[Relacja / Galeria] HMS Onslow 1:200
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[Relacja / Galeria] HMS Onslow 1:200
Witam
Chciałbym zaprezentować kolegom relację z budowy modelu brytyjskiego niszczyciela klasy O HMS Onslow.
Model pochodzi z wycinanki "Modelik", a jego autorem jest Adrian(a-graph)
Po jakże zachęcającym wstępie zdjęcia, bez których nie ma sensu w ogóle ruszać z relacją.
Model robi na mnie spore wrażenie, wydaje się dość wiernie odwzorowywać prawdziwą jednostkę.
Chciałem uzyskać efekt zwichrowania śruby, ale mi jakoś to nie wyszło.
To tyle... dziękuję za uwagę.
Chciałbym zaprezentować kolegom relację z budowy modelu brytyjskiego niszczyciela klasy O HMS Onslow.
Model pochodzi z wycinanki "Modelik", a jego autorem jest Adrian(a-graph)
Po jakże zachęcającym wstępie zdjęcia, bez których nie ma sensu w ogóle ruszać z relacją.
Model robi na mnie spore wrażenie, wydaje się dość wiernie odwzorowywać prawdziwą jednostkę.
Chciałem uzyskać efekt zwichrowania śruby, ale mi jakoś to nie wyszło.
To tyle... dziękuję za uwagę.
Ostatnio zmieniony pt lis 27 2015, 8:15 przez ramm, łącznie zmieniany 2 razy.
☠Rock Honor Ojczyzna☠
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
No będą jeszcze z Ciebie ludzie......... Się śmiali :haha::haha:
A tak poważnie to nie jest tak źle, ale te trzy segmenty zaczynając od przedostatniego od rufy.... sie nie uformowało odpowiednio i teraz są efekty pocieszające jest tylko do że w normalnej pozycji nie będzie widać a jeszcze i wały zasłonią. Te jakieś dziwne przebarwienia, to jakaś Twoja nowa koncepcja śladów eksploatacji? Moja rada nie kontynuuj tych eksperymentów.
Śruby to zdaje mi sie skręciłeś w zła stronę kąt natarcia powinien się zmniejszać w miarę oddalania sie od osi wału, a wygląda na to że zrobiłeś odwrotnie.
Działaj dalej, zobaczymy co z tego wyjdzie.
A tak poważnie to nie jest tak źle, ale te trzy segmenty zaczynając od przedostatniego od rufy.... sie nie uformowało odpowiednio i teraz są efekty pocieszające jest tylko do że w normalnej pozycji nie będzie widać a jeszcze i wały zasłonią. Te jakieś dziwne przebarwienia, to jakaś Twoja nowa koncepcja śladów eksploatacji? Moja rada nie kontynuuj tych eksperymentów.
Śruby to zdaje mi sie skręciłeś w zła stronę kąt natarcia powinien się zmniejszać w miarę oddalania sie od osi wału, a wygląda na to że zrobiłeś odwrotnie.
Działaj dalej, zobaczymy co z tego wyjdzie.
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Cześć Szyderczy
Postanowiłem że zapał jaki we mnie jest wykorzystam do sklejenia drobnicy na pokładzie.
To pikuś przy tym co zrobiłem z ASDIC'iem. Teoretycznie miało to wyglądać jakby był on schowany w kadłubie.Szydercza Gała pisze: trzy segmenty zaczynając od przedostatniego od rufy.... sie nie uformowało odpowiednio i teraz są efekty pocieszające jest tylko do że w normalnej pozycji nie będzie widać a jeszcze i wały zasłonią.
Heh to moje brudne paluchy uwaliły takie plamy.Szydercza Gała pisze: Te jakieś dziwne przebarwienia, to jakaś Twoja nowa koncepcja śladów eksploatacji?
Przydałby się jakiś schemat bo za każdym razem gdy sklejam śruby głupieję która to prawa a która to lewa.Szydercza Gała pisze:
Śruby to zdaje mi sie skręciłeś w zła stronę kąt natarcia powinien się zmniejszać w miarę oddalania sie od osi wału, a wygląda na to że zrobiłeś odwrotnie.
Postanowiłem że zapał jaki we mnie jest wykorzystam do sklejenia drobnicy na pokładzie.
☠Rock Honor Ojczyzna☠
Schemat nie jest potrzebny. Zasada jest prosta –śruba musi odpychać wodę do tyłu.
