Relacja Galeria Opis Zdjęcia - U-2536 1:200 - Haliński
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Relacja Galeria Opis Zdjęcia - U-2536 1:200 - Haliński
Relacja Galeria Opis Zdjęcia - U-2536 1:200 - Haliński
Witam,
Zamieszczam relację modelu U-2536, wydawnictwa Haliński 5/2000.
Do kupienia czasami na Allegro i Świstak oraz od ręki np., tutaj:
http://www.model-hobby.pl/index.php?f=prod&pid=253
Oficjalna strona wydawnictwa Haliński:
http://www.halinski.com.pl/
W związku z faktem, że jest to pierwszy POST - w ramach wstępu, zamieszczam również inne zagadnienia związane z u-bootami.
Rys historyczny:
Niemieckie okręty podwodne (U-boot) Typ XXI zostały wprowadzone do służby przez Kriegsmarine tuż przed końcem wojny. Okręty tego typu były z pewnością najlepszymi okrętami podwodnymi II wojny światowej ale weszły do służby o wiele za późno, by odegrać znaczącą rolę. Zbudowano 119 okrętów tego typu. Pierwsze okręty tej klasy weszły do służby już w lecie 1944, ale tylko kilka było gotowych do wyjścia w morze na patrole bojowe przed zakończeniem wojny. Głównym źródłem opóźnień był długi proces szkolenia załóg który zabierał ponad 6 miesięcy, dwa razy dłużej niż na mniej technicznie zaawansowanych okrętach starszych typów. Tylko jeden okręt, U-2511 [Gdzieś czytałem, że to właśnie ten okręt: http://www.model-hobby.pl/index.php?f=prod&pid=453], wypłynął na patrol bojowy przed zakończeniem wojny. Okręt ten wyszedł z portu Bergen w Norwegii 30 kwietnia, 1945, ale już 4 maja, 1945 otrzymał rozkaz wstrzymania działań bojowych i powrotu do portu. Okręt powrócił do Bergen 5 maja, 1945. Jeden okręt tej klasy, U-2540, jest obecnie okrętem muzeum w Bremerhaven. Samozatopiony przez Niemców w ostatnich dniach wojny, został wydobyty w 1957 i wcielony do marynarki wojennej RFN, gdzie służył jako okręt doświadczalny Wilhelm Bauer.
W związku z faktem, że do modelarstwa powróciłem po 20 latach jestem otwarty na krytykę oraz również jestem otwarty na przychylne komentarze, .
Myśląc o powrocie do modelarstwa mam na myśli modelarstwo kartonowe i modelarstwo plastikowe.
Z modelarstwa kartonowego interesuję się w zasadzie tylko łodzie podwodne oraz zamierzam kiedyś też skleić karton z B-17G (czyli ślicznotkę z Memphis) - a w zasadzie jest nowszego brata wersję G, bo wersji F nie znalazłem w kartonie. Zresztą wersja G jest z mojego ulubionego wydawnictwa mały modelarz, tego którym zajmowałem się 20 lat temu.
Z modelarstwa plastikowego, gdzie też będę zamieszczał relację interesuję się: Mi-24D (MIL-24 "Hind" D/E - Italeri) - od niego zacznę, a potem Ravell B-17 "Memphis Bell".
JAK WIDAĆ PLANY NA 2012 I 2013 MAM.
Wracając do relacji U-2536.
Zanim ją rozpocznę chciałem jeszcze poruszyć temat, który na wątkach nie jest poruszany, przynajmniej ja takich nie znalazłem, czyli może być poruszany bardzo rzadko.
Chodzi o malowanie modeli kartonowych.
Znalazłem na stronie CZESKIEJ, przykład malowania modelu kartonowego wydawnictwa Haliński 1:100 - U-boot, U-XXI.
http://www.papirovemodelarstvi.cz/phpBB ... f=19&t=945
Ale nie wiem jak można wykonać to co zrobił autor (chodzi o malowanie), chętnie bym się tego dowiedział.
Wiem, że Wy często malujecie szkielet na czarno, tu nie widzę problemu, bo i tak tego nie będzie widać – choć z drugiej strony po co malujecie to nie wiem.
