[R] Kościół w Objeździe - 1:50 - opr. własne.
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[R] Kościół w Objeździe - 1:50 - opr. własne.
Siemanos.
Oj nie da się zbyt długo siedzieć bezczynnie. Zabrałem się zatem za model kościoła, który mi się bardzo podoba, a z którym byłem w pewnym sensie przez swoje dzieciństwo związany. Kościół znajduje się w miejscowości Objazda (woj. pomorskie) po drodze ze Słupska do Rowów, dosłownie 6 km przed Rowami. W tej właśnie miejscowości mieszkał kiedyś brat mojego dziadka - wujek Roman, miejscowy bibliotekarz, kronikarz i animator kultury - u którego bywałem za dzieciaka bawiąc się na wsi i w pasiece. Piękne czasy. Dziś na tutejszej bibliotece znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona mojemu wujkowi.
W Objeździe znajduje się ryglowy kościół p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej wybudowany przed 1606 r. Wieża kościółka była umieszczana jako oznakowanie na mapach morskich pochodzących jeszcze z początku XX w. jako oznakowanie nawigacyjne (jest widziana z morza jeśli nie rosną obok niej wysokie drzewa). Kościół jest przykładem częstego na Pomorzu budownictwa ryglowego. Pierwotna, jednonawowa bryła została zamknięta dwuspadowym dachem krytym karpiówką. Od strony północnozachodniej dach został wykończony ośmioboczną drewnianą wieżą (latarnią) pokrytą cebulastym dachem z blachy. Na szczycie widnieje chorągiewka z datą „1606”. Wiosną 2006 roku rozpoczęto remont kościoła. Budowla została całkowicie rozebrana, wymieniono uszkodzone belki i odbudowano od podstaw. Prace nadzorowane przez wojewódzkiego konserwatora zabytków postępują bardzo powoli. Obecnie kościół ma kwatery międzybelkowe jeszcze nieotynkowane, stąd widoczna teraz czerwona cegła. Tak ten obiekt wygląda:
W pierwszej kolejności zabrałem się za zbudowanie przybudówki z wejściem bocznym. Dość długo zastanawiałem się nad sposobem jak najbardziej zbliżonego do oryginału odwzorowania charakterystycznej pomorskiej kraty. Ściany mają ok 1,6 mm grubości. Każda belka i każda kwatera są oddzielnymi elementami, naklejanymi na szablon. Dopiero tak przygotowane ściany montuję ze sobą, aby utworzyć bryłę budynku.
Po pierwszych elementach jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że wygląd końcowy będzie zbliżony do oryginału. Oczywiście ściany zostaną delikatnie przybrudzone, ale to już na koniec budowy.
Oj nie da się zbyt długo siedzieć bezczynnie. Zabrałem się zatem za model kościoła, który mi się bardzo podoba, a z którym byłem w pewnym sensie przez swoje dzieciństwo związany. Kościół znajduje się w miejscowości Objazda (woj. pomorskie) po drodze ze Słupska do Rowów, dosłownie 6 km przed Rowami. W tej właśnie miejscowości mieszkał kiedyś brat mojego dziadka - wujek Roman, miejscowy bibliotekarz, kronikarz i animator kultury - u którego bywałem za dzieciaka bawiąc się na wsi i w pasiece. Piękne czasy. Dziś na tutejszej bibliotece znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona mojemu wujkowi.
W Objeździe znajduje się ryglowy kościół p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej wybudowany przed 1606 r. Wieża kościółka była umieszczana jako oznakowanie na mapach morskich pochodzących jeszcze z początku XX w. jako oznakowanie nawigacyjne (jest widziana z morza jeśli nie rosną obok niej wysokie drzewa). Kościół jest przykładem częstego na Pomorzu budownictwa ryglowego. Pierwotna, jednonawowa bryła została zamknięta dwuspadowym dachem krytym karpiówką. Od strony północnozachodniej dach został wykończony ośmioboczną drewnianą wieżą (latarnią) pokrytą cebulastym dachem z blachy. Na szczycie widnieje chorągiewka z datą „1606”. Wiosną 2006 roku rozpoczęto remont kościoła. Budowla została całkowicie rozebrana, wymieniono uszkodzone belki i odbudowano od podstaw. Prace nadzorowane przez wojewódzkiego konserwatora zabytków postępują bardzo powoli. Obecnie kościół ma kwatery międzybelkowe jeszcze nieotynkowane, stąd widoczna teraz czerwona cegła. Tak ten obiekt wygląda:
W pierwszej kolejności zabrałem się za zbudowanie przybudówki z wejściem bocznym. Dość długo zastanawiałem się nad sposobem jak najbardziej zbliżonego do oryginału odwzorowania charakterystycznej pomorskiej kraty. Ściany mają ok 1,6 mm grubości. Każda belka i każda kwatera są oddzielnymi elementami, naklejanymi na szablon. Dopiero tak przygotowane ściany montuję ze sobą, aby utworzyć bryłę budynku.
