*[Galeria/Samolot] Spitfire Vb Trop i IXc by Zło Squad
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Galeria/Samolot] Spitfire Vb Trop i IXc by Zło Squad
Dwa i pół roku i samolociki sklejone. A dokładniej Spitfire Vb Trop w amerykańskim malowaniu i IXc od Halińskiego.
Modele pokazane już pincet razy, więc nie będę się zbyt rozpisywał, zwłaszcza, że nie pamiętam wielu rzeczy. Zacząłem w lutym 2009, bo bardzo mnie ciekawiły fototrawione dodatki do kabiny. Wiele nie zrobiłem i nastąpiła półroczna przerwa. Potem przez rok powoli je budowałem, ostatni rok czekały na skończenie podwozia.
Zdjęć wnętrza kabiny nie ma, więc tylko wspomnę, że w blachach były wręgi (przekładka blacha-tektura cięta laserem-blacha), tablica, pasy. Reszty rzeczy nie użyłem: siatki chłodnic, kapsle kół i parę innych drobiazgów.
Kabina, jak i wnęki podwozia zostały w standardzie. Za to skupiłem się na detalach kadłuba i podwozia. Tym co będzie widać w modelu stojącym w gablotce. Także wytłaczałem wszelkie wypukłości.
Prace, jak to u Hala zacząłem od kabin. Problemów nie było. Trudne ze względu na brak podłogi w kabinie. Trzeba szkielet jak w prawdziwym samolocie okleić poszyciem. Dodatkowo utrudniłem sobie, wycinając prowadnicę na owiewkę. Sama "kabinka" wadliwa, obydwie jakby dostały w lewy górny róg wiatrochronu, przez to lekko koślawe. Dodatki w kokpicie to w sumie wewnętrzne detale osłony.
W następnej kolejności ogony. Nie pamiętam, czy od razu robiłem stery.
Wszystko pasowało idealnie. Główne zmiany to imitacja wzmocnień poszycia na powierzchniach sterowych na żebrach.
Maski silnika. Spartoliłem robotę, nie rozmieszałem dobrze lakieru przed impregnacją, w efekcie "impregnowałem" niemal samym rozpuszczalnikiem, a części traktowałem jakby były zaimpregnowane.
Zauważyłem to, jak zaczęły robić się krowie żebra i druk ścierać.
W V miałem problem z elementem nad wlotem, w IX cały niebieski segment musiałem dociąć, by dobrze do góry pasował. Wydechy z imitacją spawów z papieru gazetowego i malowane metalizerem "polished steel", próbowałem "gun metal", ale źle wyglądały.
Śmigła bez problemu. W IX niewielkie skręcenie, przy tej szerokości ciężko by to było zrobić mocniej w standardzie. Na tyle udało mi się dopracować elementy łopat, że obyło się niemal bez retuszu.
Skrzydła i podwozie. Bardzo trudne, jedno to eliptyczny kształt, a drugie to zmienny kąt natarcia. Tu postąpiłem zgodnie z zaleceniem wujka Laszla, czyli "nie pękaj, szkielet jest tak zaprojektowany, że samo się skleja". Więc podstawa to przyłożyć się do szkieletu. Utrudniłem sobie znacząco, dorabiając tunele karabinów, lufy wklejone na odpowiedniej głębokości, nie próbowałem tego na zdjęciach pokazać. Trudno też jest uzyskać zaokrągloną krawędź natarcia, bez kantu. Charakterystyczne światła nawigacyjne, żabie oko, z wpasowanych kulek pochłaniacza wilgoci i odpowiednio pomalowanych.
Dodałem też imitacje uzbrojenia widoczną w wyrzutnikach łusek.
Lufy z osłonami w IX toczone od Hala.
Siatki w chłodnicach, jak i wlotach do gaźnika, z torebek Liptona. Tu trafiłem na błąd opracowania, w IX zamienione są oznaczenia (L P) głównych elementów chłodnic. Do późniejszego wydania, czyli Vb wzięli zły element, a ja robiąc najpierw Vb się dziwiłem, czemu mi to wychodzi skręcone.
Podwozie to standardowa goleń plus dodatki z pozyskanych ścinków w kolorze spodu. Opony głównego z żywicy, musiałem tylko jedno koło zrobić. Opony będą jeszcze brudzone, jak modele trafią do gablotek.
Kilka ogólnych fotek w nieco większej rozdzielczości.