Czyli krawędź natarcia (najczęściej mniej / mało wypukła lub prosta) musi być bliżej dziobu.
A krawędź spływu (najczęściej bardziej wypukła) bliżej rufy.
Kierunek obrotów nie ma tu znaczenia.
MA ZNACZENIE jak jest pochylony płat śruby żeby odpowiednio do kierunku obrotów statek / okręt płynął w przód lub w tył.
Wpierw wodę "atakuje" krawędź natarcia a dopiero potem reszta płata.
Schemat – bardzo prymitywny – poniżej.
Ten łukowy czarny element to płat śruby (w prymitywnej postaci) w widoku „od góry”.
Czyli krawędź natarcia (najczęściej mniej / mało wypukła lub prosta) musi być bliżej dziobu.
A krawędź spływu (najczęściej bardziej wypukła) bliżej rufy.
Kierunek obrotów nie ma tu znaczenia.
MA ZNACZENIE jak jest pochylony płat śruby żeby odpowiednio do kierunku obrotów statek / okręt płynął w przód lub w tył.
Wpierw wodę "atakuje" krawędź natarcia a dopiero potem reszta płata.
Schemat – bardzo prymitywny – poniżej.
Ten łukowy czarny element to płat śruby (w prymitywnej postaci) w widoku „od góry”.
Dzięki projectps za ten rysunek. Szkice mają to do siebie, że są często stosuje się na nich uproszczenia. Narysowałeś płat śruby ugiętej pod lekkim łukiem, jednak przeglądając zdjęcia zauważyłem że śruby są zwichrowane, tego już nie mogłem zrozumieć, w która stronę wichrować pióra
Pytanie może głupie ale znawca hydrodynamiki nie jestem, po co w takim razie stosuje się śruby lewe i prawe? Skoro kierunek obrotu nie ma znaczenia można by dać dwie lewe śruby. I jak rozróżnić śrubę lewą od prawej
Budowa
Zacząłem sobie utrudniać życie poprzez wyszukanie zdjęć Onslowa z 1942 roku.
Wszystko ładnie wygląda ale moją uwagę zwróciły łodzie ratunkowe.
O ile motorówka i whaler były do zaakceptowania nie mogłem doszukać się jeszcze jednej białej malutkiej łodzi na prawej burcie.
Coś tam z przymrużeniem oka wyłapałem i zdecydowałem się pomalować dwie najmniejsze łódki pod kolor kamuflażu.
Podsumowując wydaje mi się że taki typ łódki (chyba motorówka) nie powinien się tam znaleźć, powinna być łódź wiosłowa, albo jakaś skrzynia.
Skoro już zacząłem udziwniać postanowiłem że skleję reflektor i przykryję go pokrowcem (brązowy obiekt na zdjęciu powyżej) Wierzę że podczas normalnej służby takie rzeczy chroniono przed wodą morską dlatego postanowiłem urealnić trochę ten model.
Chciałbym się doradzić czy kolor brezentu jest właściwy? Może powinien być innego koloru?
Pytanie może głupie ale znawca hydrodynamiki nie jestem, po co w takim razie stosuje się śruby lewe i prawe? Skoro kierunek obrotu nie ma znaczenia można by dać dwie lewe śruby. I jak rozróżnić śrubę lewą od prawej
Budowa
Zacząłem sobie utrudniać życie poprzez wyszukanie zdjęć Onslowa z 1942 roku.
Wszystko ładnie wygląda ale moją uwagę zwróciły łodzie ratunkowe.
O ile motorówka i whaler były do zaakceptowania nie mogłem doszukać się jeszcze jednej białej malutkiej łodzi na prawej burcie.
Coś tam z przymrużeniem oka wyłapałem i zdecydowałem się pomalować dwie najmniejsze łódki pod kolor kamuflażu.
Podsumowując wydaje mi się że taki typ łódki (chyba motorówka) nie powinien się tam znaleźć, powinna być łódź wiosłowa, albo jakaś skrzynia.
Skoro już zacząłem udziwniać postanowiłem że skleję reflektor i przykryję go pokrowcem (brązowy obiekt na zdjęciu powyżej) Wierzę że podczas normalnej służby takie rzeczy chroniono przed wodą morską dlatego postanowiłem urealnić trochę ten model.