Po pierwszych elementach jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że wygląd końcowy będzie zbliżony do oryginału. Oczywiście ściany zostaną delikatnie przybrudzone, ale to już na koniec budowy.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - Niech karton będzie z Wami !!!
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
Siemanos.
Najpierw prywata
Hastur dzięki za miłe słowa i serdecznie zapraszam Cię do zaglądania do tej relacji za każdym jej uzupełnieniem.
Relacja.
Dziś tylko dwa zdjęcia. Na pierwszym zdjęciu widać fragmenty czarnych pasków, z których dopasowuję imitacje belek. Nad paskami dolna partia wschodniej ściany szczytowej, zamykającej prezbiterium. Pomiędzy belkami na białych polach widoczne cyferki, które umożliwiają mi późniejsze dopasowanie białych kwater. Wykonałem również ścianę zachodnią, w której znajduje się wejście główne do kościoła. W przyszłym tygodniu będę miał do odbioru wycięte laserowo detale i wtedy będę mógł wykonać okna i drzwi.
Najpierw prywata
Hastur dzięki za miłe słowa i serdecznie zapraszam Cię do zaglądania do tej relacji za każdym jej uzupełnieniem.
Relacja.
Dziś tylko dwa zdjęcia. Na pierwszym zdjęciu widać fragmenty czarnych pasków, z których dopasowuję imitacje belek. Nad paskami dolna partia wschodniej ściany szczytowej, zamykającej prezbiterium. Pomiędzy belkami na białych polach widoczne cyferki, które umożliwiają mi późniejsze dopasowanie białych kwater. Wykonałem również ścianę zachodnią, w której znajduje się wejście główne do kościoła. W przyszłym tygodniu będę miał do odbioru wycięte laserowo detale i wtedy będę mógł wykonać okna i drzwi.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - Niech karton będzie z Wami !!!
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
Siemanos.
W dniu dzisiejszym pokażę niezbyt wiele. Są wakacje, sporo wyjazdów i niestety brak czasu na klejenie, malowanie i całe modelarstwo. Wykonałem dwie dłuższe ściany kościoła. Jedna z nich jest zupełnie czysta ponieważ do niej zostanie doklejona przybudówka. Na drugim zdjęciu widoczne zastrzały prawie skończonej ściany południowej. Na trzecim zdjęciu skończone ściany wschodnia i zachodnia.
Zabrałem się również za wykonanie trójkątnego szczytu wschodniego. Zabawy z tym było dość dużo, bo belki nieznacznie zamieszane. Zdjęcia pokazują kolejne etapy powstawania ściany.
Teraz muszę wykonać kołki na łączeniu poszczególnych belek i powoli zacznę składać bryłę budynku.
W dniu dzisiejszym pokażę niezbyt wiele. Są wakacje, sporo wyjazdów i niestety brak czasu na klejenie, malowanie i całe modelarstwo. Wykonałem dwie dłuższe ściany kościoła. Jedna z nich jest zupełnie czysta ponieważ do niej zostanie doklejona przybudówka. Na drugim zdjęciu widoczne zastrzały prawie skończonej ściany południowej. Na trzecim zdjęciu skończone ściany wschodnia i zachodnia.
Zabrałem się również za wykonanie trójkątnego szczytu wschodniego. Zabawy z tym było dość dużo, bo belki nieznacznie zamieszane. Zdjęcia pokazują kolejne etapy powstawania ściany.
Teraz muszę wykonać kołki na łączeniu poszczególnych belek i powoli zacznę składać bryłę budynku.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - Niech karton będzie z Wami !!!
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
Siemanos.
Witam serdecznie w kolejnej odsłonie moich zmagań z modelem kościoła w Objeździe. Po zakończeniu wszystkich ścian głównej bryły budowli mogłem przystąpić do złożenia ich w całość. W ścianach nie są jeszcze osadzone okna, ale to już na koniec. Tylna ściana jest cała biała, ponieważ do niej będzie przyklejona przybudówka.
Niestety przy tej długości oraz technice budowy ściany wykazały ogromną tendencję do odkształcania się - banan wyginał się do wnętrza bryły. Z tego powodu musiałem wzmocnić całą konstrukcję drewnianymi listewkami 2x5 mm oraz 3x3 mm.
Jak wspomniałem we wcześniejszym wpisie musiałem wykonać imitację drewnianych kołków łączących poszczególne elementy konstrukcji szkieletowej.
