Witam,
Stary, ubogi zestaw Hasegawy (nr kat. A08). W kabinie siedzi chłopek żeby zasłonić absolutną pustkę, jaka tam zieje. Niemniej spasowanie elementów świetne. Na zdjęciach muzealnych pierwowzór jest w dwubarwnym kamuflażu. Pozostałem przy malowaniu pudełkowym.
Pzdr Grzegorz
[G] P-47 D Thunderbolt (Hasegawa 1:72)
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
- Sędzia_Dread697
- Posty: 21
- Rejestracja: pn lut 28 2011, 18:26
- Lokalizacja: Kościan woj. wlkp
stary,
w malowaniu nie ma nic odkrywczego. Farby to Pactra Olive Drab i Neutral Gray.
Etapy malowania:
1. Kolor bazowy (na podkład z szarego Motipa w sprayu)
2. Rozjaśnienia poszczególnych paneli bazowym + 1-2 krople białego
3. Dalsze rozjaśnienia bazowym + 3-4 krople białego
4. Dalsze rozjasnienia – szary z jeszcze większą ilością białego, olive (ten już zaprawiony białym) z dodatkiem żółtego
Panele rozjaśniane nierównomiernie, jeden więcej, drugi mniej. Trochę nieregularnych smug. Im jaśniejszy kolor tym bardziej rozcieńczona farba i mniejsze ciśnienie. Przy czym rozjaśnienia to taka mgiełka bardziej niż malowanie kolorem dla pokrycia. Korzystam z pseudoIwaty takiej ze śrubką regulującą ciśnienie powietrza i dwuakcyjnym spustem – fajna sprawa. Można panować nad wielkością plamki.
W dalszej kolejności:
- sidoluks na błysk,
- kalki, odrapania aluminium
- jeszcze raz sidoluks
- wash z olejnej +terpentyna, nakładany w linie (czarna z brązową na olive, czarna z białą na neutral gray)
-błyszczący Gloss Clear Pactry mocno rozcieńczony i dużym ciśnieniem – kładzie mi się satyna, powierzchnia robi się „przyczepna” dla pasteli
- starte pastele pędzelkiem (zmieszane różne kolory), jakieś smugi, okopcenia, po niektórych liniach dla podkreślenia,
- jeszcze raz Gloss Clear dla zabezpieczenia
i na półkę.
I większe zdjęcie:
Pzdr Grzegorz
w malowaniu nie ma nic odkrywczego. Farby to Pactra Olive Drab i Neutral Gray.
Etapy malowania:
1. Kolor bazowy (na podkład z szarego Motipa w sprayu)
2. Rozjaśnienia poszczególnych paneli bazowym + 1-2 krople białego
3. Dalsze rozjaśnienia bazowym + 3-4 krople białego
4. Dalsze rozjasnienia – szary z jeszcze większą ilością białego, olive (ten już zaprawiony białym) z dodatkiem żółtego
Panele rozjaśniane nierównomiernie, jeden więcej, drugi mniej. Trochę nieregularnych smug. Im jaśniejszy kolor tym bardziej rozcieńczona farba i mniejsze ciśnienie. Przy czym rozjaśnienia to taka mgiełka bardziej niż malowanie kolorem dla pokrycia. Korzystam z pseudoIwaty takiej ze śrubką regulującą ciśnienie powietrza i dwuakcyjnym spustem – fajna sprawa. Można panować nad wielkością plamki.
W dalszej kolejności:
- sidoluks na błysk,
- kalki, odrapania aluminium
- jeszcze raz sidoluks
- wash z olejnej +terpentyna, nakładany w linie (czarna z brązową na olive, czarna z białą na neutral gray)
-błyszczący Gloss Clear Pactry mocno rozcieńczony i dużym ciśnieniem – kładzie mi się satyna, powierzchnia robi się „przyczepna” dla pasteli
- starte pastele pędzelkiem (zmieszane różne kolory), jakieś smugi, okopcenia, po niektórych liniach dla podkreślenia,
- jeszcze raz Gloss Clear dla zabezpieczenia
i na półkę.
I większe zdjęcie:
Pzdr Grzegorz