziej pasuje mi tutaj cz. 94 + 95. Zrobiłem je nieco inaczej, a mianowicie nakleiłem cz. 94 na tekturkę a z paska 95 zrezygnowałem. Konstruktor nie przewidział ruchomych kół (brak wzorca na drut ośki), dorobiłem ją sam (zdj. 88). Koła wykonane z krążków tektury obrabianych na mini wiertarce, szpachlowanych i malowanych matowym akrylem.
Części 99 do 101 wydrukowane są tylko raz (zdj. 87), tak że musiałem dodrukować ze skanów. Cięgła mechanizmu chowania pokryw podwozia także nie mają numerów (zdj. 86 – niebieska strzałka), nie mam też najmniejszego pojęcia, o jakie części może chodzić, niczego podobnego w wycinance nie znalazłem. Zrobiłem je więc z 0,8 mm plastikowych pręcików (w prawdziwym życiu był to mandryn od igły do zastrzyków dożylnych) pomalowanych na szaro (zdj. 89).
Podwozie główne nareszcie zamocowane do skrzydeł.
Prace nad podwoziem; na rysunku montażowym ta na zielono zaznaczona część (zdj. 86) nie ma numeru, z wyglądu najbardziej pasuje mi tutaj cz. 94 + 95. Zrobiłem je nieco inaczej, a mianowicie nakleiłem cz. 94 na tekturkę a z paska 95 zrezygnowałem. Konstruktor nie przewidział ruchomych kół (brak wzorca na drut ośki), dorobiłem ją sam (zdj. 88). Koła wykonane z krążków tektury obrabianych na mini wiertarce, szpachlowanych i malowanych matowym akrylem.
Części 99 do 101 wydrukowane są tylko raz (zdj. 87), tak że musiałem dodrukować ze skanów. Cięgła mechanizmu chowania pokryw podwozia także nie mają numerów (zdj. 86 – niebieska strzałka), nie mam też najmniejszego pojęcia, o jakie części może chodzić, niczego podobnego w wycinance nie znalazłem. Zrobiłem je więc z 0,8 mm plastikowych pręcików (w prawdziwym życiu był to mandryn od igły do zastrzyków dożylnych) pomalowanych na szaro (zdj. 89).
Podwozie główne nareszcie zamocowane do skrzydeł.
Ostatnio zmieniony ndz maja 13 2018, 10:29 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
Opinię swoją o rysunkach w instrukcji, częściach itd w tym modelu raz już pisałem, zdania na pewno nie zmienię po tym co widzę. Natomiast sam samolot jest bardzo ciekawą konstrukcją, i szkoda według mnie, że żadne wydawnictwo w Polsce nie interesuje się takimi maszynami. Może warto wreszcie opracować coś poza kolejną 10000 wersją BF 109 albo spita albo Podwójnego Smarcka . Pewnie to się dobrze sprzedaje, ale jakiś oryginalny temat byłby nowym tchnieniem. Chyba Modelik (z tych najbardziej znanych wydawnictw) stara się wprowadzać najwięcej ciekawostek (uwaga wazelina ). A co do modelu, na pewno za drugim podejściem wyjdzie o wiele lepiej! Czekam na relację., bo temat ciekawy i nietypowy. Wierzę, że znajdzie się czas ponownie na taki ciekawy temat .
Ciekawe, wcześniej tego stwierdzenia nie zauważyłem - nie wiem ale mnie nie bawiłoby klejenie jeszcze raz tego samego modelu chyba, że za karę, musiałoby dużo wody upłynąć zanim wziął bym się ponownie za ten sam modelik. Podziwiam i pozdrawiam.Heinrich Kosmala pisze:Ponieważ moim jedynym celem kontynuowania budowy jest „wypróbowanie konstrukcji“ przed powtórną budową...
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2183
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
Dzięki na słowa otuchy i komentarze.
Chociaż cierpliwości mam tyle, że w zasadzie mogę robić do oporu… jeżeli widzę sens i mnie to z jakiegoś powodu korci. Za karę na pewno nie, pracuję dla przyjemności.
Pozdrawiam
No i też troszeczkę upłynie, od razu nie będę budował, po skończeniu prac nad tym mam zamiar wziąć się za pewnego „pasażera“.OSTOJA pisze:...musiałoby dużo wody upłynąć zanim wziął bym się ponownie za ten sam modelik...
Chociaż cierpliwości mam tyle, że w zasadzie mogę robić do oporu… jeżeli widzę sens i mnie to z jakiegoś powodu korci. Za karę na pewno nie, pracuję dla przyjemności.
Pozdrawiam
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2183
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
Podwozie przednie; części są bardzo filigranowe, tak jak i w podwoziu głównym koło jest tutaj nieruchome – ośkę dorobiłem (Zdj. 93). Ponieważ nie mam zaufania do wytrzymałości takiej konstrukcji „na styk“ (obawiam się, że goleń mogłaby się po ciężarem modelu załamać) dorobiłem wzmocnienie z drutu (zdj. 94). Znowu nie mam pojęcia, gdzie mają iść części 74 (chyba wewnętrzna część widełek goleni – jeżeli tak, to nie potrzebna, bo po sklejeniu nawet milimetra z tego nie widać) i 77, na rysunku montażowym podwozia nie ma ich…
W końcu model stoi na własnych nogach.
W końcu model stoi na własnych nogach.
Ostatnio zmieniony ndz maja 13 2018, 10:31 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2183
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
Uzbrojenie; tutaj nie było większych problemów, tylko tłumik płomieni działka 37 mm ma jedno wycięcie (otwór) zamiast dwóch – poprawię w następnym modelu. Jak mocować działka 23 mm? Rysunki nie są tutaj (dla mnie) jednoznaczne, myślę, że to części 301 i 302. Tutaj poległem (zdj. 97), te części są dla mnie po prostu za małe, by je wyciąć bez uszkodzenia, tzn. jedną udało mi się wyciąć, druga się rozleciała. Poza tym jest szalenie trudno, tak skonstruowaną część dopasować do działka. Zrobiłem je więc nieco inaczej (zdj. 98) – rurka zwinięta z papieru, ścięta żyletką, oszlifowana i pomalowana.
A tutaj uzbrojenie zamocowane do kadłuba.
A tutaj uzbrojenie zamocowane do kadłuba.
Ostatnio zmieniony ndz maja 13 2018, 10:32 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.