Nie mogłem sobie darować przymiarki poszczególnych elementów wraz ze szkieletem dachu. Całość nabrała odpowiednich kształtów. Ogólnie jestem zadowolony zarówno z proporcji jak i osiągniętego wyniku.
No to do następnego razu ...
Witam serdecznie w kolejnej odsłonie moich zmagań z modelem kościoła w Objeździe. Po zakończeniu wszystkich ścian głównej bryły budowli mogłem przystąpić do złożenia ich w całość. W ścianach nie są jeszcze osadzone okna, ale to już na koniec. Tylna ściana jest cała biała, ponieważ do niej będzie przyklejona przybudówka.
Niestety przy tej długości oraz technice budowy ściany wykazały ogromną tendencję do odkształcania się - banan wyginał się do wnętrza bryły. Z tego powodu musiałem wzmocnić całą konstrukcję drewnianymi listewkami 2x5 mm oraz 3x3 mm.
Jak wspomniałem we wcześniejszym wpisie musiałem wykonać imitację drewnianych kołków łączących poszczególne elementy konstrukcji szkieletowej.
Nie mogłem sobie darować przymiarki poszczególnych elementów wraz ze szkieletem dachu. Całość nabrała odpowiednich kształtów. Ogólnie jestem zadowolony zarówno z proporcji jak i osiągniętego wyniku.
No to do następnego razu ...
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - Niech karton będzie z Wami !!!
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
Siemanos.
Prywata
Hastur - Dzięki. Ze ścianami to jeszcze pomyślę. W temacie postarzania to biję się z myślami. Przy ostatnim modelu dałem się namówić właśnie na postarzanie elewacji i jakoś nie do końca jestem z tego zadowolony. O ile świetnie wyszło to na dachówkach to na ścianach niekoniecznie. Także w tym temacie jeszcze muszę pomyśleć.
Relacja
Udało mi się ostatnio wygospodarować trochę czasu, co zaowocowało wykonaniem przybudówki. Przybudówka w odróżnieniu od reszty kościoła jest murowana i otynkowana na biało. Znajdują się w niej 4 niewielkie okienka zagłębione w murze. Okienka to laserki, które sobie wyciąłem. Okna zostaną w przyszłości uzupełnione o parapety.
Wykonałem również drzwi wejściowe do kościoła, zarówno główne jak i boczne. Na zdjęciach „trochę” się błyszczą, ale po pierwsze widać to tylko na fotkach, a po drugie na koniec całość będzie jeszcze malowana matowym lakierem.
Całość prezentuje się na chwilę obecną tak.
Natomiast szkielet dachu został wzmocniony wieloma trójkątami prostokątnymi.
Teraz czeka mnie wykonanie dachu. Sen z oczu spędzają mi dwie rzeczy:
- 1. skąd ja mam wziąć papier o kolorze dachówek,
- 2. jak ja to wszystko powycinam - EMERYTURA !!
W międzyczasie, żeby nie zwariować, będę wykonywał parapety okien przybudówki, sygnaturkę oraz okna. Jak się z tym uporam to teoretycznie model będzie gotowy. Trzymajcie kciuki.
Prywata
Hastur - Dzięki. Ze ścianami to jeszcze pomyślę. W temacie postarzania to biję się z myślami. Przy ostatnim modelu dałem się namówić właśnie na postarzanie elewacji i jakoś nie do końca jestem z tego zadowolony. O ile świetnie wyszło to na dachówkach to na ścianach niekoniecznie. Także w tym temacie jeszcze muszę pomyśleć.
Relacja
Udało mi się ostatnio wygospodarować trochę czasu, co zaowocowało wykonaniem przybudówki. Przybudówka w odróżnieniu od reszty kościoła jest murowana i otynkowana na biało. Znajdują się w niej 4 niewielkie okienka zagłębione w murze. Okienka to laserki, które sobie wyciąłem. Okna zostaną w przyszłości uzupełnione o parapety.
Wykonałem również drzwi wejściowe do kościoła, zarówno główne jak i boczne. Na zdjęciach „trochę” się błyszczą, ale po pierwsze widać to tylko na fotkach, a po drugie na koniec całość będzie jeszcze malowana matowym lakierem.
Całość prezentuje się na chwilę obecną tak.
Natomiast szkielet dachu został wzmocniony wieloma trójkątami prostokątnymi.
Teraz czeka mnie wykonanie dachu. Sen z oczu spędzają mi dwie rzeczy:
- 1. skąd ja mam wziąć papier o kolorze dachówek,
- 2. jak ja to wszystko powycinam - EMERYTURA !!
