[G] MiG-29 Mały Modelarz nr 3/2006 - wspomnienia z wakacji
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[G] MiG-29 Mały Modelarz nr 3/2006 - wspomnienia z wakacji
Witajcie.
Pewnej pięknej majowej soboty obecnego roku, wybrałem się do Muzeum Lotnictwa w Krakowie.
Przywiozłem wspomnienia o jednym tylko samolocie, który mnie totalnie zauroczył, i którego model Wam prezentuję. Po prostu musiałem go wziąć w ręce i obok siebie mieć, a właśnie nadeszła wakacyjna przerwa od Bismarcka.
Opracowanie z Małego Modelarza nr 3/2006 autorstwa Romana Staszałka. Model dobrze opracowany, sklejało się go bardzo przyjemnie i może trwałoby to nieco krócej (od czerwca do września 2012 r.), gdybym nie zadał sobie trudu wykonania „oddzielonych” lotek i klap oraz krawędzi natarcia skrzydeł oraz wnęk podwozia i innych drobiazgów. Wnętrze kabiny oraz dysze wylotowe „zapożyczyłem” z posiadanego opracowania Hala (ksero) podobnie jak na podstawce – imitację pasa startowego.
Zapraszam do galerii.
Prezentowany model zdobył pierwsze miejsce w klasie S3 podczas XII Ogólnopolskiego Konkursu Modeli Kartonowych w Przeciszowie (28-30.09.2012 r.) i wygrał z kilkoma innymi opracowaniami pewnego znanego wydawnictwa ze Stegny.
Do zobaczenia w relacji z budowy pancernika Bismarck, choć powiem szczerze, że bardzo ciągnie mnie do „pocięcia” większego brata MiG'a, tj. SU-27, również z MM.
Pewnej pięknej majowej soboty obecnego roku, wybrałem się do Muzeum Lotnictwa w Krakowie.
Przywiozłem wspomnienia o jednym tylko samolocie, który mnie totalnie zauroczył, i którego model Wam prezentuję. Po prostu musiałem go wziąć w ręce i obok siebie mieć, a właśnie nadeszła wakacyjna przerwa od Bismarcka.
Opracowanie z Małego Modelarza nr 3/2006 autorstwa Romana Staszałka. Model dobrze opracowany, sklejało się go bardzo przyjemnie i może trwałoby to nieco krócej (od czerwca do września 2012 r.), gdybym nie zadał sobie trudu wykonania „oddzielonych” lotek i klap oraz krawędzi natarcia skrzydeł oraz wnęk podwozia i innych drobiazgów. Wnętrze kabiny oraz dysze wylotowe „zapożyczyłem” z posiadanego opracowania Hala (ksero) podobnie jak na podstawce – imitację pasa startowego.
Zapraszam do galerii.
Prezentowany model zdobył pierwsze miejsce w klasie S3 podczas XII Ogólnopolskiego Konkursu Modeli Kartonowych w Przeciszowie (28-30.09.2012 r.) i wygrał z kilkoma innymi opracowaniami pewnego znanego wydawnictwa ze Stegny.
Do zobaczenia w relacji z budowy pancernika Bismarck, choć powiem szczerze, że bardzo ciągnie mnie do „pocięcia” większego brata MiG'a, tj. SU-27, również z MM.
Nic innego jak pogratulować ukończenia modelu jak i zdobycia pierwszego miejsca. Dwudziestydziewiąty prezentuje się pięknie.
Ale mam jedno pytanie, czy poszycie krawędzi natarcia w miejscu zamocowania działka było w całości retuszowane? Bo jak dla mnie to ten element ma inny kolor niż reszta.
Ale mam jedno pytanie, czy poszycie krawędzi natarcia w miejscu zamocowania działka było w całości retuszowane? Bo jak dla mnie to ten element ma inny kolor niż reszta.
Pozdrawiam,
Wookie
Wookie
I ja pogratuluje bo się nad nim śliniłem w Przeciszowie:). Zauważyłem te wszystkie zmiany które wprowadziłeś i bardzo mi się to podobało. Tylko mała uwaga merytoryczna. Wloty górne jak są otwarte to główne muszą być zamknięte ( no chyba, że układ sterowania dyfuzorami wlotowymi jest niesprawny:) , no ale to się zdarzyło tylko przy jednym silniku ). Ogólnie model na 5+.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Wielkie dzięki za dobre przyjęcie modelu. Miałem pociąć MiGa od Hala, ale postanowiłem trochę poćwiczyć na prostszym opracowaniu.