Modele pokazane już pincet razy, więc nie będę się zbyt rozpisywał, zwłaszcza, że nie pamiętam wielu rzeczy. Zacząłem w lutym 2009, bo bardzo mnie ciekawiły fototrawione dodatki do kabiny. Wiele nie zrobiłem i nastąpiła półroczna przerwa. Potem przez rok powoli je budowałem, ostatni rok czekały na skończenie podwozia.
Zdjęć wnętrza kabiny nie ma, więc tylko wspomnę, że w blachach były wręgi (przekładka blacha-tektura cięta laserem-blacha), tablica, pasy. Reszty rzeczy nie użyłem: siatki chłodnic, kapsle kół i parę innych drobiazgów.
Kabina, jak i wnęki podwozia zostały w standardzie. Za to skupiłem się na detalach kadłuba i podwozia. Tym co będzie widać w modelu stojącym w gablotce. Także wytłaczałem wszelkie wypukłości.
Prace, jak to u Hala zacząłem od kabin. Problemów nie było. Trudne ze względu na brak podłogi w kabinie. Trzeba szkielet jak w prawdziwym samolocie okleić poszyciem. Dodatkowo utrudniłem sobie, wycinając prowadnicę na owiewkę. Sama "kabinka" wadliwa, obydwie jakby dostały w lewy górny róg wiatrochronu, przez to lekko koślawe. Dodatki w kokpicie to w sumie wewnętrzne detale osłony.
W następnej kolejności ogony. Nie pamiętam, czy od razu robiłem stery.
Wszystko pasowało idealnie. Główne zmiany to imitacja wzmocnień poszycia na powierzchniach sterowych na żebrach.
Maski silnika. Spartoliłem robotę, nie rozmieszałem dobrze lakieru przed impregnacją, w efekcie "impregnowałem" niemal samym rozpuszczalnikiem, a części traktowałem jakby były zaimpregnowane.
Zauważyłem to, jak zaczęły robić się krowie żebra i druk ścierać.
W V miałem problem z elementem nad wlotem, w IX cały niebieski segment musiałem dociąć, by dobrze do góry pasował. Wydechy z imitacją spawów z papieru gazetowego i malowane metalizerem "polished steel", próbowałem "gun metal", ale źle wyglądały.
Śmigła bez problemu. W IX niewielkie skręcenie, przy tej szerokości ciężko by to było zrobić mocniej w standardzie. Na tyle udało mi się dopracować elementy łopat, że obyło się niemal bez retuszu.
Skrzydła i podwozie. Bardzo trudne, jedno to eliptyczny kształt, a drugie to zmienny kąt natarcia. Tu postąpiłem zgodnie z zaleceniem wujka Laszla, czyli "nie pękaj, szkielet jest tak zaprojektowany, że samo się skleja". Więc podstawa to przyłożyć się do szkieletu. Utrudniłem sobie znacząco, dorabiając tunele karabinów, lufy wklejone na odpowiedniej głębokości, nie próbowałem tego na zdjęciach pokazać. Trudno też jest uzyskać zaokrągloną krawędź natarcia, bez kantu. Charakterystyczne światła nawigacyjne, żabie oko, z wpasowanych kulek pochłaniacza wilgoci i odpowiednio pomalowanych.
Dodałem też imitacje uzbrojenia widoczną w wyrzutnikach łusek.
Lufy z osłonami w IX toczone od Hala.
Siatki w chłodnicach, jak i wlotach do gaźnika, z torebek Liptona. Tu trafiłem na błąd opracowania, w IX zamienione są oznaczenia (L P) głównych elementów chłodnic. Do późniejszego wydania, czyli Vb wzięli zły element, a ja robiąc najpierw Vb się dziwiłem, czemu mi to wychodzi skręcone.
Podwozie to standardowa goleń plus dodatki z pozyskanych ścinków w kolorze spodu. Opony głównego z żywicy, musiałem tylko jedno koło zrobić. Opony będą jeszcze brudzone, jak modele trafią do gablotek.
Kilka ogólnych fotek w nieco większej rozdzielczości.
Ostatnio zmieniony śr sty 16 2013, 2:16 przez Sicore, łącznie zmieniany 3 razy.
