BRDM modelik
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Cześć,
prace trwają dalej. Idzie powolutku, robię po kolei detale, które na końcu przykleję do samochodu. Na razie sklejam, niczego nie maluję, dziś trochę detali:
maska, jeszcze nie kompletna, ale coś widać już:
Poler, będzie znajdował się z przodu samochodu, tu w częściach:
A tu poskładany na sucho, ale nie sklejony:
klapa, zakrywająca przednią szybę "w razie czego", jeszcze bez szyby (szybę wstawię po pomalowaniu elementu):
reflektory (gotowe do pomalowania, potrzebne są dwa, zrobiłem cztery, wybiorę dwa które wyszły najlepiej:
Idzie powolutku, ale idzie, nie spieszę się, w planie mam go skończyć przed gwiazdką :-)
pozdrowionka
micek
prace trwają dalej. Idzie powolutku, robię po kolei detale, które na końcu przykleję do samochodu. Na razie sklejam, niczego nie maluję, dziś trochę detali:
maska, jeszcze nie kompletna, ale coś widać już:
Poler, będzie znajdował się z przodu samochodu, tu w częściach:
A tu poskładany na sucho, ale nie sklejony:
klapa, zakrywająca przednią szybę "w razie czego", jeszcze bez szyby (szybę wstawię po pomalowaniu elementu):
reflektory (gotowe do pomalowania, potrzebne są dwa, zrobiłem cztery, wybiorę dwa które wyszły najlepiej:
Idzie powolutku, ale idzie, nie spieszę się, w planie mam go skończyć przed gwiazdką :-)
pozdrowionka
micek
Cześć,
dziś już koniec (mini) relacji.
najpierw fotki:
Jak Wam się podoba????
Teraz kilka refleksji, po pierwsze model:
Autor stwierdził że jest przeznaczony dla zaawansowanych początkujących, i jako drugi lub trzeci model mogę go polecić. Wydruk i opracowanie super, detali jest sporo ale nie tak żeby przerażały, rozmierzone jest wszystko extra (drobny feler pojawił się przy montażu tylnej burty, ale był bardzo prosty do usunięcia). Jakość wydania absolutnie rewelacja!
Wujkowe techniki :-)
Cóż, zabawy było co nie miara :-) choć czasem miałem ochotę rzucić wszystko w diabły (zanim udało mi się wykonać w pełni prawidłowy prototyp felgi, zrobiłem 46 sztuk felernych....)(słownie: czterdzieści sześć sztuk)! Techniki wujkowe wymagają wprawy, i jeszcze długa droga przede mną. Ale efekty są moim skromnym zdaniem super :-)
Strasznie mi się klejenie tego modelu podobało, mogę polecić i model, i próby jego waloryzacji metodami
Zapraszam do komentowania :-)
dziś już koniec (mini) relacji.
najpierw fotki:
Jak Wam się podoba????
Teraz kilka refleksji, po pierwsze model:
Autor stwierdził że jest przeznaczony dla zaawansowanych początkujących, i jako drugi lub trzeci model mogę go polecić. Wydruk i opracowanie super, detali jest sporo ale nie tak żeby przerażały, rozmierzone jest wszystko extra (drobny feler pojawił się przy montażu tylnej burty, ale był bardzo prosty do usunięcia). Jakość wydania absolutnie rewelacja!
Wujkowe techniki :-)
Cóż, zabawy było co nie miara :-) choć czasem miałem ochotę rzucić wszystko w diabły (zanim udało mi się wykonać w pełni prawidłowy prototyp felgi, zrobiłem 46 sztuk felernych....)(słownie: czterdzieści sześć sztuk)! Techniki wujkowe wymagają wprawy, i jeszcze długa droga przede mną. Ale efekty są moim skromnym zdaniem super :-)
Strasznie mi się klejenie tego modelu podobało, mogę polecić i model, i próby jego waloryzacji metodami
Zapraszam do komentowania :-)
Cześć,
malowałem Humbrolem 159, bezpośrednio na papier. Ale malowanie to mi idzie średnio, następnym razem będę najpierw malował bezbarwnym, a dopiero potem kolor.
farbkę lekko rozcieńczałem, nierozcieńczona jest za gęsta i nierównomiernie sie nakłada...
Ale jak mówię, z malowaniem to jeszcze długa droga przede mną...
malowałem Humbrolem 159, bezpośrednio na papier. Ale malowanie to mi idzie średnio, następnym razem będę najpierw malował bezbarwnym, a dopiero potem kolor.
farbkę lekko rozcieńczałem, nierozcieńczona jest za gęsta i nierównomiernie sie nakłada...
Ale jak mówię, z malowaniem to jeszcze długa droga przede mną...
Model wygląda naprawdę świetnie. Moje gratulacje. Zadbałeś o dokładne wykonanie wszystkich detali i dzięki temu z ogromną przyjemnością ogląda się ten model. Szkoda, że tam mało zdjęć...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
micek,
podoba się, tylko strasznie jednolity. W następnym mógłbyś trochę podziałać więcej z malowaniem. Jeśli nie używasz aerografu to model możesz ożywić washem ze zwykłej akwareli szkolnej (z olejnego humbrola zmyjesz bez problemu, nawet do czysta jak coś nie wyjdzie) i Humbrolem (rozjaśnionym) suchym pędzlem.
A po co chcesz malować najpierw lakierem? Wg mnie nie da to żadnych korzyści. Po piewszej warstwie farby trzeba przeszlifować papierem takim ze 2000, żeby pozbyć się ewentualnych kłaków czy papierowego meszku.
Pzdr Grzegorz
podoba się, tylko strasznie jednolity. W następnym mógłbyś trochę podziałać więcej z malowaniem. Jeśli nie używasz aerografu to model możesz ożywić washem ze zwykłej akwareli szkolnej (z olejnego humbrola zmyjesz bez problemu, nawet do czysta jak coś nie wyjdzie) i Humbrolem (rozjaśnionym) suchym pędzlem.
A po co chcesz malować najpierw lakierem? Wg mnie nie da to żadnych korzyści. Po piewszej warstwie farby trzeba przeszlifować papierem takim ze 2000, żeby pozbyć się ewentualnych kłaków czy papierowego meszku.
Pzdr Grzegorz
gk: w papier szybko wsiąka rozpuszczalnik, jakieś smugi zostają :-(
najlepiej wyszło malowanie, na elementach które były nasączane BCG i głaskane szpilką. Powierzchnia takiego elementu jest gładka i nic w nią nie wsiąka. Wyglądała bardzo dobrze praktycznie po nałożeniu pierwszej warstwy...
Nie bardzo znam się na "brudzingu" i prawdę mówiąc nie wiem w jaki sposób ożywić ten model... teraz wygląda jak nówka sztuka która właśnie zjechała z taśmy, ale jak to zmienić???
najlepiej wyszło malowanie, na elementach które były nasączane BCG i głaskane szpilką. Powierzchnia takiego elementu jest gładka i nic w nią nie wsiąka. Wyglądała bardzo dobrze praktycznie po nałożeniu pierwszej warstwy...
Nie bardzo znam się na "brudzingu" i prawdę mówiąc nie wiem w jaki sposób ożywić ten model... teraz wygląda jak nówka sztuka która właśnie zjechała z taśmy, ale jak to zmienić???