*[Relacja/Okręt] Boh Cara Chrani, czyli jankesi z nitownicami WARIAG

[Edmund_Nita]

No, i to jest odpowiedz prawdziwego forumowicza... Tak trzymaj Lilhardal...

Pozdrawiam,

Edmund

[Szydercza Gała]

Przynajmniej Mundziu wie że jestem prawdziwym pacyfistą i zwolennikiem miłości bliźniego... żeby nie te czynniki obiektywne

Dzięki Lilhardalu, ale ten artykuł Stefana Dramińskiego z Militariów wraz z rysunkami 3D posiadam, co nieco tam widać, ale detali to niezazbytnio niestety

Macie jeszcze jakieś pomysły?

[Art]

Dobry Człowieku. Proponuję ogłosić Twe ogłoszenie na antypodach wschodu i zachodu – gdzie tego Wariata nitowano i ujeżdżano .

Ja wlazłem – jak mi doradzono - do Niemiaszków i mam pierwsze efekty materiałowe spraw problematycznych.

[Pierre]

Witam Wszystkich
Dawno mnie tutaj nie było ale oglądam relację z zapartym tchem, ponieważ także zamierzam "popełnić" ten model.
Niestety spóźniłem się i patrzę na tą relację z ostatniego rzędu.
Na razie "wygrzebałem" tyle:



Tutaj link do ciekawych zdjęć o dużej rozdzielczości.

http://tsushima.su/RU/shipsru/shipsruss ... ryagphoto/

Informacje pozyskałem z innego Forum modelarskiego.

Pozdrawiam

[Art]

A nie krakałem? Po takiej porcji fot, Dobrodziej będzie pewnie rozważał położenie nowo stępki.
Chyba, że sobie odpuści

[Szydercza Gała]

Musze Cię zmartwić Arciu, z tego co do tej pory mi zaproponowano nie mam jednego zdjęcia, tego właśnie wstawionego przez Pierre'a, za które jestem niezmiernie dźwięczny, gdyby jeszcze był jakiś rysunek pokazujący jak to działało to byłaby już bajka. Nie do końca jeszcze jest dla mnie jasne czy to są 2, 3 czy 4 ramiona, ale nawet jak już nic więcej się nie znajdzie to z tej fotki coś się wyrzeźbi.
Pierre jeżeli naprawdę chcesz lepić Wariaga, to weź się za tego Orłowego, nie widziałem go co prawda, ale znam TEN model i nie sądzę żeby coś mogło być gorsze Jeżeli kolorystyka modelu kłóci sie ze zdjęciami wstawionymi na okładce tegoż modelu.... myślę że to wystarczy za cały komentarz

[Bosman]

Mogło to być tak z 3 ramionami - http://www.zw.com.pl/artykul/555210.html

[Pierre]

Witam

Szydercza Gała napisał:

Pierre jeżeli naprawdę chcesz lepić Wariaga, to weź się za tego Orłowego, nie widziałem go co prawda, ale znam TEN model i nie sądzę żeby coś mogło być gorsze Jeżeli kolorystyka modelu kłóci sie ze zdjęciami wstawionymi na okładce tegoż modelu.... myślę że to wystarczy za cały komentarz

Niestety, jak pisałem, spóźniłem się na tą relację. Dużo wcześniej zakupiłem już ten model nie czytając opinii tych którzy go kleili. Mój błąd.
Pocieszam się tylko tym że kupiłem w całości wycinany laserowo i będzie go można pomalować.

Co do telegrafu.Także zastanawiam się jak to urządzenie działało.

Na pewno był chyba demontowany.

Tutaj fotka od lewej burty. Jak widać jest i to z przednim elementem wychylonym w kierunku dziobu:



A na tej jak widać go nie ma:



A tu znowu w innej pozycji:



I tak sobie dedukując doszedłem do wniosku (być może mylnego) że bardziej powinniśmy nazwać to urządzenie telegrafem optycznym.

Tutaj trochę na ten temat:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Telegraf_optyczny

Ustawianie telegrafu w różnych pozycjach, poszczególnych elementów (patrz fota pierwsza), mogło dawać ustalony kod literowy i w ten sposób
dawało to możliwość przesyłania informacji.

Opieram się tylko na domysłach i może to być błędna dedukcja.Może ktoś z Was ma inny pomysł.

Pozdrawiam

[Pierre]

O... jak widać Bosman mnie uprzedził.

I jednak przychylę się do zdania Bosmana że ten telegraf miał raczej 3 ramiona:



Strzałka zielona i żółta pokazują (nazwijmy je w uproszczeniu-megazawiasami )elementy które pozwalają na opuszczanie bądź podnoszenie ramion telegrafu.Strzałka czerwona kierunek opuszczania przedniego ramiona.

Może także telegraf obracał się wokół własnej osi.Niestety nie posiadam innych zdjęć które by to dokumentowały.

Pozdrawiam

[Szydercza Gała]

No i dobra dzięki Panowie za pouczającą burzę mózgów. Z tej fotki wynikałoby jednak że dwa długie ramiona miały wspólną oś na dole i nie były połączone w górnej części, choć z drugiej strony jest to mocno niewyraźne. Coś jednakowoż się zbuduje.



Miałem pewne wątpliwości co do tego czy powinienem w ogóle go instalować, ale z przekopki przez wszystkie dostępne mi fotki wynika że ten wynalazek był juz zainstalowany w Stanach. Jest to ważne z tego względu że Wariag miał zielone dno tylko do momentu dokowania w Kronsztadzie 21-28 maja 1901 gdzie przemalowano część podwodną na czerwono. Wygląda też na to że nie posłużył ten telegraf za długo, bo na fotkach z Port Artura już go nie ma.

No i zgodnie z obietnicą Nagroda :