[relacja] B-25 J Mitchell - wyd.Orlik
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
OSTOJA... gdzie Ty tam widzisz czarne? Może masz problem z odróżnianiem kolorów? Jak dla mnie, ten na pierwszym zdjęciu jest ciemnozielony, natomiast nie możesz z całą pewnością stwierdzić że ten na drugim zdjęciu jest czarny, bo zdjęcie jest czarno białe.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Witajcie,
wracam do relacji po przerwie (przerwa była w pisaniu, a le nie w sklejaniu). W wielkim bólu rodziły się silniki...
Ale po kolei, oto pierwowzór do którego dążyłem:
a teraz Efekt który udało się osiągnąć:
Zdjęcie w dużym powiększeniu, w rzeczywistości silnik ma 4cm średnicy i wygląda duuuuuuuuuuzo lepiej. Czemu rodził się w bólach? w modelu był on po pierwsze mocno uproszczony, po drugie zawierał sporo błędów, a po trzecie autorowi udało się osiągną znakomitą wręcz niepowtarzalność elementów (każdy cylinder inny :-( ).
Błędy:
-dziwne wloty powietrza do przekładni planetarnej (kto to widział?)
-brak aparatu zapłonowego
-brak listwy zasilającej aparatu zapłonowego
-pokrywy zaworów za krótkie o około 2mm, i kompletnie nie kojarzące się z oryginałem
-jeszcze parę innych drobiazgów...
Cały silnik składa się z około 180 części (nie licząc nitów).
Wybaczcie jakość zdjęcia, ale namiotu bezcieniowego nie mam, że nie wspomnę o obiektywie makro, muszę szerokokątnym trzaskać :-(
Podoba Wam się?
Pozdrowionka
micek
p.s. jeszcze kolorystyka: silniki te miały przeróżne kolory, w zależności od samolotu w których były montowane a zdaje się, że nawet w zależności od konkretnego egzemplarza konkretnego typu samolotu. Zdaje się, że samolot który sklejam ma silniki pomalowane na czarno, ale pewności nie mam, więc kolor zostawiłem oryginalny...
wracam do relacji po przerwie (przerwa była w pisaniu, a le nie w sklejaniu). W wielkim bólu rodziły się silniki...
Ale po kolei, oto pierwowzór do którego dążyłem:
a teraz Efekt który udało się osiągnąć:
Zdjęcie w dużym powiększeniu, w rzeczywistości silnik ma 4cm średnicy i wygląda duuuuuuuuuuzo lepiej. Czemu rodził się w bólach? w modelu był on po pierwsze mocno uproszczony, po drugie zawierał sporo błędów, a po trzecie autorowi udało się osiągną znakomitą wręcz niepowtarzalność elementów (każdy cylinder inny :-( ).
Błędy:
-dziwne wloty powietrza do przekładni planetarnej (kto to widział?)
-brak aparatu zapłonowego
-brak listwy zasilającej aparatu zapłonowego
-pokrywy zaworów za krótkie o około 2mm, i kompletnie nie kojarzące się z oryginałem
-jeszcze parę innych drobiazgów...
Cały silnik składa się z około 180 części (nie licząc nitów).
Wybaczcie jakość zdjęcia, ale namiotu bezcieniowego nie mam, że nie wspomnę o obiektywie makro, muszę szerokokątnym trzaskać :-(
Podoba Wam się?
Pozdrowionka
micek
p.s. jeszcze kolorystyka: silniki te miały przeróżne kolory, w zależności od samolotu w których były montowane a zdaje się, że nawet w zależności od konkretnego egzemplarza konkretnego typu samolotu. Zdaje się, że samolot który sklejam ma silniki pomalowane na czarno, ale pewności nie mam, więc kolor zostawiłem oryginalny...
Te sznurki coś nie teges ;/
My mamy swobodnego motyla, Francuzi zwiewnego papilona, Hiszpanie kolorowego mariposa, Anglicy flegmatycznego butterflya a Niemcy.... a Niemcy przeciwpancernego Schmetterlinga ;]
--------------------------------------------------------
Się buduje: ???
Się zbudowała: "Jedenastka"
--------------------------------------------------------
Się buduje: ???
Się zbudowała: "Jedenastka"
Może z żyłki wędkarskiej. Jeśli dostaniesz w tym kolorze to ok a jeśli nie to pomalować trzeba, ale wydaje mi się że lepiej będzie wyglądał niż z nitki.
Na warsztacie:USS Gambier Bay.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
micek .
To nie jest kabel tylko przewód . Ten , to drut lub linka w izolacji . Jak pomalujesz drut miedziany 0,5 mm farbką ( izolacja ) to otrzymasz przewód .
Przed pomalowaniem łatwiejszy w kształtowaniu niż cokolwiek innego . Nie wiem którędy chadzały twoje myśli skoro wybrałeś nitkę . Być może że słyszałeś o nicianym oplocie izolacyjnym z tamtych czasów i to cię poprowadziło na manowce .
Zmień jak najszybciej bo teraz wygląda to bardzo źle . Sam kiedyś taki błąd popełniłem ale ... w zamierzchłych czasach . Teraz się nie godzi .
Wujek Elektryk .
To nie jest kabel tylko przewód . Ten , to drut lub linka w izolacji . Jak pomalujesz drut miedziany 0,5 mm farbką ( izolacja ) to otrzymasz przewód .
Przed pomalowaniem łatwiejszy w kształtowaniu niż cokolwiek innego . Nie wiem którędy chadzały twoje myśli skoro wybrałeś nitkę . Być może że słyszałeś o nicianym oplocie izolacyjnym z tamtych czasów i to cię poprowadziło na manowce .
Zmień jak najszybciej bo teraz wygląda to bardzo źle . Sam kiedyś taki błąd popełniłem ale ... w zamierzchłych czasach . Teraz się nie godzi .
Wujek Elektryk .