[Relacja] Douglas M-2 - wydawnictwo GPM - KONIEC!
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[Relacja] Douglas M-2 - wydawnictwo GPM - KONIEC!
Hej!
Po ukończeniu mojego pierwszego modelu, jakim był U-boot "Hecht" przyszła kolej na kolejny model. Tym razem wybrałem samolot Douglas M-2 z wydawnictwa GPM. Do modelu zakupiłem także wręgi wycinane laserowo.
Pracę nad modelem już rozpocząłem; wpierw zapoznałem się bardzo dokładnie z instrukcją, elementami i oczywiście historią tego pięknego wg. mnie samolotu ;) skleiłem także szkielet, do którego skromne zdjęcie wklejam poniżej...
Póki co wręgi sklejało się bardzo przyjemnie, następnym etapem będzie oklejenie szkieletu poszyciem... jak tylko mi się to uda, to oczywiście od razu podzielę się fotkami.
Pragnę jeszcze raz zwrócić uwagę na fakt, iż jest to dopiero mój drugi model, dlatego też każda wskazówka, rada udzielona przez Was moi drodzy koledzy będzie dla mnie bardzo ważna, za co z góry dziękuję.
Po ukończeniu mojego pierwszego modelu, jakim był U-boot "Hecht" przyszła kolej na kolejny model. Tym razem wybrałem samolot Douglas M-2 z wydawnictwa GPM. Do modelu zakupiłem także wręgi wycinane laserowo.
Pracę nad modelem już rozpocząłem; wpierw zapoznałem się bardzo dokładnie z instrukcją, elementami i oczywiście historią tego pięknego wg. mnie samolotu ;) skleiłem także szkielet, do którego skromne zdjęcie wklejam poniżej...
Póki co wręgi sklejało się bardzo przyjemnie, następnym etapem będzie oklejenie szkieletu poszyciem... jak tylko mi się to uda, to oczywiście od razu podzielę się fotkami.
Pragnę jeszcze raz zwrócić uwagę na fakt, iż jest to dopiero mój drugi model, dlatego też każda wskazówka, rada udzielona przez Was moi drodzy koledzy będzie dla mnie bardzo ważna, za co z góry dziękuję.
Ostatnio zmieniony czw maja 31 2012, 18:39 przez Tradek, łącznie zmieniany 1 raz.
Skleiłem boki poszycia; stawiałem także swoje pierwsze kroki jeśli chodzi o retusz farbkami Pactra. W dniu dzisiejszym będę próbował skleić dalszą część poszycia. W następnym etapie jest do wykonania kokpit i kilka pierwszych elementów do wykonania z drutu. I tutaj mam pytanie; z jakiego najlepiej drutu wykonywać wszelkiego rodzaju części? Najlepiej, aby dał się łatwo modelować, ale aby jednocześnie był w miarę sztywny, no i dobrze by było, aby bez problemu można go było pomalować...
dzięki cyrylus
udało mi się skończyć dzisiaj dolne poszycie samolotu; srebrny element był dla mnie bardzo trudny do prawidłowego przyklejenia ze względu na swój kształt...
Zanim przejdę do górnej części poszycia, to wpierw czeka mnie wykonanie całego kokpitu. Także będę teraz miał pierwszą okazję do poeksperymentowania z drucikami ;) kolejne fotki i prace nad modelem prawdopodobnie dopiero po świętach...
udało mi się skończyć dzisiaj dolne poszycie samolotu; srebrny element był dla mnie bardzo trudny do prawidłowego przyklejenia ze względu na swój kształt...
Zanim przejdę do górnej części poszycia, to wpierw czeka mnie wykonanie całego kokpitu. Także będę teraz miał pierwszą okazję do poeksperymentowania z drucikami ;) kolejne fotki i prace nad modelem prawdopodobnie dopiero po świętach...
dziękuję MarcinS za miłe słowo; faktycznie jest to mój pierwszy model samolotu
ostatnich kilka dni spędziłem nad górnym poszyciem... białe, kartonowe elementy na ogonie zamieściłem tymczasowo po to, aby mieć pewność, że kąty proste są zachowane i aby nic mi się nie odkształciło podczas wysychania kleju. Następne w kolejności do wykonania są szczegóły na samym kadłubie oraz silnik, a więc zasiadam do dalszych prac
ostatnich kilka dni spędziłem nad górnym poszyciem... białe, kartonowe elementy na ogonie zamieściłem tymczasowo po to, aby mieć pewność, że kąty proste są zachowane i aby nic mi się nie odkształciło podczas wysychania kleju. Następne w kolejności do wykonania są szczegóły na samym kadłubie oraz silnik, a więc zasiadam do dalszych prac
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2182
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
dziękuję Heinrich za miłe słowo
jeśli chodzi o kokpit i elementy w nim użyte; nie jest to izolacja od przewodu, wyprostowałem zwykły spinacz biurowy i pomalowałem go markerem na czarno - kilka razy, ponieważ po pierwszym razie marker nie pokrył odpowiednio druciku. A "zgrubienie" na drążku, to kawałek papieru zwiniętego bardzo ciasno w rulonik, ale faktycznie ten element można było wykonać za pomocą izolacji - spróbuję przy okazji kolejnego modelu
jeśli chodzi o kokpit i elementy w nim użyte; nie jest to izolacja od przewodu, wyprostowałem zwykły spinacz biurowy i pomalowałem go markerem na czarno - kilka razy, ponieważ po pierwszym razie marker nie pokrył odpowiednio druciku. A "zgrubienie" na drążku, to kawałek papieru zwiniętego bardzo ciasno w rulonik, ale faktycznie ten element można było wykonać za pomocą izolacji - spróbuję przy okazji kolejnego modelu
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2182
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159