Złoto dla kartoniarzy w USA.
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Złoto dla kartoniarzy w USA.
13 – 14 maja br. w miejscowości o nazwie Schoharie w stanie Nowy Jork w USA, odbyła się regionalna konwencja modelarska pod nazwą Noreastcon 40, dla modelarzy redukcyjnych z całego kraju. Organizatorem imprezy był lokalny klub IPMS / Norestcon New York z Albany. Impreza ta odbywa się nieprzerwanie od czterdziestu lat. Jest to jedyny klub mogący poszczycić się tak długoletnią nieprzerwaną działalnością pod patronatem IPMS. Obok ponad czterdziestu kategorii konkursowych dla modelarzy plastikowych i nie tylko. Po raz pierwszy organizatorzy zaprosili do konkursu modelarzy kartonowych, tworząc dla nich osobną kategorię.
Nie jest zaskoczeniem, że udział modelarzy kartonowych w tym konkursie, okazał się bardzo symboliczny. Konkursowe modelarstwo kartonowe w tym kraju praktycznie nie istnieje. Z tego też powodu ilość katroniarzy na konkursie zamknęła się w liczbie trzech z pięcioma modelami. Niemniej jednak wydaje mi się, że powoli są kładzione fundamenty pod udział modelarstwa kartonowego w konkursach pod patronatem IPMS w tym kraju. Piszę tą informację również dlatego, że polscy modelarze w liczbie dwóch, mają w tym swój skromny udział.
Nasz rodak, mój kolega Tomek, pseudonim „cotlet” i niżej podpisany mieliśmy szansę pokazać swoje modele na wspomnianym konkursie. Modele w kategorii kartonowej były oceniane w systemie „Open” Dwa z grupy pięciu modeli otrzymały złoty medal. Jeden dla Bufflo MK.1 W wykonaniu Tomka i drugi dla forda Tfc znalazł się w moim posiadaniu. Srebra i brązu nie przyznano. Nasze medale mają oczywiście charakter symboliczny. Stworzenie kategorii kartonowej jak i nagrodzenie naszych modeli ma raczej zachęcić modelarzy kartonowych do brania czynnego udziału w konkursach tego typu. Mam również nadzieję, że decyzja klubu IPMS Northeast New York z Albany o utworzeniu kategorii kartonowej na konkursie pod patronatem IPMS, zachęci pozostałe lokalne kluby IPMS do uznania modeli kartonowych jako godnych własnej kategorii.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć naszych modeli. Zdjęcia pochodzą ze strony klubu IPMC/NENY.
Bufflo MK.1 Tomka:
Mój Ford:
Pozostałe zdjęcia naszych modeli:
Dla zainteresowanych zapraszam na stronę konkursu z całą resztą zdjęć plastikowych i nie tylko modeli
http://www.aloder.freeyellow.com/nec11/index.html
To tyle z zagranicy
Pozdrawiam !
Piotr
Nie jest zaskoczeniem, że udział modelarzy kartonowych w tym konkursie, okazał się bardzo symboliczny. Konkursowe modelarstwo kartonowe w tym kraju praktycznie nie istnieje. Z tego też powodu ilość katroniarzy na konkursie zamknęła się w liczbie trzech z pięcioma modelami. Niemniej jednak wydaje mi się, że powoli są kładzione fundamenty pod udział modelarstwa kartonowego w konkursach pod patronatem IPMS w tym kraju. Piszę tą informację również dlatego, że polscy modelarze w liczbie dwóch, mają w tym swój skromny udział.
Nasz rodak, mój kolega Tomek, pseudonim „cotlet” i niżej podpisany mieliśmy szansę pokazać swoje modele na wspomnianym konkursie. Modele w kategorii kartonowej były oceniane w systemie „Open” Dwa z grupy pięciu modeli otrzymały złoty medal. Jeden dla Bufflo MK.1 W wykonaniu Tomka i drugi dla forda Tfc znalazł się w moim posiadaniu. Srebra i brązu nie przyznano. Nasze medale mają oczywiście charakter symboliczny. Stworzenie kategorii kartonowej jak i nagrodzenie naszych modeli ma raczej zachęcić modelarzy kartonowych do brania czynnego udziału w konkursach tego typu. Mam również nadzieję, że decyzja klubu IPMS Northeast New York z Albany o utworzeniu kategorii kartonowej na konkursie pod patronatem IPMS, zachęci pozostałe lokalne kluby IPMS do uznania modeli kartonowych jako godnych własnej kategorii.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć naszych modeli. Zdjęcia pochodzą ze strony klubu IPMC/NENY.
Bufflo MK.1 Tomka:
Mój Ford:
Pozostałe zdjęcia naszych modeli:
Dla zainteresowanych zapraszam na stronę konkursu z całą resztą zdjęć plastikowych i nie tylko modeli
http://www.aloder.freeyellow.com/nec11/index.html
To tyle z zagranicy
Pozdrawiam !
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
- PITERPANZER
- Posty: 520
- Rejestracja: sob mar 19 2005, 18:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- x 1
No proszę!
Fajnie że coś zaczynają w ogóle przyjmować do wiadomości odnośnie modeli kartonowych, choć nie sądzę, żeby szybko się to tam spopularyzowało. W dalszym ciągu trzeba być Polakiem, żeby pokazać "karton" na poziomie.
Gratuluję złota!
Fajnie że coś zaczynają w ogóle przyjmować do wiadomości odnośnie modeli kartonowych, choć nie sądzę, żeby szybko się to tam spopularyzowało. W dalszym ciągu trzeba być Polakiem, żeby pokazać "karton" na poziomie.
Gratuluję złota!
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Serdeczne dzięki Panowie!
Problem polega na tym, że tutaj to hobby raczej niszowe i w dodatku uprawiane w większości, jedynie dla frajdy. Czym to grozi... wiadomo. Na domiar tego, kraj jest tak ogromny, że nie zawsze nawet dobrzy modelarze mają szansę pojawić się tam, gdzie akurat ktoś żuci wyzwanie kartoniarzom.
Innymi słowy, jedyna nadzieja jest w Was, bo w przeciwnym razie bylibyśmy tutaj skazani na plastik.
Problem polega na tym, że tutaj to hobby raczej niszowe i w dodatku uprawiane w większości, jedynie dla frajdy. Czym to grozi... wiadomo. Na domiar tego, kraj jest tak ogromny, że nie zawsze nawet dobrzy modelarze mają szansę pojawić się tam, gdzie akurat ktoś żuci wyzwanie kartoniarzom.
Innymi słowy, jedyna nadzieja jest w Was, bo w przeciwnym razie bylibyśmy tutaj skazani na plastik.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
-
- Posty: 483
- Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
- x 58
Złoto dla kartoniarzy z USA
Nasz „Człowiek z Kartonworku” kładzie podwaliny pod klasę modelarstwa kartonowego w IPMS USA. Brawo Rutku! I tak oto zostałeś prekursorem .
Serdecznie Ci gratuluję
Serdecznie Ci gratuluję
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Greatgonzo
Serdeczne dzięki za tak szczodrą ocenę tego drobiażdżka. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że tak skromnym modelem nie miałbym raczej szansy na jakiekolwiek premiowane miejsce na zawodach w kraju. Wprawne oko morze dostrzec drobne błędy w naszych modelach. Takie jak chociażby linka anteny w Tomka Buffalo. Jak na złość w najmniej odpowiednich chwilach albo się napręża, albo obwisa w zależności od wilgotności powietrza. Mój jeszcze nieudolny sposób weatheringu rzuca się w oczy tu i ówdzie. Jak wiadomo, nie tylko wykonanie modelu, ale również wybór odpowiedniej wycinanki do budowy modelu konkursowego ma ogromne znaczenie. Tutaj nasze modele mają również sporo do życzenia. Ot zabraliśmy z sobą to co mieliśmy gotowego. Mam nadzieję, że w przyszłości, jeżeli nadarzy się okazja będziemy mieli szansę bardziej godnie reprezentować modelarstwo kartonowe i nasz kraj. Moja Jedenastka jest już przynajmniej na półmetku. Tomka umiejętności w obchodzeniu się z kartonem rosną z dnia na dzień w niebywałym tempie. Mam szczerą nadzieję, że prędzej czy później zdecyduje się pokazać nam swój karton również tutaj, na KnW. Myślę, że będziemy mieli w przyszłości czym powalczyć.
Andrzej,
Niezmiernie miło mi słyszeć, że uważasz mnie za „Człowieka z Kartonworku”. Będę się starał wraz z innymi zapaleńcami prekursorować do ostatniej kropli kleju, aż IPMS stworzy nam własną kategorię, chociażby bez podziału na grupy tematyczne. Serdeczne dzięki za gratulacje i doping.
Serdeczne dzięki za tak szczodrą ocenę tego drobiażdżka. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że tak skromnym modelem nie miałbym raczej szansy na jakiekolwiek premiowane miejsce na zawodach w kraju. Wprawne oko morze dostrzec drobne błędy w naszych modelach. Takie jak chociażby linka anteny w Tomka Buffalo. Jak na złość w najmniej odpowiednich chwilach albo się napręża, albo obwisa w zależności od wilgotności powietrza. Mój jeszcze nieudolny sposób weatheringu rzuca się w oczy tu i ówdzie. Jak wiadomo, nie tylko wykonanie modelu, ale również wybór odpowiedniej wycinanki do budowy modelu konkursowego ma ogromne znaczenie. Tutaj nasze modele mają również sporo do życzenia. Ot zabraliśmy z sobą to co mieliśmy gotowego. Mam nadzieję, że w przyszłości, jeżeli nadarzy się okazja będziemy mieli szansę bardziej godnie reprezentować modelarstwo kartonowe i nasz kraj. Moja Jedenastka jest już przynajmniej na półmetku. Tomka umiejętności w obchodzeniu się z kartonem rosną z dnia na dzień w niebywałym tempie. Mam szczerą nadzieję, że prędzej czy później zdecyduje się pokazać nam swój karton również tutaj, na KnW. Myślę, że będziemy mieli w przyszłości czym powalczyć.
Andrzej,
Niezmiernie miło mi słyszeć, że uważasz mnie za „Człowieka z Kartonworku”. Będę się starał wraz z innymi zapaleńcami prekursorować do ostatniej kropli kleju, aż IPMS stworzy nam własną kategorię, chociażby bez podziału na grupy tematyczne. Serdeczne dzięki za gratulacje i doping.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Chciałem się pochwalić że również wygrałem kilka nagród na konkursach IPMS w Memphis, TN i Little Rock, AR:
Powyższe zdjęcia to nagrody z Memphis z kategorii Other. Drugie miejsce zajął model robiony z metalu.
W Little Rock pierwszy raz wygrałem w kategorii Other w 2006 w lokalnym konkursie, później w kategorii Paper Models gdy konkurs stał się konkursem regionalnym (międzystanowym). Modele papierowe są tam wystawiane od tego czasu co roku i mają swoją własną kategorię.
Dwie ciekawostki:
Jeden z czołowych modelarzy w klubie w Little Rock, przyznał się po mojej wygranej w konkursie regionalnym, że sam skleił kilka modeli papierowych ale nie chciał się nimi chwalić kolegom plastikowcom dopóki nie zobaczył moich gniotów
Dick Montgomery który jest teraz prezydentem IPMS USA, wystawiał papierową budowlę w konkursie regionalnym w Little Rock. Przegrał z moim Hellcatem z czego jestem bardzo dumny
Powyższe zdjęcia to nagrody z Memphis z kategorii Other. Drugie miejsce zajął model robiony z metalu.
W Little Rock pierwszy raz wygrałem w kategorii Other w 2006 w lokalnym konkursie, później w kategorii Paper Models gdy konkurs stał się konkursem regionalnym (międzystanowym). Modele papierowe są tam wystawiane od tego czasu co roku i mają swoją własną kategorię.
Dwie ciekawostki:
Jeden z czołowych modelarzy w klubie w Little Rock, przyznał się po mojej wygranej w konkursie regionalnym, że sam skleił kilka modeli papierowych ale nie chciał się nimi chwalić kolegom plastikowcom dopóki nie zobaczył moich gniotów
Dick Montgomery który jest teraz prezydentem IPMS USA, wystawiał papierową budowlę w konkursie regionalnym w Little Rock. Przegrał z moim Hellcatem z czego jestem bardzo dumny
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Cóż, zupełnie się na tym nie znam, ale Ford wpadł mi w oko jako ładny. Przyjmij to jako opinię gawiedzi .Rutek63 pisze: Serdeczne dzięki za tak szczodrą ocenę tego drobiażdżka. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że tak skromnym modelem nie miałbym raczej szansy na jakiekolwiek premiowane miejsce na zawodach w kraju.
Greatgonzo,
Wiedząc co robisz, nigdy bym się nie ośmielił przyjąć Twojej opinii jak pinię gawiedzi. Cieszy mnie, że to maleństwo wpadło Ci w oko.
Popala,
Gratuluję Ci zwycięstw. Cieszę się, że się odezwałeś. Maszyny wyglądają imponująco. Ciekawi mnie ilu kartoniarzy bierze udział w regionalnych zawodach o których piszesz?
Wiedząc co robisz, nigdy bym się nie ośmielił przyjąć Twojej opinii jak pinię gawiedzi. Cieszy mnie, że to maleństwo wpadło Ci w oko.
Popala,
Gratuluję Ci zwycięstw. Cieszę się, że się odezwałeś. Maszyny wyglądają imponująco. Ciekawi mnie ilu kartoniarzy bierze udział w regionalnych zawodach o których piszesz?
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.