Witam po długiej przerwie.
Czas wrócić do modelarstwa. Dawno nie kleiłem, a w kartonie prawie w ogóle, postanowiłem spróbować swoich sił z prostym modelem na początek. Wybór padł na Zenita niemieckiej firmy HMV. Słyszałem dużo dobrych opinii o tych wycinankach, dodatkowym atutem była skala, która pozwala zgromadzić sporą ilość modeli na jednej półce i zestaw dodatkowych elementów kartonowych wycinanych laserem. ( sic!)
okładka wygląda tak :
a tu zestaw części wycinanych laserkiem :
Przyznam, że pozytywnie zaskoczyła mnie jakość kartonu. Zobaczymy jak będzie ze składaniem. Liczę na podpowiedzi Kolegów, bo jak wspomniałem w kartonie jestem całkiem zielony. Pierwsza sprawa, spotkałem się z czymś takim, że maluje się karton caponem, to to jest konieczne, czy tylko w starszych wycinankach ? 2, jakie kleje polecacie, mam oczywiście cyjanopany pattex wood exspres , ale słyszałem o chińskim jakimś wodnym kleju do papieru, który jest podobno idealny ... model nie jest okazały, liczy zaledwie 12 cm dł, i można go zbudować jedynie do lini wodnej, łącznie to 213 części.
mam nadzieję, że powstanie coś takiego :
pozdrawiam Seba
[Relacja] HMV Zenit skala 1:250 karton
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
będę starał się uzupełniać relację na bieżąco. Dziś powstał szkielet kadłuba. z powodu rozmiarów, ( tak sądzę ) producent nie zaleca podklejania wręg i podłużnic żadnym dodatkowym wzmocnieniem, przyznam się, że trochę się obawiałem, że konstrukcja będzie wiotka, ale myliłem się. Zastosowałem klej Pattex wood expres. dość sztywna spoina, szybko wysycha a karton nie nasiąka i nie odkształca się ... zobaczymy rano ;)
pozdrawiam
Sac
pozdrawiam
Sac
Robi się : Zenit HMV 1:250
Dziś kolejny mały kroczek, pokłady. Model składa się całkiem przyjemnie, po przyklejeniu pokładów, kadłub usztywnił się choć obawiałem się, że może być z tym problem.
wycięte też już burty, ale czekają na wyschnięcie kadłuba i igły by wykonać kluzy, jakoś tak wszystkie mi wyszły ... ;)
wycięte też już burty, ale czekają na wyschnięcie kadłuba i igły by wykonać kluzy, jakoś tak wszystkie mi wyszły ... ;)
Robi się : Zenit HMV 1:250
oczywiście, chciałem być mądrzejszy od radia i wewnętrzną część rufy wyciąłem z naddatkiem by lepiej trzymały się burty. potem okazało się, że brakuje mi tego jednego mm na dziobie , musiałem dociąć pasek i wkleiłem go na dziobie ... nauczka - nie wymyślać armaty dla zabicia muchy ( tak mawiał mój matematyk ... )
po sklejeniu w całość, krawędzie retuszowałem akrylową farbką ... Hellera ( akurat taka była pod ręką ) otwory kluz były wycinane przy pomocy igły lekarskiej, obciętej i delikatnie spłaszczonej w celu nadania owalnego kształtu, i młotka, którym wybijałem te otworki ... problem z tym narzędziem jest taki, że to jednorazówka a do tego trudno ustawić w odpowiedniej pozycji, myślę że kolejnym razem wsadzę taką igłę w uchwyt cyrkla, powinno się łatwiej manewrować .
na razie jestem zadowolony, wszystko pasuje, a to co nie pasuje spowodowane jest moim brakiem umiejętności, np. prawa burta klejona była na cyjanopan i nie jestem z niej zadowolony, zapadła się trochę bo papier klei sie błyskawicznie i nie daje możliwości odpowiedniego ułożenia na łukach, lewą burtę kleiłem na butapren i tu wszystko poszło jak z płatka . ale cóż ... nauka nie poszła w las ;) . Papier jest bardzo dobry, nie nasiąka cyjanoakrylem, nie tworzy się taki nieładny prześwit. Oczywiście zanim go zastosowałem na modelu zrobiłem próbę na kawałku papieru.
Robi się : Zenit HMV 1:250
poranek z Zenitem . powzmacniane burty, przyklejone listwy odbojowe. Montaż tych takich trójkątów przy burtach bardzo łatwy z tymi laserami, choć denerwuje mnie troche ich kolor, gdyż w wyniku cięcia laserem krawędzie są żółte będę musiał podmalować je na biało.
krawędzie listew odbojowych retuszowałem na raty, z powodu ich grubości ...
krawędzie listew odbojowych retuszowałem na raty, z powodu ich grubości ...
Robi się : Zenit HMV 1:250
Model skończony, niestety nie miałem aparatu przez jakiś czas. Prawdę powiedziawszy, wygląda lepiej niż na fotkach, które powiększają go 2-3 krotnie. dla przypomnienia długość całości to 12 cm. Nie twierdzę, że jest najwyższych lotów, ale myślę że nie mam się czego wstydzić, tym bardziej że to mój pierwszy model z kartonu. Podsumowując - model składa się bardzo dobrze, elementy wycinane laserem ułatwiają pracę takiemu początkującemu jak ja, dając jednocześnie poczucie wykonania czegoś całkiem fajnego. Ważny jest dobór odpowiedniego kleju do klejonych powierzchni, ale to właśnie zdobywa się poprzez budowę kolejnych modeli. Jestem pewien że większość z Was wykonałaby ten model 100 % lepiej ode mnie, ale ja jestem zadowolony że w ogóle go ukończyłem, co zmotywuje mnie do kolejnych.
Robi się : Zenit HMV 1:250