Mój ostatnio skończony model to T-34/76 z Answera.
Dosyć mocno zwalozyzowany i poprawiany do standardu z fabryki w Stalingradzie. Gąsienice z pojedynczych ogniw projektu Qnia, lekko zmodyfikowane, żeby były szersze – 550 mm. Malowany głównie farbami Vallejo, troszkę pigmentów i suchych pasteli. Do tego zabawa z farbami olejnymi dla plastyków. Efekt widać na zdjęciach.
Relacja prawie od początku jest na sąsiednim forum http://www.papermodels.pl/index.php?topic=11085.0
Takie cudo wstawione sześć godzin temu i nikt nic nie pisze, no chyba towarzystwo przytkało Śledziłem twoją relację, to co zrobiłeś z tym modelem, to jak dla mnie najwyższa klasa. Wykonanie, przeróbki i to malowanie z brudzeniem - "siedzenie" urywa. Bardzo efektowna podstawka, bogata w detal, ale wyglądająca naturalnie i nie przeładowana. - Dla mnie BOMBA! Gratulacje!
Nie mogę wyjść z podziwu. Trzeba mieć nie lada wyobraźnię żeby tak fachowo pobrudzić model i zrobić taką podstawkę, z niecierpliwością czekam na podstawkę KOMATSU
Gratulacje!
Przez zastosowanie "plastikowych" technik model nabrał zdecydowanej głębi. Kartonowe czołgi budowane z standarcie zawsze wydawały mi się dwuwymiarowe i mdłe (poza wyjątkami).
Tutaj przez bardzo ładny brudzing i podstawkę model naprawdę zyskuje. Oby więcej takich!