W międzyczasie, żeby nie zwariować, będę wykonywał parapety okien przybudówki, sygnaturkę oraz okna. Jak się z tym uporam to teoretycznie model będzie gotowy. Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - Niech karton będzie z Wami !!!
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
Witam
Bardzo fajny projekt. A tutaj może poszukaj http://www.canson.pl/produkt/7801/karto ... -50x70/339
Bardzo fajny projekt. A tutaj może poszukaj http://www.canson.pl/produkt/7801/karto ... -50x70/339
Siemanos
Odpowiedzi.
draccus dzięki, ale jednak żaden z kolorów papieru jaki widziałem nie odpowiada kolorowi dachówek.
Relacja.
W dzisiejszym odcinku to raczej niewiele mam do pokazania oraz omówienia. Jak widać na poniższych zdjęciach zakończony został montaż połaci dachowych. Niektóre jego fragmenty otrzymały już docelowe pokrycie.
Dach nad zakrystią został pokryty papą. Są to wąskie pasy (2 cm szerokości) zwykłego papieru ksero pomalowanego na czarno z delikatnym natryskiem „mgiełki” złotej, srebrnej, brązowej i granatowej. Po naklejeniu pasków łączenia pomalowałem od ręki błyszczącą czarną farbą imitującą łączenia wykonane lepikiem. Paski pochodzą z dwóch różnych kartek, na których psiknięcie mgiełkami odbyło się w różnych proporcjach. Dzięki temu poszczególne pasy mają różną fakturę i nie zlewają się.
Dach nad bocznym wejściem do kościoła został pokryty dachówką - karpiówką. Niestety nie udało mi się dobrać odpowiedniego odcienia papieru i musiałem, po wydrukowaniu na laserze obrysów, delikatnie przyciemnić kolor kartonika. Tym razem spróbowałem o wierniejsze odtworzenie wyglądu dachu. Dachówki na krawędziach otrzymały boczne zakończenia, nieznacznie na siebie zachodzące. Dodatkowo ukazałem inne ułożenie dachówek w pierwszym i w ostatnim rzędzie. Wydaje mi się, że wyszło to dość dobrze. Co do malowania papieru na kolor „dachówkowy” w późniejszym etapie wyszedł pewien mankament, o którym opowiem w następnej odsłonie, abym mógł pokazać to na zdjęciach.
Do następnego.
Odpowiedzi.
draccus dzięki, ale jednak żaden z kolorów papieru jaki widziałem nie odpowiada kolorowi dachówek.
Relacja.
W dzisiejszym odcinku to raczej niewiele mam do pokazania oraz omówienia. Jak widać na poniższych zdjęciach zakończony został montaż połaci dachowych. Niektóre jego fragmenty otrzymały już docelowe pokrycie.
Dach nad zakrystią został pokryty papą. Są to wąskie pasy (2 cm szerokości) zwykłego papieru ksero pomalowanego na czarno z delikatnym natryskiem „mgiełki” złotej, srebrnej, brązowej i granatowej. Po naklejeniu pasków łączenia pomalowałem od ręki błyszczącą czarną farbą imitującą łączenia wykonane lepikiem. Paski pochodzą z dwóch różnych kartek, na których psiknięcie mgiełkami odbyło się w różnych proporcjach. Dzięki temu poszczególne pasy mają różną fakturę i nie zlewają się.
Dach nad bocznym wejściem do kościoła został pokryty dachówką - karpiówką. Niestety nie udało mi się dobrać odpowiedniego odcienia papieru i musiałem, po wydrukowaniu na laserze obrysów, delikatnie przyciemnić kolor kartonika. Tym razem spróbowałem o wierniejsze odtworzenie wyglądu dachu. Dachówki na krawędziach otrzymały boczne zakończenia, nieznacznie na siebie zachodzące. Dodatkowo ukazałem inne ułożenie dachówek w pierwszym i w ostatnim rzędzie. Wydaje mi się, że wyszło to dość dobrze. Co do malowania papieru na kolor „dachówkowy” w późniejszym etapie wyszedł pewien mankament, o którym opowiem w następnej odsłonie, abym mógł pokazać to na zdjęciach.
Do następnego.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - Niech karton będzie z Wami !!!
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
W pracy robię TO, a w domu TO. This is my OCCUPATION
Imitacja papy wygląda świetnie tylko te lepikowe uszczelnienie powinno być chyba bardziej "chaotyczne" na szerokość bo teraz wygląda jakby było malowane od linijki a na dachach które widziałem widać, że goście to robiący niezbyt przejmowali się geometrią. Dachówki też są bardzo realistycznie odtworzone. Czy będziesz je jeszcze jakoś postarzał ? Piękny model będzie.