Chodzi o malowanie części kolorowych (okleiny) kadłuba.
Z wiedzy teoretycznej dotyczącej u-bootów, zaopatrzyłem się w:
HITLERA WOJNA U-BOOTÓW - 2 TOMY - Clay Blair [czekam za przesyłką].
(Zdjęcia tutaj: http://www.google.pl/search?q=hitlera+w ... 60&bih=771)
Oraz jako patriota, przeczytałem książkę (tę książkę już posiadam) o polskich łodziach podwodnych, pt.” „POLSKIE OKRĘTY PODWODNE 1926-1969” – Czesław Rudziński – wydawnictwo Ministerstwa Obronny Narodowej. Dobra bo stara.
(Zdjęcie tutaj: http://www.google.pl/search?q=POLSKIE+O ... 60&bih=771)
Z filmów o okrętach podwodnych posiadam następujące filmy na DVD:
1. „Das Boot” (Okręt) – wersja reżyserska poszerzona o 60 minut, reżyseria: Wolfgang Petersen – TO JEST PODSTAWA, swoją droga wyszła druga cześć, której jeszcze nie widziałem. – Oczywiście książkę też należy przeczytać. Występuje: U-96.
2. „K-19” – reżyseria Kathryn Bigelow – występuje: radziecki atomowy okręt podwodny.
3. „U-571” – reżyseria Jonathan Mostow – występuje: U-571, film przedstawia jak wykradziono ENIGMĘ – niemiecką maszynę szyfrującą [Po raz pierwszy szyfrogramy zakodowane przy pomocy Enigmy udało się rozszyfrować polskim kryptologom w roku 1932. Prace Polaków, głównie: Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskieg]. Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski, byli pracownikami UAM w Poznaniu - uniwersytetu, który sam kończyłem.
4. „Karmazynowy Przypływ’ – reżyseria Tony Scott.
5. „Polowanie na Czerwony Październik” – reżyseria: John McTiernan.
Te filmy oglądam i mogę polecić!
Ich opis tutaj:
http://www.ops.mil.pl/op/czytelnia/?aid=89
(W powyższym linku jest ponad to opis filmu: „Orzeł”, o polskim okręcie podwodnym „Orzeł”, czyli moim ulubionym, czy ktoś wie, gdzie można ten film dostać.)
Znalazłem jeszcze taki filmy o u-bootach:
http://www.filmweb.pl/film/Lorelei%3A+O ... 005-177485
http://www.filmweb.pl/film/Ostatni+U-Boot-1993-36188
A najlepszą skarbnicą wiedzy o u-bootach jest poniższy link:
http://www.uboat.net/
No dobra to by było na tyle, zaczynamy relację:
Mój model oczywiście będę retuszował Pactra A92 i ewentualnie szpachla: SZPACHLA AKRYLOWA ZMYWALNA - WAMOD.
Do klejenia używam:
Klej uniwersalny 280g – WAMOD (bardzo dobry – wszystko ładnie przykleiło się do dektórek) oraz cyjanoakryl.
Swoją drogą uważam, że najtrudniejszą rzeczą w sklejaniu modeli kartonowych, a w zasadzie modeli kartonowych okrętów, bo tylko ich ten problem dotyczy to dobre sklejenie długich elementów wchodzących na stronę A3, a nawet większą.
Nie ma jak wykonać ich skanów, przynajmniej ja skanera A3 i większego nie posiadam, ksero wychodzi beznadziejnie (są przekłamania długości 2 mm, na całych długich elementach).
Porobiłem oczywiście sobie skany wszystkich pozostałych elementów w skali 1:1 i jestem zadowolony. Kupiłem dwie sztuki okrętu U-2536, na zapas.
Na pewno skorzystam z części kolorowych, co do szkieletu to korzystałem ze swoich skanów i druku po DPI.
Co do 5 najdłuższych części to trzy wyszły mi nie najlepiej i już skorzystałem z zapasowych.
Zobaczymy ja wyjdzie po wycięciu część E i F, być może i je powielę. Do tej pory powieliłem tylko A, B i C.