Chciałbym się doradzić czy kolor brezentu jest właściwy? Może powinien być innego koloru?
☠Rock Honor Ojczyzna☠
Śruby stosuje się lewe i prawe aby dały układ przeciwbieżny. W przeciwnym bowiem wypadku, zsumowane momenty obrotowe śrub spowodują, że statek/okręt będzie "skręcał" tylko w jedną stronę.
A chyba tego nie chcemy?
Co do kąta natarcia piór śruby (zwichrowania). Zależny jest on od konstrukcji samej śruby: jeśli jest ona nastawna, to powierzchnie pióra są niemal płaskie i tylko nieznacznie skręcone - zmiana kąta natarcia jest realizowana obrotem całego pióra:
Rozróżnienie jest proste: wystarczy spojrzeć. Która wg Ciebie jest lewo- a która prawoskręna?
A chyba tego nie chcemy?
Co do kąta natarcia piór śruby (zwichrowania). Zależny jest on od konstrukcji samej śruby: jeśli jest ona nastawna, to powierzchnie pióra są niemal płaskie i tylko nieznacznie skręcone - zmiana kąta natarcia jest realizowana obrotem całego pióra:
Rozróżnienie jest proste: wystarczy spojrzeć. Która wg Ciebie jest lewo- a która prawoskręna?
To prawda, ale dla statków / okrętów jednośrubowych to się nie stosuje. Na ile pamiętam najczęściej w napędzie jednośrubowym stosuje się odchylenie osi wały napędowego (i osi śruby) od osi podłużnej kadłuba. To niweluje efekt skrętu od momentu.strk pisze:.Śruby stosuje się lewe i prawe aby dały układ przeciwbieżny. W przeciwnym bowiem wypadku, zsumowane momenty obrotowe śrub spowodują, że statek/okręt będzie "skręcał" tylko w jedną stronę.
Wydaje się że jasno to wyłożyłeśstrk pisze:Co do kąta natarcia piór śruby (zwichrowania). Zależny jest on od konstrukcji samej śruby: jeśli jest ona nastawna, to powierzchnie pióra są niemal płaskie i tylko nieznacznie skręcone - zmiana kąta natarcia jest realizowana obrotem całego pióra
Jak pamiętam śruba prawoskrętna obraca się w prawo (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) gdy patrzymy na nią "od tyłu" czyli od rufy. Lewoskrętna - odwrotnie. Na moim szkicu jest lewoskrętna.strk pisze:Rozróżnienie jest proste: wystarczy spojrzeć. Która wg Ciebie jest lewo- a która prawoskręna?
Witaj
STRK mocno ci to uprościł.
Nazywa sie to efektem Coriolisa. Gdyby obie śruby były jednakowo skrętne to oczywiście okręt wykonywałby zwrot...tylko w jedną stronę przychodziłoby mu to łatwiej...a podczas normalnego ruchu sternik by musiał co chwilkę korygować kurs. Aby temu zapobiec stosuje się np dwie śruby lewo i prawoskrętną aby te siły sie równoważyły lub gdy jest jedna śruba przesuwa się płat steru od osi okrętu o pewną odległość...dla fregaty OHP (zdjęcie "paskudnej" śrubki , której podesłał STRK) jest to około 30 cm na prawą burtę.
sorry projectps......niestety ale taka jest prawda:)........chociaż tak jak piszesz...też można odchylić oś wału napędowego od osi okrętu/statku...ale jest to metoda rzadziej stosowana ....a efekt ten sam
STRK mocno ci to uprościł.
Nazywa sie to efektem Coriolisa. Gdyby obie śruby były jednakowo skrętne to oczywiście okręt wykonywałby zwrot...tylko w jedną stronę przychodziłoby mu to łatwiej...a podczas normalnego ruchu sternik by musiał co chwilkę korygować kurs. Aby temu zapobiec stosuje się np dwie śruby lewo i prawoskrętną aby te siły sie równoważyły lub gdy jest jedna śruba przesuwa się płat steru od osi okrętu o pewną odległość...dla fregaty OHP (zdjęcie "paskudnej" śrubki , której podesłał STRK) jest to około 30 cm na prawą burtę.
sorry projectps......niestety ale taka jest prawda:)........chociaż tak jak piszesz...też można odchylić oś wału napędowego od osi okrętu/statku...ale jest to metoda rzadziej stosowana ....a efekt ten sam