[PYTANIE] Czym naładować akumulatorek RC
Moderator: kartonwork
[PYTANIE] Czym naładować akumulatorek RC
Witam po niemal roku przerwy postanowiłem uruchomić moje subaru ze znanej gazety RADIO CONTROL wydawnictwa Deagostini, ale niestety zapodziała mi się gdzieś ładowarka do tego akumulatorka (7,2V - 1600mAh Ni-Cd) Czy idzie czymś jeszcze coś takiego naładować?
Skończone- SU45, Jelcz Vecto, ET22, Neoplan CITYLINER N 1216 HD, Lokomotywa SP45, Ghostbusters ECTO-1A
Polecam coś takiego:
http://www.rcsmart.com.my/webshaper/sto ... tItem=2520
ładuje wszystko i na przyszłość przyda się do innego rodzaju AKU. Fakt trochę kosztuje ale moim zdaniem warto.
pzdr
http://www.rcsmart.com.my/webshaper/sto ... tItem=2520
ładuje wszystko i na przyszłość przyda się do innego rodzaju AKU. Fakt trochę kosztuje ale moim zdaniem warto.
pzdr
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Zależy mi na czymś raczej z domowego sprzętu bo gdybym siedział w tym cały czas to pewnie bym w coś takiego zainwestował ale to bardziej jest na zasadzie dwa dni pojeździć i znów rok będzie leżeć, zastanawiałem się czy prostownikiem nie będzie szło naładować?
Skończone- SU45, Jelcz Vecto, ET22, Neoplan CITYLINER N 1216 HD, Lokomotywa SP45, Ghostbusters ECTO-1A
Jak masz jakiś prostownik z regulacją to śmiało podłącz ustrojstwo i nastaw maksymalnie 1,6 A prąd ładowania po godzinie wyłącz i będzie git.
Lub podłącz jakiś zasilacz co daje 9 V i ze 200 mA podłącz na osiem godzin i będzie jeszcze lepiej i super -pilnuj tylko żeby się to wszystko zbyt mocno nie grzało max 40-50 stopni.Prościej się nie da .Na temat ładowania akumulatorów kilku się doktoryzowało -temat rzeka.
Lub podłącz jakiś zasilacz co daje 9 V i ze 200 mA podłącz na osiem godzin i będzie jeszcze lepiej i super -pilnuj tylko żeby się to wszystko zbyt mocno nie grzało max 40-50 stopni.Prościej się nie da .Na temat ładowania akumulatorów kilku się doktoryzowało -temat rzeka.
Zanim pierdoło przykleisz siedem razy przymierz .
- Mariusz Kita
- Posty: 194
- Rejestracja: pt sty 06 2006, 15:13
- Lokalizacja: czestochowskie
Witam
Prostownikiem możesz naładować, ależeby nie zniszczyć akumulatorka musisz mieć do dyspozycji miliamperomierz i zestaw rezystorów. Jako rezystory mogą służyć żarówki samochodowe o różnej mocy. Teraz należy zbudować układ szeregowy rezystory - akumulatorek. Jeżeli on ma pojemnoiść 1600 mAh to prąd płynący w układzie NIE MOŻE przekraczać 160 mA. Przy 12 woltowym prostowniku ( w rzeczywistości na zaciskach takiego prostownika pojawia się ok 14 Volt należy obliczyć rezystancję. Przyjmujemy rezystancję akumulatorka jako 0 (dla bezpieczeństwa) więc rezystory szeregowe muszą mieć ok 14 : 0,16 = 97,5 oma. Zarówka samochodowa np 21W ma oporność ok 8 omów. Podłączając szeregowo miliamperomierz dobieramy wartość prądu ładowania. Generalna zasada jest taka, że ładowanie mniejszym prądem ale dłużej jest korzystniejsze dla żywotności akumulatorka.
Prostownikiem możesz naładować, ależeby nie zniszczyć akumulatorka musisz mieć do dyspozycji miliamperomierz i zestaw rezystorów. Jako rezystory mogą służyć żarówki samochodowe o różnej mocy. Teraz należy zbudować układ szeregowy rezystory - akumulatorek. Jeżeli on ma pojemnoiść 1600 mAh to prąd płynący w układzie NIE MOŻE przekraczać 160 mA. Przy 12 woltowym prostowniku ( w rzeczywistości na zaciskach takiego prostownika pojawia się ok 14 Volt należy obliczyć rezystancję. Przyjmujemy rezystancję akumulatorka jako 0 (dla bezpieczeństwa) więc rezystory szeregowe muszą mieć ok 14 : 0,16 = 97,5 oma. Zarówka samochodowa np 21W ma oporność ok 8 omów. Podłączając szeregowo miliamperomierz dobieramy wartość prądu ładowania. Generalna zasada jest taka, że ładowanie mniejszym prądem ale dłużej jest korzystniejsze dla żywotności akumulatorka.
