MM 7-8-9/2009 HMS Dreadnought
Moderatorzy: Tomasz D., kartonwork
@ramm: Kwestia z nazwą polega na tym że HMS Dreadnought zmienił sytuację na morzu - kiedy się pojawił wszystkie poprzednie konstrukcje stały się przestarzałe. Wszystkie państwa chciały mieć swoje drednoty i nazwa ta stała się synonimem pancernika.
@strk: Blamażu się nie obawiaj. Dokładność klejenia masz opanowaną - najwyżej dodrukujesz skopane elementy i będzie ok. Przy twoich umiejętnościach bałbym się raczej że górę weźmie żyłka konstruktorska, zaczniesz poprawiać projekt modelu i zakopiesz się na lata
@strk: Blamażu się nie obawiaj. Dokładność klejenia masz opanowaną - najwyżej dodrukujesz skopane elementy i będzie ok. Przy twoich umiejętnościach bałbym się raczej że górę weźmie żyłka konstruktorska, zaczniesz poprawiać projekt modelu i zakopiesz się na lata
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Dziękuję lehcyfer za dobre słowa .
Na innych forach są już reprodukcje arkuszy i wygląda to bardzo ciekawie. Duża liczba części, dokładnie upakowanych na arkuszach zapowiada spory rozmiar prac. Ja do samego zakupu już podchodzę jak pies do jeża
Jednego tylko nie mogę zrozumieć. Jak to jest, że na czarnym 11 stron o modelu, a tu tylko dwie i to z "bulem" ?
Na innych forach są już reprodukcje arkuszy i wygląda to bardzo ciekawie. Duża liczba części, dokładnie upakowanych na arkuszach zapowiada spory rozmiar prac. Ja do samego zakupu już podchodzę jak pies do jeża
Jednego tylko nie mogę zrozumieć. Jak to jest, że na czarnym 11 stron o modelu, a tu tylko dwie i to z "bulem" ?
Mam i ja.
Co tu dużo mówić. Po kilku własnoręcznie rozrysowanych i sklejonych modelach, jestem w konfuzji podszytej strachem Zagubiony jak dziecię we mgle
Tak to jest jak człowiek odrywa się od szarej, modelarskiej rzeczywistości. Sporo drobnicy, wzorników (autor pojechał po bandzie z wszelakimi żurawikami, bomami, wytykami, bloczkami itp), olinowania, rysunków (niewiele mnie mówiących), do tego gęste upakowanie części*...
Nie wiedziałem, że tak się teraz "robi" nawet w MM
*tego muszę się nauczyć
Co tu dużo mówić. Po kilku własnoręcznie rozrysowanych i sklejonych modelach, jestem w konfuzji podszytej strachem Zagubiony jak dziecię we mgle
Tak to jest jak człowiek odrywa się od szarej, modelarskiej rzeczywistości. Sporo drobnicy, wzorników (autor pojechał po bandzie z wszelakimi żurawikami, bomami, wytykami, bloczkami itp), olinowania, rysunków (niewiele mnie mówiących), do tego gęste upakowanie części*...
Nie wiedziałem, że tak się teraz "robi" nawet w MM
*tego muszę się nauczyć
Wgryzam się w swój egzemplarz od paru dni i mam podobne odczucia. Przynajmniej przyznał że Batory był w skali 1:300 prawie niesklejalny i dlatego Dreadnoughta wydali w 1:200.
Nurtowała mnie sprawa rusztowania pokładu nawigacyjnego - najpierw mówi że sklejał z listewek 2x2 a potem że były za grube i polutował z drutu D1 - tak więc zacząłem się zastanawiać czy to była konstrukcja rurowa czy o przekroju prostokątnym. (na rysunkach miał prostokątne). Pobuszowałem po necie i znalazłem fajne miejsce - Projekt Dreadnought gdzie są renderingi okrętów epoki dreadnoughtów - w tym oczywiście HMS Dreadnought - z tego co zobaczyłem wynika że rusztowanie rzeczywiście jest prostopadłościenne więc drut mi nie podchodzi.
Zacząłem się zastanawiać nad alternatywą dla drutu i oczywiście pomyślałem o plastiku. Tomasz, czy można kupić twój ulubiony materiał w postaci beleczek 1x1, ew. czy da się łatwo wyciąć takie z arkusza tak żeby nie przypominały spiralki?
Druga rzecz jaką zauważyłem to że można zrobić zejściówki otwarte, tylko wtedy wewnętrzna strona obramowania będzie biała - trzeba będzie pomalować albo użyć zapasu koloru.
Autor podaje że na stronie wydawnictwa zamieszczono szczegółowe rysunki olinowania bo to w modelu jest uproszczone. Niestety nie jestem w stanie ich zlokalizować
Nurtowała mnie sprawa rusztowania pokładu nawigacyjnego - najpierw mówi że sklejał z listewek 2x2 a potem że były za grube i polutował z drutu D1 - tak więc zacząłem się zastanawiać czy to była konstrukcja rurowa czy o przekroju prostokątnym. (na rysunkach miał prostokątne). Pobuszowałem po necie i znalazłem fajne miejsce - Projekt Dreadnought gdzie są renderingi okrętów epoki dreadnoughtów - w tym oczywiście HMS Dreadnought - z tego co zobaczyłem wynika że rusztowanie rzeczywiście jest prostopadłościenne więc drut mi nie podchodzi.
Zacząłem się zastanawiać nad alternatywą dla drutu i oczywiście pomyślałem o plastiku. Tomasz, czy można kupić twój ulubiony materiał w postaci beleczek 1x1, ew. czy da się łatwo wyciąć takie z arkusza tak żeby nie przypominały spiralki?
Druga rzecz jaką zauważyłem to że można zrobić zejściówki otwarte, tylko wtedy wewnętrzna strona obramowania będzie biała - trzeba będzie pomalować albo użyć zapasu koloru.
Autor podaje że na stronie wydawnictwa zamieszczono szczegółowe rysunki olinowania bo to w modelu jest uproszczone. Niestety nie jestem w stanie ich zlokalizować
Ostatnio zmieniony pt kwie 01 2011, 17:51 przez lehcyfer, łącznie zmieniany 1 raz.
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Nawet nie całe 2zł.strk pisze:Do tych rusztowań jak znalazł będą profile evergreena. Jakieś 2pln za sztukę.
http://www.m-zone.pl/go/_info/?user_id= ... 10&lang=pl
OK. 1x1mm, 10szt za 17,99 czyli 1,8zł sztuka.
Ale jak długie są te profile? Jeśli patrzeć na inne pozycje Evergreena to standardowo mają po 35cm.
Jeżeli da się je samemu wyciąć z arkusza to wychodzi zdecydowanie taniej. To jak, Tomasz?
Ale jak długie są te profile? Jeśli patrzeć na inne pozycje Evergreena to standardowo mają po 35cm.
Jeżeli da się je samemu wyciąć z arkusza to wychodzi zdecydowanie taniej. To jak, Tomasz?
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.