Prace nad pierwszym lotniskowcem i pierwszym statkiem rozpocząłem w zeszłym tygodniu.
Po naklejeniu wreg na tekturę wyszedł mi mały młynek, gdyż wikol pogarbował mi papier. Pomyślałem więc od czego jest żelazko. Posmarowałem jeszcze raz od góry wikolem, odczekałem 2 godziny i po odwróceniu wyprasowałem i wyszło całkiem przyzwoicie.
Kiedyś próbowałem sklejać okręt i wiedziałem, że mogą być problemy z zachowaniem geometrii kadłuba. Aby temu zapobiec naklejałem małymi skrawkami taśmy dwustronnej wregi części nadwodnej do prostego blatu półki.
część podwodną postaram się przykleić jak nadwodną troszkę wzmocnię. Nie wiem czy to dobry pomysł , może ktoś ma jakieś uwagi ? Coś podpowie.