[Relacja] ORP Sęp 1:200

[ramm]

Witam

W dniach od 28 do 30 września 2012 roku odbyła się dwunasta już edycja Ogólnopolskiego Konkursu Modeli Kartonowych o Puchar Wójta Gminy Przeciszów. Wzięło w nim udział aż 145 modelarzy z Polski, Czech i Słowacji.
Wziąłem udział i ja Obłowiony łupami powróciłem naładowany modelarska energią czego skutkiem jest niniejsza relacja.

Chciałbym zaprezentować skróconą relację z budowy polskiego okrętu podwodnego ORP Sęp. Model pochodzi z wyd. Modelarstwo Okrętowe autor Pan Bartłomiej Oto co skleiłem, przerobiłem do dzisiaj.



P.S. Ceva poznajesz

[ramm]

Okręty klasy Orzeł to mój konik. Zbieram różne materiały na ich temat. Wszystko zaczęło się od tego filmu:


i tak już zostało.

[ramm]

Moi drodzy modelarscy detektywi czy to zdjęcie jest wynikiem cenzury komunistycznej?

Chodzi mi czy nr taktyczny P-11 został ocenzurowany? Wiem że Sęp pływał jako B-11 ale od kiedy z P-11?

[ramm]

Coś mi się wydaje, że treść przerosła formę. :/ Trochę lipa z tego wyszła.


Mam pytanie czy któremuś z forumowiczów zostały jakieś części z tej wycinanki zaopiekowałbym się kioskiem Sępa z nr B-11.

[ramm]

Poprawiłem lipę, wyszedł mi dąb.

[lehcyfer]

Troszkę szlifu i wyjdzie metal

[Ceva]

Oto co skleiłem, przerobiłem do dzisiaj.

Specjalnie się nie wysiliłeś, no chyba że za wysiłek policzyć pokazanie paru zdjęć CUDZEJ pracy.
Na następny Przeciszów też coś Ci skleić żebyś później mógł się pochwalić "swoją pracą"?

[ramm]

Bez przesady CUDZEJ, wspólnej. To mój model, który buduję SAM. Twój Orzeł jest dla mnie dawcą. To co zrobiłeś z niedokończonym modelem jest kapitalną sprawą, w życiu bym takiego kadłuba nie skleił. Szacunek.

Ponieważ nowy kiosk zbudowałem z innej wycinanki, niż stary, musiałem zmienić burty bo odcienie dwóch wycinanek różnią się.
Sęp i Orzeł posiada niepowtarzalną bryłę kadłuba, która uwielbiam. Burty w prawdziwej jednostce wywinięte są w charakterystyczny sposób. Aby go uzyskać zbudowałem kopyto. Stare burty nakleiłem na ok 1 mm karton. I wyciąłem z nich pasek - szeroki na ok 1 mm.


Do kopyta przytwierdzam burtę, mocuję ją żółtą taśmą, aby się nie ruszała w trakcie wytłaczania.


Końcówką skalpela zaginam naddatek. Pracuję na całej długości.


Gotowe.


Stwierdziłem, skoro burty wymieniam powalczę z pokładem, przyciemniłem go i zwaloryzowałem malując czarne kreski.

[ramm]

Kilka dni analiz, kilka dni pomiarów, kilkanaście dni na sklejenie czegoś co ma przypominać kiosk Sępa z 1955 roku. Nadbudówka w zasadzie nie jest ostateczną wersją, ale to i tak duży krok naprzód. Lista zmian jakie dokonałem w stosunku do pierwotnego projektu jest długa. Po co je wypisywać jak i tak może z dwie osoby zauważą różnicę? Chociaż zmiany są dosyć istotne.

P.S. Lista rzeczy których nie byłem w stanie lub nie umiałem zrobić znacznie krótsza...

[ramm]

Szału może nie robi, ale przynajmniej przypomina oryginał.