[R] Statek ratowniczy R-27 "Cyklon"
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[R] Statek ratowniczy R-27 "Cyklon"
Witam Was serdecznie.
Tym tematem chciałbym zaznaczyć swój skromny powrót do modelarstwa. Kilka ładnych lat minęło od ostatniego kontaktu z kartonem. Urodziło mi się dwóch wspaniałych synków, pojawiły się siwe włosy na głowie przez cały czas spoglądałem na forum i obiecywałem sobie, że nadejdzie moment w którym coś w końcu skleję. No i ten moment nadszedł Jestem strasznie zafascynowany relacją z budowy Bismarck'a w wykonaniu Art'a. Tak bardzo, że zaopatrzyłem się w ten model i wszystkie potrzebne dodatkowe materiały. Ale na jego budowę muszę się solidnie przygotować. Stąd mój plan: najpierw popełnić model zupełnie na luzie, i takim jest właśnie Cyklon. Później skleić coś jeszcze tak aby rozbudować warsztat umiejętności, aż w końcu poczuję się gotowy do budowy Bis'a.
Kończąc ten przydługi wstęp chciałbym zaprezentować postęp prac nad modelem z wydawnictwa Pro Model jakim jest R-27 „Cyklon”.
Jest to pierwsza jednostka cywilna jaką mam przyjemność budować. Wraz z modelem zakupiłem laserowo wycinany szkielet co miało przyspieszyć prace nad kadłubem. Dotychczas udało mi się poskładać kadłub. Jeśli chodzi o opracowanie to miałbym pewne uwagi. Opracowanie jest ubogie w opis, praktycznie nie ma ani słowa na ten temat. Jest sporo rysunków które przedstawiają kolejne etapy montażu, a z kolei elementy które należy podkleić tekturą nie są w żaden sposób oznaczone. Należy się tego domyślić studiując rysunki montażowe.
Poszycie kadłuba w moim wykonaniu nie należy do szczególnie dobrych. Niektóre z oklejek oraz elementów poszycia burt wymagały docięcia. Zapewne gdzieś popełniłem błąd. Długo zastanawiałem się czy kadłub szpachlować i malować, ale z uwagi na to, że ma to być model „na rozruch” skończyło się jedynie na pomalowaniu poszycia. Na zdjęciach widać dokładnie wszelkie niedokładności mojego autorstwa. Mimo to mam sporo frajdy podczas klejenia, i model na żywo nie wygląda aż tak tragicznie. Dlatego też tak pozostanie i już.
Kilka zdjęć z obecnego stanu budowy:
-szkielet (fajna sprawa te lasery, pierwszy raz skorzystałem z tej opcji):
-podejmowałem kilka prób ze szpachlowaniem połączeń, malowaniem i szpachlowaniem itp... ale nie byłem zadowolony z efektów:
-ostatecznie delikatnie przeszlifowałem całość i pomalowałem Humbrolkiem (w rzeczywistości się tak nie świeci):
-stan kadłuba na dzień dzisiejszy:
Pozdrawiam!
Tym tematem chciałbym zaznaczyć swój skromny powrót do modelarstwa. Kilka ładnych lat minęło od ostatniego kontaktu z kartonem. Urodziło mi się dwóch wspaniałych synków, pojawiły się siwe włosy na głowie przez cały czas spoglądałem na forum i obiecywałem sobie, że nadejdzie moment w którym coś w końcu skleję. No i ten moment nadszedł Jestem strasznie zafascynowany relacją z budowy Bismarck'a w wykonaniu Art'a. Tak bardzo, że zaopatrzyłem się w ten model i wszystkie potrzebne dodatkowe materiały. Ale na jego budowę muszę się solidnie przygotować. Stąd mój plan: najpierw popełnić model zupełnie na luzie, i takim jest właśnie Cyklon. Później skleić coś jeszcze tak aby rozbudować warsztat umiejętności, aż w końcu poczuję się gotowy do budowy Bis'a.
Kończąc ten przydługi wstęp chciałbym zaprezentować postęp prac nad modelem z wydawnictwa Pro Model jakim jest R-27 „Cyklon”.
Jest to pierwsza jednostka cywilna jaką mam przyjemność budować. Wraz z modelem zakupiłem laserowo wycinany szkielet co miało przyspieszyć prace nad kadłubem. Dotychczas udało mi się poskładać kadłub. Jeśli chodzi o opracowanie to miałbym pewne uwagi. Opracowanie jest ubogie w opis, praktycznie nie ma ani słowa na ten temat. Jest sporo rysunków które przedstawiają kolejne etapy montażu, a z kolei elementy które należy podkleić tekturą nie są w żaden sposób oznaczone. Należy się tego domyślić studiując rysunki montażowe.
Poszycie kadłuba w moim wykonaniu nie należy do szczególnie dobrych. Niektóre z oklejek oraz elementów poszycia burt wymagały docięcia. Zapewne gdzieś popełniłem błąd. Długo zastanawiałem się czy kadłub szpachlować i malować, ale z uwagi na to, że ma to być model „na rozruch” skończyło się jedynie na pomalowaniu poszycia. Na zdjęciach widać dokładnie wszelkie niedokładności mojego autorstwa. Mimo to mam sporo frajdy podczas klejenia, i model na żywo nie wygląda aż tak tragicznie. Dlatego też tak pozostanie i już.
Kilka zdjęć z obecnego stanu budowy:
-szkielet (fajna sprawa te lasery, pierwszy raz skorzystałem z tej opcji):
-podejmowałem kilka prób ze szpachlowaniem połączeń, malowaniem i szpachlowaniem itp... ale nie byłem zadowolony z efektów:
-ostatecznie delikatnie przeszlifowałem całość i pomalowałem Humbrolkiem (w rzeczywistości się tak nie świeci):
-stan kadłuba na dzień dzisiejszy:
Pozdrawiam!
Cześć.
Obecnie pracuję powoli nad nadbudówką. Postanowiłem ją trochę zwaloryzować - tyle na ile pozwolą mi moje skromne umiejętności.
Szczegóły przedstawiają zdjęcia. Nie ma jeszcze drzwi, wentylatorów i całej reszty ustrojstwa.
W pierwszej kolejności zrobiłem ksero elementów wycinanki tak abym mógł wyciąć "obręcze" bulajów:
Po naklejeniu i wycięciu prezentują się następująco:
bulaje podkleiłem folią magnetyczną ze starej dyskietki 3,5 cala:
mój obecny "maks" miniaturyzacji:
i stan nadbudówki na tą chwilę:
Pozdrawiam!
Obecnie pracuję powoli nad nadbudówką. Postanowiłem ją trochę zwaloryzować - tyle na ile pozwolą mi moje skromne umiejętności.
Szczegóły przedstawiają zdjęcia. Nie ma jeszcze drzwi, wentylatorów i całej reszty ustrojstwa.
W pierwszej kolejności zrobiłem ksero elementów wycinanki tak abym mógł wyciąć "obręcze" bulajów:
Po naklejeniu i wycięciu prezentują się następująco:
bulaje podkleiłem folią magnetyczną ze starej dyskietki 3,5 cala:
mój obecny "maks" miniaturyzacji:
i stan nadbudówki na tą chwilę:
Pozdrawiam!
Dzięki Hastur za opinię Z kadłubem dałem ciała - przyznaję bez bicia, można było go wykonać ze 100 razy lepiej ale miałem takie ciśnienie na sklejanie, że chciałem go jak najszybciej skończyć - czyli coś co w modelarstwie jest niepożądane
Poszycie malowałem matowym Humbrolem, w rzeczywistości się tak nie świeci. Większość zdjęć robię wieczorem przy lampce (bo jedynie wieczorem mam trochę czasu na dłubanie) stąd efekt świecenia poszycia wydaje się zwielokrotniony.
Wczoraj i dziś udało mi się wykonać włazy z imitacją rygli (klamek??).
Oceńcie jak to wygląda.
- widok nadbudówki z przyklejonymi włazami:
- i śruba napędowa:
Pozdrawiam !
Poszycie malowałem matowym Humbrolem, w rzeczywistości się tak nie świeci. Większość zdjęć robię wieczorem przy lampce (bo jedynie wieczorem mam trochę czasu na dłubanie) stąd efekt świecenia poszycia wydaje się zwielokrotniony.
Wczoraj i dziś udało mi się wykonać włazy z imitacją rygli (klamek??).
Oceńcie jak to wygląda.
- widok nadbudówki z przyklejonymi włazami:
- i śruba napędowa:
Pozdrawiam !
-
- Posty: 1
- Rejestracja: śr lip 17 2013, 8:25
- Lokalizacja: Iława
- gregorcbszczecin
- Posty: 35
- Rejestracja: ndz lip 04 2010, 12:54
- Lokalizacja: Nowogard-Szczecin
Piękna robota.
Odemnie coby się lepiej kleiło:
http://www.youtube.com/watch?v=KNfh5Q79gCQ
Pozdrawiam.
Odemnie coby się lepiej kleiło:
http://www.youtube.com/watch?v=KNfh5Q79gCQ
Pozdrawiam.
W budowie: Star266 + ZIUTA.