Odniosę się do Waszych pytań i uwag.
Element poszycia okolicy działka, jak dostrzegłem z fotek oryginału, jest wykonany z blachy stalowej (lub duralowej), w każdym razie ma metaliczny, nie malowany kolor. Dlatego tą część pociągnąłem srebrzanką.
Wytłoczka limuzyny pochodzi ze Stegny, ale znacznie musiałem ją poprzycinać.
Macie oczywiście rację, że opracowanie zawiera kilka błędów merytorycznych, których nie udało się wyeliminować bez znacznej ingerencji. No cóż, trzeba było zachować kompromis.
Mnie głównie chodziło o w miarę poprawne wykonanie bryły kadłuba i uchwycenie sylwetki tego samolotu, która tak mnie „obkręciła” w tym maju. Coś tam przy tym udało się pododawać i ponacinać.
Partyzant, wahałem się z zamknięciem wlotów ale też widziałem fotografie i filmy z otwartymi górnymi klapami (w locie) i otwartymi wlotami głównymi. Jednak oczywiście przyznaję Tobie rację jako praktykowi w obcowaniu z tymi pięknymi maszynami. Powiedzmy, jak powiadasz, że „układ sterowania dyfuzorami jest niesprawny” w tym samolocie.
Raz jeszcze bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i do zobaczenia w relacji okrętowej, choć, jak pisałem, mam ogromną chęć na kolejne samoloty (na razie z MM) no i na „obrażoną” przez odstawienie Katarzynę vel Catalinę.
PS. Zapomniałem dołączyć zdjęcie fotela, który upomniał się będąc wtłoczony na zawsze pod szybę:
Odniosę się do Waszych pytań i uwag.
Element poszycia okolicy działka, jak dostrzegłem z fotek oryginału, jest wykonany z blachy stalowej (lub duralowej), w każdym razie ma metaliczny, nie malowany kolor. Dlatego tą część pociągnąłem srebrzanką.
Wytłoczka limuzyny pochodzi ze Stegny, ale znacznie musiałem ją poprzycinać.
Macie oczywiście rację, że opracowanie zawiera kilka błędów merytorycznych, których nie udało się wyeliminować bez znacznej ingerencji. No cóż, trzeba było zachować kompromis.
Mnie głównie chodziło o w miarę poprawne wykonanie bryły kadłuba i uchwycenie sylwetki tego samolotu, która tak mnie „obkręciła” w tym maju. Coś tam przy tym udało się pododawać i ponacinać.
Partyzant, wahałem się z zamknięciem wlotów ale też widziałem fotografie i filmy z otwartymi górnymi klapami (w locie) i otwartymi wlotami głównymi. Jednak oczywiście przyznaję Tobie rację jako praktykowi w obcowaniu z tymi pięknymi maszynami. Powiedzmy, jak powiadasz, że „układ sterowania dyfuzorami jest niesprawny” w tym samolocie.
Raz jeszcze bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i do zobaczenia w relacji okrętowej, choć, jak pisałem, mam ogromną chęć na kolejne samoloty (na razie z MM) no i na „obrażoną” przez odstawienie Katarzynę vel Catalinę.
PS. Zapomniałem dołączyć zdjęcie fotela, który upomniał się będąc wtłoczony na zawsze pod szybę:
Przecież to nie wina sklejającego, tylko kolejny błąd opracowania. To nie kalkomania tylko druk.
Oczywiście, wszyscy wiemy, że heraldyka pól na szachownicy została zmieniona w latach 90-tych.
Dziękujemy za przypomnienie tej jakże istotnej na tle innych błędów opracowania kwestii.
Oczywiście, wszyscy wiemy, że heraldyka pól na szachownicy została zmieniona w latach 90-tych.
Dziękujemy za przypomnienie tej jakże istotnej na tle innych błędów opracowania kwestii.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Oczywiście, że nie wina sklejajacego, nawet mi to do głowy nie przyszło...ale cos tu jednak nie pasi: prosze kolegow o komentzrz bo ja chyba gupi jestem -http://pfmrc.eu/index.php?/topic/31824- ... ub-depron/... chodzi o Miga 4110 w specjalnym malowaniu na 60-lecie lotniska w Królewie Malborskim....
Pozdrawiam
Zahir58
Pozdrawiam
Zahir58