W instrukcji modelu jest napisane, aby cześć C podkleić sklejkami z bristolu, nie wiem ku czemu miało by to służyć. I jest napisane ( w zasadzie narysowane ), że trzeba to zrobić po sklejeniu kadłuba.
Do tej pory cyjanoakrylem wzmacniałem kadłub (wręgi i najdłuższe elementy).
Cyjanoakrylem będę też kleił cały kadłub, tzn.: poskładam go (co w większości jest już zrobione) - oszlifuję - dopasuję kolorowe części kadłuba - skleję cyjanoakrylem kadłub, potem znów szlifierka i znów dopasowywanie poszczególnych kolorowych części - potem oklejanie i dalej...
To by było na tyle w pierwszym post-cie.
Po niżej zdjęcia – i tak sobie myślę o Waszym malowani na czarno szkieletu, że by mi też się przydało tam gdzie trzeba (gdzie trzeba?) i tam gdzie widać cyjanoakryl [Cześć C jeszcze w przygotowaniu na razie tylko wsadzona do wyprostu.]:
Jeszcze dużo pracy przede mną, to tylko wstęp, tak na szybko, muszę jeszcze go wyczyścić.
--
Poz,
KatMPB
www.katmpbsoft.pl
Witam,
Zamieszczam relację modelu U-2536, wydawnictwa Haliński 5/2000.
Do kupienia czasami na Allegro i Świstak oraz od ręki np., tutaj:
http://www.model-hobby.pl/index.php?f=prod&pid=253
Oficjalna strona wydawnictwa Haliński:
http://www.halinski.com.pl/
W związku z faktem, że jest to pierwszy POST - w ramach wstępu, zamieszczam również inne zagadnienia związane z u-bootami.
Rys historyczny:
Niemieckie okręty podwodne (U-boot) Typ XXI zostały wprowadzone do służby przez Kriegsmarine tuż przed końcem wojny. Okręty tego typu były z pewnością najlepszymi okrętami podwodnymi II wojny światowej ale weszły do służby o wiele za późno, by odegrać znaczącą rolę. Zbudowano 119 okrętów tego typu. Pierwsze okręty tej klasy weszły do służby już w lecie 1944, ale tylko kilka było gotowych do wyjścia w morze na patrole bojowe przed zakończeniem wojny. Głównym źródłem opóźnień był długi proces szkolenia załóg który zabierał ponad 6 miesięcy, dwa razy dłużej niż na mniej technicznie zaawansowanych okrętach starszych typów. Tylko jeden okręt, U-2511 [Gdzieś czytałem, że to właśnie ten okręt: http://www.model-hobby.pl/index.php?f=prod&pid=453], wypłynął na patrol bojowy przed zakończeniem wojny. Okręt ten wyszedł z portu Bergen w Norwegii 30 kwietnia, 1945, ale już 4 maja, 1945 otrzymał rozkaz wstrzymania działań bojowych i powrotu do portu. Okręt powrócił do Bergen 5 maja, 1945. Jeden okręt tej klasy, U-2540, jest obecnie okrętem muzeum w Bremerhaven. Samozatopiony przez Niemców w ostatnich dniach wojny, został wydobyty w 1957 i wcielony do marynarki wojennej RFN, gdzie służył jako okręt doświadczalny Wilhelm Bauer.
W związku z faktem, że do modelarstwa powróciłem po 20 latach jestem otwarty na krytykę oraz również jestem otwarty na przychylne komentarze, .
Myśląc o powrocie do modelarstwa mam na myśli modelarstwo kartonowe i modelarstwo plastikowe.
Z modelarstwa kartonowego interesuję się w zasadzie tylko łodzie podwodne oraz zamierzam kiedyś też skleić karton z B-17G (czyli ślicznotkę z Memphis) - a w zasadzie jest nowszego brata wersję G, bo wersji F nie znalazłem w kartonie. Zresztą wersja G jest z mojego ulubionego wydawnictwa mały modelarz, tego którym zajmowałem się 20 lat temu.
Z modelarstwa plastikowego, gdzie też będę zamieszczał relację interesuję się: Mi-24D (MIL-24 "Hind" D/E - Italeri) - od niego zacznę, a potem Ravell B-17 "Memphis Bell".
