*[Relacja/Samochód] Jelcz 272 MEX - MPK Łódź
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Jedna z najciekawszych relacji właśnie ze względu na styl, a że sam Ogórek też super wykonany to całość przednia.
Przypominają mi się zaprzeszłe czasy, kiedy się w takim gniotłem niemiłosiernie.
Przypominają mi się zaprzeszłe czasy, kiedy się w takim gniotłem niemiłosiernie.
Tyma - Kompletnie się na tym nie znam, więc chętnie się tym zajmę. - dobrze tutaj pasuje.
Pozdrawiam
Paweł
ORP Żubr,Wodnik,Pruski Parowóz T3,Ls410D
Pozdrawiam
Paweł
ORP Żubr,Wodnik,Pruski Parowóz T3,Ls410D
No tak, wychodzi na to, że warsztat zaczyna żyć własnym życiem - a miał być tylko przyjaznym tłem dla MEX'a Chyba przemaluję go na różowo i trzasnę wzorki w kucyki to się od niego odczepicie ... A tak na serio - bardzo cieszę się, że plan zdjęciowy Wam się podoba, chociaż co innego ma tu być gwoździem programu. Przyznam się bez bicia, że prowadzenie relacji z wykorzystaniem takiej "scenografii" daje mi dodatkową przyjemność w kreowaniu pewnej wymyślonej rzeczywistości dla pokazywania tego co się dzieje z modelem.
Zgadzam się z tobą Art - kiepski ten realizm - ale kalendarze oczywiście są, tylko w innym pomieszczeniu - w socjalnym, bo jakby tu jakaś delegacja zuchów wpadła albo inny aktyw to by się porobiło niewesoło.
Trochę trudno będzie mi zrobić pojedyncze, dobre zdjęcie całego warsztatu bez pokazywania zagraconego pokoju/mocnego kadrowania - w zasadzie m.in. po to go sobie wybudowałem żeby nie kombinować za każdym razem jak tu tym rulonem dużego formatu zasłonić "pledzik i kolekcję kurzu na półkach". Ale przy następnej okazji jak go rozstawię spróbuję wykonać jakieś "kompleksowe" zdjęcie i może go pokrótce opisać.
No i znowu po północy...Dobranoc pstryk
Zgadzam się z tobą Art - kiepski ten realizm - ale kalendarze oczywiście są, tylko w innym pomieszczeniu - w socjalnym, bo jakby tu jakaś delegacja zuchów wpadła albo inny aktyw to by się porobiło niewesoło.
Trochę trudno będzie mi zrobić pojedyncze, dobre zdjęcie całego warsztatu bez pokazywania zagraconego pokoju/mocnego kadrowania - w zasadzie m.in. po to go sobie wybudowałem żeby nie kombinować za każdym razem jak tu tym rulonem dużego formatu zasłonić "pledzik i kolekcję kurzu na półkach". Ale przy następnej okazji jak go rozstawię spróbuję wykonać jakieś "kompleksowe" zdjęcie i może go pokrótce opisać.
No i znowu po północy...Dobranoc pstryk
Cześć.
Przednia oś pomalowana i pobrudzona.
Z nowych rzeczy doszedł bak na paliwo.
A tak to wygląda po zamontowaniu.
-- -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To teraz mały OT - warsztat. Próbowałem zrobić pojedyncze zdjęcie - ale nic dobrego mi nie wyszło. Tak jak pisałem wcześniej, nie chciałem budować jakiejś rozbudowanej dioramy. Kiedy robiłem pierwsze zdjęcia i walczyłem z ustawianiem papierowej planszy i kadrowaniem tego czego nie powinno być widać na zdjęciu, doszedłem do wniosku że robienie zdjęć może być prostsze w sztucznie stworzonym "pomieszczeniu" przeznaczonym do tego celu (w zasadzie nic odkrywczego). Oglądając wiele zdjęć z renowacji ogórków - warsztat był zupełnie naturalnym wyborem. I tak powoli się rozwija - wzbogaca się o jakieś drobiazgi, nadal jednak nie mam ambicji do przekształcania go w dioramę. Ta w zasadzie scenografia, rzeczywiście zajmuje nieco miejsca - ale dopiero po złożeniu. Składa się z pięciu tekturowych paneli mniej więcej formatu A4, które składam do kupy i mocuję za pomocą klipów biurowych. Na zdjęciach wszystko widać - na ostatnim tak to wygląda po rozłożeniu, między panelami ścian są fragmenty podłogi. Całość mieści się do zwykłego pudełka. Ot i cała filozofija - warsztat odczarowany
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Było merytorycznie i Offowo to teraz czas na moją małą głupawkę - mam nadzieję, że moderator mnie nie pogoni za nadmiar wariactwa .
Ostatnio wpadli do mnie dwaj małomówni celebryci - chyba dobrze znani w pewnych kręgach. Oglądali uważnie ogórka i chyba (o ile dobrze zrozumiałem) sugerowali przerobienie go na wysokowydajny kompostownik, a oś przednią na dwuosobowego segway'a. Wysłuchałem uważnie rad - ale do przeróbek ich nie dopuściłem
Swoją drogą, zawsze podziwiałem jakość dekoracji i rekwizytów z ich serialu...
A JE TO!
Przednia oś pomalowana i pobrudzona.
Z nowych rzeczy doszedł bak na paliwo.
A tak to wygląda po zamontowaniu.
-- -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To teraz mały OT - warsztat. Próbowałem zrobić pojedyncze zdjęcie - ale nic dobrego mi nie wyszło. Tak jak pisałem wcześniej, nie chciałem budować jakiejś rozbudowanej dioramy. Kiedy robiłem pierwsze zdjęcia i walczyłem z ustawianiem papierowej planszy i kadrowaniem tego czego nie powinno być widać na zdjęciu, doszedłem do wniosku że robienie zdjęć może być prostsze w sztucznie stworzonym "pomieszczeniu" przeznaczonym do tego celu (w zasadzie nic odkrywczego). Oglądając wiele zdjęć z renowacji ogórków - warsztat był zupełnie naturalnym wyborem. I tak powoli się rozwija - wzbogaca się o jakieś drobiazgi, nadal jednak nie mam ambicji do przekształcania go w dioramę. Ta w zasadzie scenografia, rzeczywiście zajmuje nieco miejsca - ale dopiero po złożeniu. Składa się z pięciu tekturowych paneli mniej więcej formatu A4, które składam do kupy i mocuję za pomocą klipów biurowych. Na zdjęciach wszystko widać - na ostatnim tak to wygląda po rozłożeniu, między panelami ścian są fragmenty podłogi. Całość mieści się do zwykłego pudełka. Ot i cała filozofija - warsztat odczarowany
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Było merytorycznie i Offowo to teraz czas na moją małą głupawkę - mam nadzieję, że moderator mnie nie pogoni za nadmiar wariactwa .
Ostatnio wpadli do mnie dwaj małomówni celebryci - chyba dobrze znani w pewnych kręgach. Oglądali uważnie ogórka i chyba (o ile dobrze zrozumiałem) sugerowali przerobienie go na wysokowydajny kompostownik, a oś przednią na dwuosobowego segway'a. Wysłuchałem uważnie rad - ale do przeróbek ich nie dopuściłem
Swoją drogą, zawsze podziwiałem jakość dekoracji i rekwizytów z ich serialu...
A JE TO!