Po obejrzeniu ostatnio dodanych przez osobnika ukrywającego się pod pseudonimem niki68 zdjęć kraza zwątpiłem w sensowność umieszczania czegokolwiek na forum ale skoro kiedyś gdzieś tam napisałem, że mam zamiar skończyć każdą rozgrzebaną relację to muszę jednak brnąć dalej.
Kalkomanie położone przy pomocy specyfików firmy Microscale (set i sol) oraz Agamy.
Jedne wyszły nawet znośnie
Ale inne jakoś kiepsko
W tym przypadku nie mam pojęcia co jest przyczyną powstania tego zgrubienia. Może odcięty nożykiem kawałek filmu kalkomanii dostał się pod kalekę ?
Ogólnie to kalkomanie Academy są bardzo grube i jakoś nie chcą wtopić się w podłoże nawet po zastosowaniu podobno bardzo agresywnego płynu do kalek firmy Agama, którym je na koniec potraktowałem.
Namalowałem imitację "dywaników" zabezpieczających pilotów i obsługę przez ślizganiem się po skrzydle jak się domyślam jednak okazało się, że pomimo zamaskowania przy użyciu taśmy Tamiya i papieru kadłuba coś tam się jednak przedostało i powstała niekoniecznie sensowna "waloryzacja". Dywaniki "podeptane" przy pomocy brązowego washa, otarcia w miejscu śrub i przy osłonie kabiny to gunmetal Pactry.
Mam nadzieję, że bardziej sensowna waloryzacja na przedniej części kadłuba jakoś wygląda. Powstała przez rozdmuchiwanie aerografem kropelek niebieskiego a może niebiesko-szarego filtra firmy AKInteractive (do panzer grey), poprawionego namoczoną w white spirit'cie husteczką higieniczną.
Minimalne okopcenia to wtarty pędzelkiem czarny pigment zeskrobany z suchej pasteli. Analizując zdjęcia avengerów z monografii AJ-Press nie znalazłem żadnego na którym widać byłoby jakieś okopcenia. Może kształt rury wydechowej powodował, że spaliny omijały kadłub ? Na ale musiałem spróbować jak się takie pigmenty nakłada a wolę ćwiczyć na modelach "testowych" niż na kawałkach plastiku "na boku".
Pokrywy luków podwozia przyklejone takie "jak fabryka dała". Nie miałem już ochoty wykonać ich od nowa z kawałka płytki polistyrenowej więc wyglądają jak wyglądają.
Na koniec antena wykonana ze sztucznego włosa wyrwanego z halołinowej albo karnawałowej peruki, którą lata temu zakupiłem w celu wykorzystania jej niezgodnie z przeznaczeniem.