Witam,
jacob dzięki za miłe słowa. Jeśli chodzi o szkielet to można rzec, że jest to typowy Fly Model, czyli "na bogato". Wszystko to jest mocno rozbudowane, ale ja się na takich modelach wychowałem więc dla mnie git. A cały model ma swoją sztywność.
Hamulce aerodynamiczne to jeszcze odległa sprawa, ale skłaniam się do zrobienia otwartych. Zrezygnuje za to ze zbiorników, czy uzbrojenia na skrzydłach (zostaną tylko rakiety Red top przy kadłubie).
Model nie był traktowany ani lakierem, ani żadnym impregnatem. Teraz trochę żałuję bo na pewno by mu to nie zaszkodziło. Niestety moje doświadczenia z lakierem nie są najlepsze, ale zawsze można poćwiczyć i na koniec zabezpieczyć błyskawicę
Pora na fotki. Tym razem skrzydła, a konkretnie wnęki podwozia głównego.
Tu było trochę kombinowania. Jak pisałem już w prezentacji, wnęki w modelu są za płytkie. Postanowiłem skorzystać z zapasu koloru i coś z tym zrobić. Niestety owego zapasu nie ma zbyt wiele, więc wykorzystałem również standardowe ścianki wnęki podwozia (cz. 21a). Całość porozcinałem na poszczególne odcinki i z zapasu dorobiłem pogłębienie. Trochę zabawy, ale efekt będzie znacznie lepszy niż w standardzie.
Oczywiście w szkielecie trzeba wyciąć otwór w cz. 23a, aby całość się zmieściła. Kolejny problem to mocowanie goleni podwozia. Pierwotnie miała się opierać właśnie na części 23a, którą zmodyfikowałem. Dlatego dorobiłem zawias (szary walec), do którego dokleję goleń podwozia. Mam nadzieję, że to wszystko wytrzyma. W końcu będzie się na tym opierał cały model.
To byłoby tyle na dziś. Uwagi, komentarze, krytyka (byle konstruktywna) mile widziane
Pozdrawiam!