JAK WIDAĆ PLANY NA 2012 I 2013 MAM.
Wracając do relacji U-2536.
Zanim ją rozpocznę chciałem jeszcze poruszyć temat, który na wątkach nie jest poruszany, przynajmniej ja takich nie znalazłem, czyli może być poruszany bardzo rzadko.
Chodzi o malowanie modeli kartonowych.
Znalazłem na stronie CZESKIEJ, przykład malowania modelu kartonowego wydawnictwa Haliński 1:100 - U-boot, U-XXI.
http://www.papirovemodelarstvi.cz/phpBB ... f=19&t=945
Ale nie wiem jak można wykonać to co zrobił autor (chodzi o malowanie), chętnie bym się tego dowiedział.
Wiem, że Wy często malujecie szkielet na czarno, tu nie widzę problemu, bo i tak tego nie będzie widać – choć z drugiej strony po co malujecie to nie wiem.
Chodzi o malowanie części kolorowych (okleiny) kadłuba.
Z wiedzy teoretycznej dotyczącej u-bootów, zaopatrzyłem się w:
HITLERA WOJNA U-BOOTÓW - 2 TOMY - Clay Blair [czekam za przesyłką].
(Zdjęcia tutaj: http://www.google.pl/search?q=hitlera+w ... 60&bih=771)
Oraz jako patriota, przeczytałem książkę (tę książkę już posiadam) o polskich łodziach podwodnych, pt.” „POLSKIE OKRĘTY PODWODNE 1926-1969” – Czesław Rudziński – wydawnictwo Ministerstwa Obronny Narodowej. Dobra bo stara.
(Zdjęcie tutaj: http://www.google.pl/search?q=POLSKIE+O ... 60&bih=771)
Z filmów o okrętach podwodnych posiadam następujące filmy na DVD:
1. „Das Boot” (Okręt) – wersja reżyserska poszerzona o 60 minut, reżyseria: Wolfgang Petersen – TO JEST PODSTAWA, swoją droga wyszła druga cześć, której jeszcze nie widziałem. – Oczywiście książkę też należy przeczytać. Występuje: U-96.
2. „K-19” – reżyseria Kathryn Bigelow – występuje: radziecki atomowy okręt podwodny.
3. „U-571” – reżyseria Jonathan Mostow – występuje: U-571, film przedstawia jak wykradziono ENIGMĘ – niemiecką maszynę szyfrującą [Po raz pierwszy szyfrogramy zakodowane przy pomocy Enigmy udało się rozszyfrować polskim kryptologom w roku 1932. Prace Polaków, głównie: Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskieg]. Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski, byli pracownikami UAM w Poznaniu - uniwersytetu, który sam kończyłem.
4. „Karmazynowy Przypływ’ – reżyseria Tony Scott.
5. „Polowanie na Czerwony Październik” – reżyseria: John McTiernan.
Te filmy oglądam i mogę polecić!
Ich opis tutaj:
http://www.ops.mil.pl/op/czytelnia/?aid=89
(W powyższym linku jest ponad to opis filmu: „Orzeł”, o polskim okręcie podwodnym „Orzeł”, czyli moim ulubionym, czy ktoś wie, gdzie można ten film dostać.)
Znalazłem jeszcze taki filmy o u-bootach:
http://www.filmweb.pl/film/Lorelei%3A+O ... 005-177485
http://www.filmweb.pl/film/Ostatni+U-Boot-1993-36188
A najlepszą skarbnicą wiedzy o u-bootach jest poniższy link:
http://www.uboat.net/
No dobra to by było na tyle, zaczynamy relację:
Mój model oczywiście będę retuszował Pactra A92 i ewentualnie szpachla: SZPACHLA AKRYLOWA ZMYWALNA - WAMOD.
Do klejenia używam:
Klej uniwersalny 280g – WAMOD (bardzo dobry – wszystko ładnie przykleiło się do dektórek) oraz cyjanoakryl.
Swoją drogą uważam, że najtrudniejszą rzeczą w sklejaniu modeli kartonowych, a w zasadzie modeli kartonowych okrętów, bo tylko ich ten problem dotyczy to dobre sklejenie długich elementów wchodzących na stronę A3, a nawet większą.