Chciałoby się rzec NAREŚCIE!! Wiele razy wspominałeś że pracujesz nad Spitami i z niecierpliwoscią czekałem, aż pokażesz efekty pracy... warto było czekać! Wykonanie jak dla mnie perfekcyjne, wszystkie drobiazgi które dodałeś sprawiają, że nie można oderwać od modeli oczu. Jedyne co pozostawia pewien niedosyt to przezroczystość owiewki, myśle że przy Twoich umiejętnościach pokusiłbym się o "samoróbkę". Chyba w galerii Cevy na innym forum widziałem efekty Jego tłoczenia i trzeba przyznać, że o wiele lepiej to wyglądało niz "gotowiec". Żałuję tylko dwóch żeczy:
1. braku relacji,
2. więcej czasu poswięcasz na pancerkę
pozdrawiam
1. braku relacji,
2. więcej czasu poswięcasz na pancerkę
pozdrawiam
Galeria: Bf-109E-4 AH
To co w Twych modelach bardzo mi się podoba, to retusz, niemal idealne dobranie kolorów, a jest to sztuka. Bardziej widać namalowane łącznia wycinankowe, niż łączenia papierowych segmentów
Co do uzyskanych „żeberek” w jednym z samolotów , o których piszesz, może udało by się ich uniknąć przez sklejenie kilku sąsiednich oklejek poza wręgami, a nawet ich całkowite usunięcie po wcześniejszym ukształtowaniu i utwardzeniu od spodu SG.
Poza tym przydał by się „głębszy” mat całości (chyba, że celowo pozostawiłeś satynę).
Co do uzyskanych „żeberek” w jednym z samolotów , o których piszesz, może udało by się ich uniknąć przez sklejenie kilku sąsiednich oklejek poza wręgami, a nawet ich całkowite usunięcie po wcześniejszym ukształtowaniu i utwardzeniu od spodu SG.
Poza tym przydał by się „głębszy” mat całości (chyba, że celowo pozostawiłeś satynę).
Jak zwykle świetne Fajnie się ogląda takie klasyki w wykonaniu lepszych i gorszych, dopiero wtedy ma się punkt odniesienia i widać klase. Gratulacje, super wyglądają
Żałuje tylko że nie ma fotek kabiny - chcialbym zobaczyć te fototrawki w akcji. Co do kabiny to podoba mi sie takie zdrowe podejście. Niektórzy brandzlują się każdym dodanym przełącznikiem, a potem tylko na zdjęciach z budowy to widać. W tym czasie mozna wiele innych elementów zrobić.
Prowadzenie relacji zabiera czasem naprawde sporo czasu, lepiej to przeznaczyć na klejenie więc troche to rozumiem. Ale prośba żebyś następnym razem przy galerii dał przynajmniej pare fotek z budowy.
Żałuje tylko że nie ma fotek kabiny - chcialbym zobaczyć te fototrawki w akcji. Co do kabiny to podoba mi sie takie zdrowe podejście. Niektórzy brandzlują się każdym dodanym przełącznikiem, a potem tylko na zdjęciach z budowy to widać. W tym czasie mozna wiele innych elementów zrobić.
Prowadzenie relacji zabiera czasem naprawde sporo czasu, lepiej to przeznaczyć na klejenie więc troche to rozumiem. Ale prośba żebyś następnym razem przy galerii dał przynajmniej pare fotek z budowy.
Uczta dla oczu! Wspaniały!
Jedno co mogę powiedzieć to to, że żywiczne kółka zamiast szlifować na dole, można podgrzać i spłaszczyć.
Jedno co mogę powiedzieć to to, że żywiczne kółka zamiast szlifować na dole, można podgrzać i spłaszczyć.
Manufaktura Modelarska
Akcesoria do modeli kolejowych 1:25, 1:45 http://www.mariomodelario.eu
Nity, śruby, nakrętki, wydruki 3D
Akcesoria do modeli kolejowych 1:25, 1:45 http://www.mariomodelario.eu
Nity, śruby, nakrętki, wydruki 3D
No, wujek pięknie!
I jakoś poszło ze skrzydłami, jak mówiłem nie taki Spit straszny.
Z tego co widzę to je Humbrolem matem na grubo potraktowałeś. Szkoda że nie użyłeś akrylu z aerografu. Gruba powłoka matowa teraz nieco rzuca się w oczy, przynajmniej widać to na maskach a akryl ładnie by się rozłożył na powierzchni i nie byłoby efektu "modelu zatopionego w lakierze". I nie wiem czy nie przesadziłeś z lekka z okopceniami od wydechów.
Ale poza tym piękne te Spity. Fajnie wyszło podwozie, rewelacyjne są te taśmy zaślepiające wyloty luf km-ów w IXc. Miło popatrzyć. Mam nadzieję że je na żywca kiedyś zobaczę...
