*[Relacja/Pojazd] Ursus C-45
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
No to jedziemy dalej z traktorkiem. Bombaj dostał nóg i już chciał uciec, ale go złapałem w klatkę. Wszystko udokumentowane na zdjęciach.
Problemów z modelem żadnych, wszystkie elementy pasują idealnie. Teraz zostało poprzyklejać śrubki i pomalować drutologię. Po układzie jezdnym i kierowniczym zostanie już tylko kabina. Muszę przyznać, że ten ciągniczek z każdym elementem coraz bardziej mi się podoba.
Problemów z modelem żadnych, wszystkie elementy pasują idealnie. Teraz zostało poprzyklejać śrubki i pomalować drutologię. Po układzie jezdnym i kierowniczym zostanie już tylko kabina. Muszę przyznać, że ten ciągniczek z każdym elementem coraz bardziej mi się podoba.
Dzięki Wothan! Taka fajna ciekawostka na początek, jak wchodziłem teraz na swoją relację to miałem 2013 wyświetleń .
No to czas na ostatnią przed świętami odsłonę relacji i chyba ostatnią w ogóle. Przed sylwestrem jak dobrze pójdzie będzie galeria końcowa, bo zostało dosłownie parę dupereli, które już by były zamontowane ale robię je ciut po swojemu. Ponadto wyjeżdżam i nie chcę targać ze sobą niepotrzebnie prawie gotowego modelu. Ale żeby palce nie zapomniały jak się klei to zrobię zapewne reflektory, i zacznę sobie powoli pewną ćmę . No i cóż poniżej parę zdjęć, w kabinie robiłem ryfle w podłodze, chyba coś tam widać, na żywo wygląda akurat, tzn nie są zbyt ostre takie trochę "przechodzone" i o to mi chodziło. Dorobiłem też kłódkę coby Zdzichowi nie podpierniczyli akumulatora, bo to w PRL nie jest łatwa rzecz do zdobycia . "Fotel pilota" pomalowany i polakierowany wstępnie, teraz dojdzie jeszcze metalizer i gotowe.
Życzę wszystkim Forumowiczom Wesołych Świąt!
No to czas na ostatnią przed świętami odsłonę relacji i chyba ostatnią w ogóle. Przed sylwestrem jak dobrze pójdzie będzie galeria końcowa, bo zostało dosłownie parę dupereli, które już by były zamontowane ale robię je ciut po swojemu. Ponadto wyjeżdżam i nie chcę targać ze sobą niepotrzebnie prawie gotowego modelu. Ale żeby palce nie zapomniały jak się klei to zrobię zapewne reflektory, i zacznę sobie powoli pewną ćmę . No i cóż poniżej parę zdjęć, w kabinie robiłem ryfle w podłodze, chyba coś tam widać, na żywo wygląda akurat, tzn nie są zbyt ostre takie trochę "przechodzone" i o to mi chodziło. Dorobiłem też kłódkę coby Zdzichowi nie podpierniczyli akumulatora, bo to w PRL nie jest łatwa rzecz do zdobycia . "Fotel pilota" pomalowany i polakierowany wstępnie, teraz dojdzie jeszcze metalizer i gotowe.
Życzę wszystkim Forumowiczom Wesołych Świąt!
Podziwiam za inwencję twórczą. Kłódka niczego sobie. Mój Ursus przy tym to by się zrobił czerwony ze wstydu.
Więcej o mnie
http://kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=16055
viewtopic.php?t=16659&postdays=0&postorder=asc&start=0
Profil na facebooku https://www.facebook.com/ModeleZClaasa
Profil na facebooku Modeli Rolniczych https://www.facebook.com/ForumModeleRolnicze
http://kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=16055
viewtopic.php?t=16659&postdays=0&postorder=asc&start=0
Profil na facebooku https://www.facebook.com/ModeleZClaasa
Profil na facebooku Modeli Rolniczych https://www.facebook.com/ForumModeleRolnicze
Dziękuję za zdjęcie tygodnia , jeszcze się KrAZ załapał . Ciągnik miał być skończony do końca 2013, a tu niestety leń dopadł świąteczno-noworoczny i brak postępów. Ale już jestem na finiszu, został układ paliwowy i duperelki w kabinie, także będę cisnął coby skończyć może nawet jutro i zakończyć relacyjkę.
No do końca tygodnia się nie udało, ale prawie, prawie . Model skończony, z bardzo lekkim brudzingiem, być może jeszcze jakiś dorzucę, ale najpierw muszę zaopatrzyć się w pastele itd. Wiosną jeszcze strzelę jakąś sesję do galerii "w polu", a póki co końcowa galeria bez pleneru niestety, cóż nie sezon na orkę . Sam model łatwy i przyjemny w klejeniu - tego się spodziewałem, nie spodziewałem się natomiast tak dobrego efektu końcowego, model na żywo prezentuje się bardzo ładnie. Trzeba będzie kiedyś dorzucić Lanza do niego, ale nie w malowaniu wojskowym.