Stary – wiadomo, swój chłop jest i tyle, Kopciu - mój rówieśnik i to z rodzinnej Dębicy, gdzie spędziłem dzieciństwo i młodość (się uchował!), a Przemek W., jak już kiedyś wspominałem – niemal od niego się ten mój powrót do kartonu rozpoczął (wciąż oczekuję na ukończenie Tygrysa).
Dzięki, tak jak bym z Wami PIWO już pił
![usmiech :usmiech:](./images/smilies/icon_usmiech.gif)