Myślę, że możesz spróbować użyć prostownika, czy ogólnie jakiegokolwiek zasilacza o napięciu stałym rzędu 9-12V, przy czym trzeba go podłączyć szeregowo z jakimś rezystorem, który ograniczy prąd oraz odłoży się na nim nadmiarowe napięcie.
Do takiego awaryjnego ładowania koniecznie trzeba mieć choćby najprostszy miernik uniwersalny, aby skontrolować najpierw prąd ładowania a potem napięcie na pakiecie.
Na poniższym obrazku z jest idea podłączenia (obrazek z innego tematu):
Widoczną żarówkę najlepiej zastąpić rezystorem o wartości ok. 20-30 omów i mocy powyżej 1W. Aby go dokładniej oszacować musiałbyś podać napięcie prostownika - najlepiej zmierzone miernikiem. Z braku rezystora można spróbować też zwykłą żarówkę z żyrandola na 230V o mocy 40-100W, która ma rezystancję rzędu kilkudziesięciu omów (zmierzyć omomierzem). Trzeba pamiętać, że rezystancję zimnej żarówki nie można wyliczać z jej parametrów (mocy, napięcia), bo opór żarnika jest wtedy dużo niższy. Żarówki samochodowe będą więc miały za małą rezystancję.
W każdym razie rezystor/żarówkę trzeba dobrać tak aby prąd zmierzony szeregowym amperomierzem nie przekraczał 200-300mA (teoretycznie 160mA, ale awaryjnie może być 2 razy więcej).
Potem trzeba mierzyć napięcie stałe na pakiecie (miernik podłączony równolegle do pakietu) , które nie powinno w tym wypadku przekroczyć 1,4V na ogniwo (informacje stąd: KLIK). Ten pakiet ma 7,2V, czyli 6 ogniw po 1,2V (6x1,2V=7,2V), zatem napięcie końcowe na nim nie powinno przekroczyć 6x1,4V=8,4V.
Trzeba by więc najpierw podłączyć rezystor/żarówkę i amperomierz aby sprawdzić prąd (jeśli za duży, to zwiększyć rezystancję albo dać żarówkę o mniejszej mocy), a potem kontrolować napięcie na pakiecie w miarę postępu w ładowaniu.
Od razu dodam, że taki partyzancki sposób przetestowałem kiedyś ładując akumulator kwasowy 6V prostownikiem 12V i było OK. Sposób ładowania akumulatorków Ni-Cd, sądząc z linku, który podałem wyżej - niczym się nie różni, zatem jest szansa na powodzenie
Do takiego awaryjnego ładowania koniecznie trzeba mieć choćby najprostszy miernik uniwersalny, aby skontrolować najpierw prąd ładowania a potem napięcie na pakiecie.
Na poniższym obrazku z jest idea podłączenia (obrazek z innego tematu):
Widoczną żarówkę najlepiej zastąpić rezystorem o wartości ok. 20-30 omów i mocy powyżej 1W. Aby go dokładniej oszacować musiałbyś podać napięcie prostownika - najlepiej zmierzone miernikiem. Z braku rezystora można spróbować też zwykłą żarówkę z żyrandola na 230V o mocy 40-100W, która ma rezystancję rzędu kilkudziesięciu omów (zmierzyć omomierzem). Trzeba pamiętać, że rezystancję zimnej żarówki nie można wyliczać z jej parametrów (mocy, napięcia), bo opór żarnika jest wtedy dużo niższy. Żarówki samochodowe będą więc miały za małą rezystancję.
W każdym razie rezystor/żarówkę trzeba dobrać tak aby prąd zmierzony szeregowym amperomierzem nie przekraczał 200-300mA (teoretycznie 160mA, ale awaryjnie może być 2 razy więcej).
Potem trzeba mierzyć napięcie stałe na pakiecie (miernik podłączony równolegle do pakietu) , które nie powinno w tym wypadku przekroczyć 1,4V na ogniwo (informacje stąd: KLIK). Ten pakiet ma 7,2V, czyli 6 ogniw po 1,2V (6x1,2V=7,2V), zatem napięcie końcowe na nim nie powinno przekroczyć 6x1,4V=8,4V.
Trzeba by więc najpierw podłączyć rezystor/żarówkę i amperomierz aby sprawdzić prąd (jeśli za duży, to zwiększyć rezystancję albo dać żarówkę o mniejszej mocy), a potem kontrolować napięcie na pakiecie w miarę postępu w ładowaniu.
Od razu dodam, że taki partyzancki sposób przetestowałem kiedyś ładując akumulator kwasowy 6V prostownikiem 12V i było OK. Sposób ładowania akumulatorków Ni-Cd, sądząc z linku, który podałem wyżej - niczym się nie różni, zatem jest szansa na powodzenie
Moje modele: archiwum