[Google SketchUp 8] ORP Bielik typ 207/Kobben-Projekt Własny
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
Jesteś przekonany, że w 1/200 jest potrzebny taki szkielet? 22cm model będzie równie dobrze składany na jedną wręgę, a brak szkieletu spowoduje brak jednego elementu do wypaczenia mniej.
Nie wiem co masz na myśli "odstępy 1mm" ale jeśli są to wycięcia na wręgi - wykonaj 1.15 (tektura+offset z wydrukiem wręg).
Wciskanie wręg w 1mm szczelinę spowoduje skrzywienie szkieletu (chyba, że zakładasz podklejanie tekturą 0.8mm)
Nie wiem co masz na myśli "odstępy 1mm" ale jeśli są to wycięcia na wręgi - wykonaj 1.15 (tektura+offset z wydrukiem wręg).
Wciskanie wręg w 1mm szczelinę spowoduje skrzywienie szkieletu (chyba, że zakładasz podklejanie tekturą 0.8mm)
No w końcu jakieś wsparcie techniczne
No właśnie z tym szkieletem to miałem dylemat. Może i masz rację. Pojedyncze wręgi chyba będą lepszym rozwiązaniem. Myślałem że pełny szkielet będzie łatwiej oklejać poszyciem. Źle może trochę napisałem, oczywiście że miałem na myśli wycięcia na wręgi. A o tym że 1mm to za mało pamiętałem ale zapomniałem się i już tak leciałem. Jak zacznę budowę testowa to chyba dopiero wyjdą niedoróbki i będę na bieżąco zmieniał model tak by części pasowały. Rzeczywiście ten model w skali 1:200 strasznie mały wychodzi dlatego starałem się ograniczać w ilości części szczególnie tam gdzie takich małych elementów jest najwięcej - kiosk, stery dziób min. Ale wszystkie elementy mogę dowolnie zmieniać i poprawiać więc z tym to problemów nie będzie
Dzięki za cenne uwagi. Jak jeszcze macie jakieś to ja chętnie się do nich zastosuję bo to mój pierwszy w życiu model jaki projektuję a raczej uczę się coś klepać i może czegoś nie zrobiłem lub zrobiłem nie tak i sam o tym nie wiem.
No właśnie z tym szkieletem to miałem dylemat. Może i masz rację. Pojedyncze wręgi chyba będą lepszym rozwiązaniem. Myślałem że pełny szkielet będzie łatwiej oklejać poszyciem. Źle może trochę napisałem, oczywiście że miałem na myśli wycięcia na wręgi. A o tym że 1mm to za mało pamiętałem ale zapomniałem się i już tak leciałem. Jak zacznę budowę testowa to chyba dopiero wyjdą niedoróbki i będę na bieżąco zmieniał model tak by części pasowały. Rzeczywiście ten model w skali 1:200 strasznie mały wychodzi dlatego starałem się ograniczać w ilości części szczególnie tam gdzie takich małych elementów jest najwięcej - kiosk, stery dziób min. Ale wszystkie elementy mogę dowolnie zmieniać i poprawiać więc z tym to problemów nie będzie
Dzięki za cenne uwagi. Jak jeszcze macie jakieś to ja chętnie się do nich zastosuję bo to mój pierwszy w życiu model jaki projektuję a raczej uczę się coś klepać i może czegoś nie zrobiłem lub zrobiłem nie tak i sam o tym nie wiem.
POZDRAWIAM
Martinez
Martinez
W kwestii małych części dziobu i kiosku.
Postaraj się połączyć je w jeden większy element z "listkami", w zamian za kilka osobnych. Tutaj przykład z mojego Wilka, dziobowa antena sferyczna:
Wracając jeszcze do szkieletu. W przypadku tak małego i regularnego kadłuba, najlepiej poszycie skleić w całość i nasunąć jako gotowy element na szkielet: np. dziób i śródokręcie razem, następnie stożek rufy .
Postaraj się połączyć je w jeden większy element z "listkami", w zamian za kilka osobnych. Tutaj przykład z mojego Wilka, dziobowa antena sferyczna:
Wracając jeszcze do szkieletu. W przypadku tak małego i regularnego kadłuba, najlepiej poszycie skleić w całość i nasunąć jako gotowy element na szkielet: np. dziób i śródokręcie razem, następnie stożek rufy .