Nie ma jak wykonać ich skanów, przynajmniej ja skanera A3 i większego nie posiadam, ksero wychodzi beznadziejnie (są przekłamania długości 2 mm, na całych długich elementach).
Porobiłem oczywiście sobie skany wszystkich pozostałych elementów w skali 1:1 i jestem zadowolony. Kupiłem dwie sztuki okrętu U-2536, na zapas.
Na pewno skorzystam z części kolorowych, co do szkieletu to korzystałem ze swoich skanów i druku po DPI.
Co do 5 najdłuższych części to trzy wyszły mi nie najlepiej i już skorzystałem z zapasowych.
Zobaczymy ja wyjdzie po wycięciu część E i F, być może i je powielę. Do tej pory powieliłem tylko A, B i C.
W instrukcji modelu jest napisane, aby cześć C podkleić sklejkami z bristolu, nie wiem ku czemu miało by to służyć. I jest napisane ( w zasadzie narysowane ), że trzeba to zrobić po sklejeniu kadłuba.
Do tej pory cyjanoakrylem wzmacniałem kadłub (wręgi i najdłuższe elementy).
Cyjanoakrylem będę też kleił cały kadłub, tzn.: poskładam go (co w większości jest już zrobione) - oszlifuję - dopasuję kolorowe części kadłuba - skleję cyjanoakrylem kadłub, potem znów szlifierka i znów dopasowywanie poszczególnych kolorowych części - potem oklejanie i dalej...
To by było na tyle w pierwszym post-cie.
Po niżej zdjęcia – i tak sobie myślę o Waszym malowani na czarno szkieletu, że by mi też się przydało tam gdzie trzeba (gdzie trzeba?) i tam gdzie widać cyjanoakryl [Cześć C jeszcze w przygotowaniu na razie tylko wsadzona do wyprostu.]:
Jeszcze dużo pracy przede mną, to tylko wstęp, tak na szybko, muszę jeszcze go wyczyścić.
--
Poz,
KatMPB
www.katmpbsoft.pl
nie do końca rozumiem.
Będzie oszlifowana.
Tak jak pisze w instrukcji: "...Oszlifować według wzoru...".
Choć jeszcze na chwilę obecną nie do końca to stwierdzenie z instrukcji rozumiem.
Jak będę okleiał to się zorientuję po co tam się oszlifowuje.
Chociaż patrząc na inne relacje z tego modelu i tak nie do końca rozumiem co chciałeś mi powiedzieć, bo na moje wszystko idzie zgodnie z planem. PONIŻEJ zdjęcie nie jest moje, zamieszczam je tylko dla Twojego posta.
Będzie oszlifowana.
Tak jak pisze w instrukcji: "...Oszlifować według wzoru...".
Choć jeszcze na chwilę obecną nie do końca to stwierdzenie z instrukcji rozumiem.
Jak będę okleiał to się zorientuję po co tam się oszlifowuje.
Chociaż patrząc na inne relacje z tego modelu i tak nie do końca rozumiem co chciałeś mi powiedzieć, bo na moje wszystko idzie zgodnie z planem. PONIŻEJ zdjęcie nie jest moje, zamieszczam je tylko dla Twojego posta.
Ale czego nie rozumiesz? Pytam, czy będziesz fazować tę krawędź (zgodnie z instrukcją), bo widzę, że jeszcze tego nie zrobiłeś - a jak zaczniesz oklejać, potem szlifować to uszkodzisz poszycie i po modelu.
Zdjęcie które pokazałeś jasno przecież tłumaczy cel fazowania tej krawędzi... nie wiem co prawda kto to robił (skoro foto nie jest Twoje), ale można było to zrobić to lepiej
Mały hint: fazując krawędź, wykonaj to z nieco większym kątem i na większą głębokość (na wzór ostrza noża kuchennego) oraz fazuj również krawędzie poszycia dziobu - ale od wewnątrz. Zobacz jak ja przygotowałem szkielet w podobnym modelu:
Tektura impregnowana klejem BCG i szlifowana papierem 200 i 800 bodajże.
