[Galeria] Fokker E.V (D. VIII) Mały Modelarz 7/98

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
MarlonBrandon
Posty: 3
Rejestracja: wt cze 23 2009, 21:37

[Galeria] Fokker E.V (D. VIII) Mały Modelarz 7/98

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MarlonBrandon »

Witam.

Na imię mam Mariusz. Mam 26 lat, mieszkam we Wrocławiu, a pochodzę z miejscowości Głuchołazy. Modelarstwo kartonowe towarzyszy mi od dzieciństwa poprzez wydawnictwo „Mały Modelarz”. Od dziecka rodzice kupowali mi to czasopismo, a w kiosku miałem założoną teczkę gdzie były odkładane egzemplarze specjalnie dla mnie. Nigdy nie skleiłem w całości żadnego modelu. Najbliżej skończenia był samolot „P-47 MM 6/98”.

Byłem topornym modelarzem. Nie czytałem instrukcji ze zrozumieniem (mój dziecięcy rozum nie pojmował co to znaczy podkleić wręgę na karton 1mm – wydawało mi się wtedy, że kartka bloku technicznego wystarczy). Zdarzały mi się również spektakularne wpadki – jak np. cięcie dwóch kartek z częściami jednocześnie – skutki oczywiste, aż wstyd się przyznawać.

Przez lata kupowałem wybrane egzemplarze MM, ale nic nie kleiłem. Czytałem sukcesywnie fora modelarskie, nie wychodząc z zachwytu nad umiejętnościami niektórych Modelarzy. Zakupiłem podstawowe narzędzia (mata, nożyczki, nożyk), a na tapetę wybrałem łatwy – z pozoru – model, zgodnie z przyjętą konwencją. Po wielomiesięcznych bojach przedstawiam swoje dzieło. Samolot ten posiada wiele błędów wynikających z braku mojego warsztatu. Starałem się nie spieszyć, poświęcać jak najwięcej czasu danemu elementowi. Lecz czasami zawodziłem pod nieustającą pokusą ujrzenia już gotowego modelu – będę walczył z ta przypadłością w przyszłości. Szlifowałem wręgi, ale nie przyłożyłem się do tego przy szkielecie skrzydła, przez co poszycie nie połączyło się dobrze. Wykonałem koła w całości z kartonu – pierwszy raz – szlifując ręcznie. Z efektu jestem zadowolony. Użyłem za grubego drutu przy zastrzałach skrzydła, przez co oklejki nie połączyło się za dobrze. Retusz wykonywałem akwarelami, i farbką humbrola. Model sklejony w 95 % klejem BCG. Starałem się również poeksperymentować z wyoblaniem części za pomocą tegoż kleju. Efekt widać międzyinnymi na pokrywie silnika, i kołpakach kół.
Jest to mój pierwszy w całości sklejony model. Jestem w nim zakochany.

Zapraszam do oglądania i komentowania. Dziękuję.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiam Mariusz.
Ostatnio zmieniony wt sty 17 2012, 20:52 przez MarlonBrandon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3302
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 107

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Jest to mój pierwszy w całości sklejony model.
Gratuluję ukończenia modelu.
Jestem w nim zakochany.
Znam to uczucie :D

Jaki model teraz będziesz budował ?
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
MarcinS
Posty: 148
Rejestracja: czw lis 27 2003, 10:43
Lokalizacja: Pabianice/PLL

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MarcinS »

Model wyglada fajnie. Gratulacje! duzy + za wyoblenie oslony silnika. To jak jest zaprojektowana w wycinance to spory mankament tego modelu. Jedynie czepil bym sie tego surowego silnika ale... Jak na pierwszy skonczony model to ... wypas.
Pozdrawiam
MarcinS
MarlonBrandon
Posty: 3
Rejestracja: wt cze 23 2009, 21:37

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MarlonBrandon »

Chciałbym jeszcze raz podziękować za przyjęcie i komentarze. Lecz spodziewałem się większego odzewu. Chyba jestem zbyt próżny. A może grono modelarskie podchodzi zbyt polubownie do tego tematu, gdyż to mój "pierwszy raz".
Tempest

Jaki model teraz będziesz budował ?
Jak już napisałem jestem w posiadaniu małego zbioru MM (przedział roczników 1991-2009, ~30 egz.). I to z tego zbioru będę wybierał kolejny model. Waham się pomiędzy "Jaskółką" a "FW 190". Jak również może uda mi się ruszyć z modelem jakiego na forum jeszcze nie widziałem. Lokomotywa spalinowa CD 754 (T478.4) "Brejloviec", skala H0. Model ten mam w formacie PDF, po udostępnieniu mi go przez Autora wycinanki, Pana Luboslava Šléška. Model ukazał się w czeskim czasopiśmie ABC.

MarcinS

duzy + za wyoblenie oslony silnika
Ten element również nie wykonałem należycie. A to przez moją nadgorliwość. Wymodelowałem osłonę poprzez klej BCG. Efekt był zadowalający. Klej wysechł. Po czym coś mnie tknęło i postanowiłem poprawić co nieco. I tu przedobrzyłem. Doszło do zwichrowania osłony w jej centralnym odcinku, co widać zresztą na zdjęciach.

MarcinS

Jedynie czepil bym sie tego surowego silnika ale...
Ale taki silnik, był zamieszczony w wycinance, i raczej w niedalekiej przyszłości nie wykroczę poza ramy wyznaczone przez projektanta danego modelu.

Jeszcze tylko na zakończenie parę krótkich pytań, wielokrotnie już wałkowanych, ale ilu Modelarzy tyle opinii.

1) Modele impregnuje caponem prosto z puszki, jednostronnie. Zauważyłem, iż modele starszej daty reagują na ten zabieg dość przychylnie. Karton nabiera blasku i elastyczności. Uczyniłem również to z "Jaskółką", i pod słońce widać smugi od naniesionego impregnatu (nowszy model, karton był w dobrym stanie, cienki, elastyczny).
Pytanie jest następujące. Czy wypadałoby po sklejeniu modelu pokryć go lakierem? Czy lakier w "spreju" jest dobrym rozwiązaniem.

2) Czy jest sens lakierowania modelu, jeżeli dla mojego samolotu zbudowałem już pudełko, dla ochronny przed kurzem.

3) W jaki sposób nanosicie farbę na krawędź papieru by nic ubrudzić? Ja próbowałem nanosić farbę końcówką wykałaczki, igłą, i pędzlem. Co do igły i wykałaczki, czasami nabierałem za dużo farby, powstawała niewielka kropla, która po kontakcie z krawędzią rozlewała się w sposób niekontrolowany.
ODPOWIEDZ