Coś pięknego. Proste i zrozumiałe. Tak też zrobię. poszycie jeszcze nie było finalnie edytowane ( pierwsza fotka to tak na sucho była robiona żeby pokazać jak to będzie wyglądało). A do sterów dawać jakieś małe wręgi czy dać sobie spokój i formować z samego kartonu? Nie wiem czy w tak małych elementach wręgi w ogóle są potrzebne.
Tak przy okazji dostosowywania wręg pojedynczych poprawię jeszcze jeden chyba element. Otóż początkowo linię przecięcia poszycia poprowadziłem wzdłuż stępki co chyba zmienię i linię przeniosę na górę okrętu gdyż przyklejając kiosk i inne elementy na kadłubie zamaskuję niemal całą linie cięcia wzdłuż okrętu. Zobaczymy jak to wyjdzie ale liczę na to iż może trochę wpłynie to na estetykę modelu.
Tak przy okazji dostosowywania wręg pojedynczych poprawię jeszcze jeden chyba element. Otóż początkowo linię przecięcia poszycia poprowadziłem wzdłuż stępki co chyba zmienię i linię przeniosę na górę okrętu gdyż przyklejając kiosk i inne elementy na kadłubie zamaskuję niemal całą linie cięcia wzdłuż okrętu. Zobaczymy jak to wyjdzie ale liczę na to iż może trochę wpłynie to na estetykę modelu.
Ostatnio zmieniony ndz sty 12 2014, 19:59 przez wlodi, łącznie zmieniany 1 raz.
POZDRAWIAM
Martinez
Martinez
Nie ma takiej potrzeby. Wystarczy kształtka zamykająca z obu końców, albo nawet jednego:
Jeśli szerokość przekroju płetwy sterowej będzie poniżej 1mm, to płetwę zrób płaską, z dwóch warstw papieru. W tak małym modelu nie będzie to zauważalne w zasadzie.
Tutaj masz przykład z I-58, model dwukrotnie większy od Kobbena:
Jeśli szerokość przekroju płetwy sterowej będzie poniżej 1mm, to płetwę zrób płaską, z dwóch warstw papieru. W tak małym modelu nie będzie to zauważalne w zasadzie.
Tutaj masz przykład z I-58, model dwukrotnie większy od Kobbena:
W przypadku modelu na podstawce znaczenia nie ma to żadnego, ale sam pomysł jest dobry i też tak robię. Gdzie można, to łączenie krawędzi ukrywam albo pod kilem, albo pod pokładem.wlodi pisze:Otóż początkowo linię przecięcia poszycia poprowadziłem wzdłuż stępki co chyba zmienię i linię przeniosę na górę okrętu gdyż przyklejając kiosk i inne elementy na kadłubie zamaskuję niemal całą linie cięcia wzdłuż okrętu. Zobaczymy jak to wyjdzie ale liczę na to iż może trochę wpłynie to na estetykę modelu.
strk jesteś genialny!!! Głupota moja mnie zadziwia! To właśnie rozwiąże problem wykonania sterów. Właśnie ,,grubość'' sterów będzie miała ok. +/- 1mm. Może nie cały mechanizm tak wykonam ale większość elementów na pewno. No i rzeczywiście ja się tu przejmuję duperelami a tego na tak małym modelu i tak nie będzie widać lub jak napisałeś nie ma to znaczenia a jak da się to prościej wykonać to trzeba to zrobić prościej.
DZIĘKI!
DZIĘKI!
POZDRAWIAM
Martinez
Martinez
A gdzie mi tam do Ciebie. To jakby Porsche z Trabantem porównywać. Grafik napięty, dziecko małe i czas jakoś tak szybko leci dlatego tak mi idzie ta budowa jak krew z nosa. Ale już dziś finalny druk i biore się za testówkę. A no i szacun za model. Czekam niecierpliwie na relację.
POZDRAWIAM
Martinez
Martinez
-
- Posty: 5
- Rejestracja: wt sty 14 2014, 21:47