EDIT:
Filmy, które wymieniłeś - ok, ale U571 to gniot jakich mało, ot taka poważna wersja "Peryskop w górę". Szkoda na niego czasu.
Film "Orzeł", reż. L. Buczkowski jest tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=DYEpZ1UvPxA
Miłego oglądania.
Zdjęcie które pokazałeś jasno przecież tłumaczy cel fazowania tej krawędzi... nie wiem co prawda kto to robił (skoro foto nie jest Twoje), ale można było to zrobić to lepiej
Mały hint: fazując krawędź, wykonaj to z nieco większym kątem i na większą głębokość (na wzór ostrza noża kuchennego) oraz fazuj również krawędzie poszycia dziobu - ale od wewnątrz. Zobacz jak ja przygotowałem szkielet w podobnym modelu:
Tektura impregnowana klejem BCG i szlifowana papierem 200 i 800 bodajże.
EDIT:
Filmy, które wymieniłeś - ok, ale U571 to gniot jakich mało, ot taka poważna wersja "Peryskop w górę". Szkoda na niego czasu.
Film "Orzeł", reż. L. Buczkowski jest tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=DYEpZ1UvPxA
Miłego oglądania.
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Malujemy szkielety na czarno... Skoro tak twierdzisz...
Ale ok wytlumacze Ci. Malowanie CZESCI szkieletu ma sens wtedy i tylko wtedy, kiedy zamierzasz wycinac otwory przelewowe w kadlubie lekkim, w przeciwnym wypadku jest to bezsensowna strata czasu i farby.
Ale ok wytlumacze Ci. Malowanie CZESCI szkieletu ma sens wtedy i tylko wtedy, kiedy zamierzasz wycinac otwory przelewowe w kadlubie lekkim, w przeciwnym wypadku jest to bezsensowna strata czasu i farby.
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
strk pisze:Ale czego nie rozumiesz? Pytam, czy będziesz fazować tę krawędź (zgodnie z instrukcją), bo widzę, że jeszcze tego nie zrobiłeś - a jak zaczniesz oklejać, potem szlifować to uszkodzisz poszycie i po modelu.
Zdjęcie które pokazałeś jasno przecież tłumaczy cel fazowania tej krawędzi... nie wiem co prawda kto to robił (skoro foto nie jest Twoje), ale można było to zrobić to lepiej
Mały hint: fazując krawędź, wykonaj to z nieco większym kątem i na większą głębokość (na wzór ostrza noża kuchennego) oraz fazuj również krawędzie poszycia dziobu - ale od wewnątrz. Zobacz jak ja przygotowałem szkielet w podobnym modelu:
Tektura impregnowana klejem BCG i szlifowana papierem 200 i 800 bodajże.
EDIT:
Filmy, które wymieniłeś - ok, ale U571 to gniot jakich mało, ot taka poważna wersja "Peryskop w górę". Szkoda na niego czasu.
Film "Orzeł", reż. L. Buczkowski jest tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=DYEpZ1UvPxA
Miłego oglądania.
Ok, dzięki za radę, oczywiście będę frazował, według wskazówek.
U571, to z sentymantu i wątku enigmy i polskich naukowaców z UAM w Poznaniu.
Super dzięki za ORŁA, musze znaleźć wolną chwilę i obejrzeć - choć na razie to wolne chwile ładuje w model.
A jakże, oczywiście, że zamierzam wycinać otwory przelewowe.Szydercza Gała pisze:Malujemy szkielety na czarno... Skoro tak twierdzisz...
Ale ok wytlumacze Ci. Malowanie CZESCI szkieletu ma sens wtedy i tylko wtedy, kiedy zamierzasz wycinac otwory przelewowe w kadlubie lekkim, w przeciwnym wypadku jest to bezsensowna strata czasu i farby.
Tylko na to nie wpadłem, że będzie widać kolor biały, - czyli molowanie jak najbardziej! - mam farby emailowe PACTA (czarną) i acryl PACTA (czarny) - po 10 ml.
Sklejam pierwszy raz w życiu okręt (łódź podwodną) i niektóre, rzeczy są w ciemno.