I jakoś poszło ze skrzydłami, jak mówiłem nie taki Spit straszny.
Z tego co widzę to je Humbrolem matem na grubo potraktowałeś. Szkoda że nie użyłeś akrylu z aerografu. Gruba powłoka matowa teraz nieco rzuca się w oczy, przynajmniej widać to na maskach a akryl ładnie by się rozłożył na powierzchni i nie byłoby efektu "modelu zatopionego w lakierze". I nie wiem czy nie przesadziłeś z lekka z okopceniami od wydechów.
Ale poza tym piękne te Spity. Fajnie wyszło podwozie, rewelacyjne są te taśmy zaślepiające wyloty luf km-ów w IXc. Miło popatrzyć. Mam nadzieję że je na żywca kiedyś zobaczę...
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Relacji nie było, modele powstawały w dość burzliwym dla mnie okresie. Stąd ponad 2,5 roku to trwało.
Fototrawki w kabinie. Wręgi wyglądają jak standard z wyciętymi tworami ulżeniowymi. Tablica fajna, jak to trawiona tablica.
Szybka na zdjęciach wygląda kiepsko, w rzeczywistości jest lepiej.
Odciśnięte wręgi na maskach. Jak wspominałem, wina po mojej stronie, ale nie z braku umiejętności.
Po prostu zbyt je wygniotłem, a paper nie był zabezpieczony przed tym, o czym się dowiedziałem za późno.
Przez to musiałem więcej CA i lakieru dać na nie, by w miarę to wyrównać.
Lakieru raczej nie jest za dużo, może na zdjęciach to tak wygląda. I na wierzchu jest werniks akrylowy Talensa, od dawna tego używam.
I wiem, okopcenia fatalne, lepiej jakbym wogóle ich nie robił. Mój aero nie radzi sobie z akrylem gry chcę delikatną smugę zrobić. Albo nic nie leci, albo za dużo. Ale już sobie wypatrzyłem pod choinkę fajny zestaw Iwaty...
Fototrawki w kabinie. Wręgi wyglądają jak standard z wyciętymi tworami ulżeniowymi. Tablica fajna, jak to trawiona tablica.
Szybka na zdjęciach wygląda kiepsko, w rzeczywistości jest lepiej.
Odciśnięte wręgi na maskach. Jak wspominałem, wina po mojej stronie, ale nie z braku umiejętności.
Po prostu zbyt je wygniotłem, a paper nie był zabezpieczony przed tym, o czym się dowiedziałem za późno.
Przez to musiałem więcej CA i lakieru dać na nie, by w miarę to wyrównać.
Lakieru raczej nie jest za dużo, może na zdjęciach to tak wygląda. I na wierzchu jest werniks akrylowy Talensa, od dawna tego używam.
I wiem, okopcenia fatalne, lepiej jakbym wogóle ich nie robił. Mój aero nie radzi sobie z akrylem gry chcę delikatną smugę zrobić. Albo nic nie leci, albo za dużo. Ale już sobie wypatrzyłem pod choinkę fajny zestaw Iwaty...
Zaje..ście się robi okopcenia suchymi pastelami. Sam spróbowałem teraz na pewno do okopceń aerografem nie wrócę.
Metoda o tyle dobra, że możesz sobie powoli smużkę kształtować do optymalnego kształtu stopniowo nakładając sproszkowany barwnik na poszycie. Większość jego odpada a zostaje tylko delikatna smuga, którą pogłębiasz nakładając kolejne warstwy. W razie jakby nie wyszło można łatwo w miarę zmyć o zacząć od nowa. Jak już masz pożądany efekt lakierujesz na mat i gotowe.
A sam efekt wizualny jest o tyle lepszy, że nie ma widocznych kropelek farby na okopceniu. Wygląda ba.rdzo realistycznie.
Se popróbuj kiedyś...
Metoda o tyle dobra, że możesz sobie powoli smużkę kształtować do optymalnego kształtu stopniowo nakładając sproszkowany barwnik na poszycie. Większość jego odpada a zostaje tylko delikatna smuga, którą pogłębiasz nakładając kolejne warstwy. W razie jakby nie wyszło można łatwo w miarę zmyć o zacząć od nowa. Jak już masz pożądany efekt lakierujesz na mat i gotowe.
A sam efekt wizualny jest o tyle lepszy, że nie ma widocznych kropelek farby na okopceniu. Wygląda ba.rdzo realistycznie.
Se popróbuj kiedyś...
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD