(R) KW -1 - wahacze

[Wujek Andrzej]

nebucadneccar .

Otwory są wycięte skalpelem a następnie " kalibrowane " odpowiedniej średnicy prętem , wiertłem , drutem , itp itd .
Bardzo pomaga w tym nasączenie wnętrza otworu , przed " kalibrowaniem " , BCG . Osiąga się w ten sposób ( wewnątrz ) całkiem niezłą gładź . Każdy korpus składa się z kilku warstw tektury , nie byłbym w stanie wyciąć tak głębokich otworów w już sklejonym 4 mm grubości detalu .

Ot i wszystko .

[nebucadneccar]

Nie no oczywistym jest, że nie w gotowym elemencie owe otwory wycinasz Chodziło mi o technikę uzyskania takiej gładkości wewnątrz otworu. Dzięki za poradę, zastosuję przy najbliższej okazji i zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie pracuje na formą na nity

[Kemot]

Akurat w Twoim Wujku wykonaniu, nie ma absolutnie znaczenia jakie zbliżenie pokażesz... zawsze elementy wyglądają perfekcyjnie!

[Wujek Andrzej]

Dzięki Kemot .

Nie wiem , prawdopodobnie w końcu coś przy tym modelu efektownie spieprzę i równie prawdopodobnie nie będzie mnie stać na poprawkę .

Gały jakby już nie te .

[micek]

Brawo Wujku :-)

Wiadomo juz czy wnętrze czołgu równierz będziesz wykonywał?

Pozdrowionka
micek

[Wujek Andrzej]

micek .

Będzie . Ale na końcu , po wykonaniu wszystkich elementów zewnętrznych . Tak sobie organizuję robotę aby te z el. zewnętrznych ( wykonanych i spasowanych ) które mogą przeszkadzać w manewrowaniu modelem w czasie prac nad wnętrzem , można było przechować luzem aż do końca budowy .

Trochę to komplikuje sprawy ale da się wytrzymać .
Do końca klejenia układu jezdnego pozostały gąsienice i one będą pokazane za miesiąc , czyli w kolejnym odcinku .

Po gąsienicach następny temat to kadłub . Jego historia będzie znacznie dłuższa niż dotychczasowe prezentacje . Tak jak wieża . Bardziej będą przypominały klasyczne relacje . Zobaczymy jak będzie . Nie chcę zbytnio wybiegać w przyszłość .

Pozdrowienia . Wujek .