Witam szanownych kolegów. Jak wielu przede mną, po kilkunastu latach przerwy wracam do modelarstwa kartonowego. Kiedyś udało mi się skleić kilka modeli, nie wyszły dobrze i zaginęły w pomroce dziejów. Za to cały czas uzupełniałem kolekcję wycinanek z nadzieją, że kiedyś się za to zabiorę. Czas nadszedł, gdy trafiłem na to i inne fora o tematyce "kartonowej" i zapoznałem się z nowymi narzędziami i technikami. Zaopatrzyłem się więc w kilka podstawowych gadżetów i zacząłem buszować w zbiorach w poszukiwaniu kandydata. Musiał być to pojazd (brak miejsca na samoloty a okręty mnie nie interesują) i musiał być odpowiednio łatwy. Wybór padł na egzemplarz wydawnictwa Graf-Model, zakupiony w roku 1994 w kiosku za zawrotną sumę 14000 zł. Model uważam za bardzo prosty w sam raz na początek żeby się nie zniechęcić.
Sama wycinanka została wskanowana w celu obróbki w Gimpie. Poprawiłem kolor - oryginalnemu daleko było do Panzergrau. Drukowałem niestety na laserówce, kolor nie wyszedł w 100% taki jak chciałem ale już tak musi zostać.
Relacja z budowy ma mi pomóc się zmobilizować i skończyć ten model, a wszelkie konstruktywne uwagi mile widziane
Do rzeczy, oto co udało mi się dziś wydłubać:
Szkielet modelu złożony na sucho:
Obawiałem się trochę o czy użyłem odpowiedniej grubości kartonu do podklejenia wręg, ale wszystko pasuje.
Części jeszcze należałoby oszlifować, zadanie na następną sesję
Po szkielecie zamierzam zabrać się od razu za koła, nic tak nie demotywuje jak gotowe nadwozie czekające dłuuugo na koła lub gąsienice.
