[R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

Awatar użytkownika
Sicore
Posty: 1266
Rejestracja: wt gru 16 2003, 9:59
Lokalizacja: FRA/LUZ
x 41

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sicore »

Nie, do szkółki... A320...
Potem przeprowadzamy inwazję na Francję, więc może być ciężko przez kilka miesięcy.
ZŁO SQUAD

Samuraj nie ma celu, tylko drogę.
Ki-61 . I-16 typ10 . MS.406 C1 . Bf-109D
Awatar użytkownika
Sicore
Posty: 1266
Rejestracja: wt gru 16 2003, 9:59
Lokalizacja: FRA/LUZ
x 41

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sicore »

Dziś skończyłem z tym modelem, co rzadko mnie się zdarza, by wylądował w koszu, a nie na półce.
Praca jaką w niego włożyłem w ostatnich miesiącach, pozwoliłaby skończyć pewnie ze dwa inne...
Ogólnie malowanie to była seria porażek, choć nie powiem, że nie było sporo eksperymentów i nauki.

Na początek poszedł podkład akrylowy Valejo. Przy szlifowaniu na mokro poprawek szpachli zaczął odłazić płatami. Najpierw skrobanie go na mokro, potem zmywanie zmywaczem do akryli. Jak się okazało, zmywacz ruszył też szpachlę, więc i to trzeba było poprawić. W tym czasie pewnie bym go już skończył, jakby wszystko szło jak należy...

Potem podkład samochodowy i zacząłem malowanie. W trakcie zaczęła złazić razem z maskami farba aż do plastiku. Więc niekończące się poprawki.
Dziwne, bo taśmą maskującą, jak i maskami Montexu zgarnąłem cały kurz z półek, by osłabić klej. Dziś już kończyłem malowanie i ostanie oznaczenia z masek, niestety straciłem cierpliwość...
Na skrzydłach kokardy były już z kalkomanii.
Nie wiem gdzie był błąd, bo model był dobrze wyczyszczony przed podkładem, może to, że nie zmatowiłem plastiku, a może to, że do tego badziewnego plastiku nic się nie trzyma. Farba odłaziła w miejscach, gdzie nigdy go nie łapałem.
Przynajmniej potrenowałem odpryski farby metodą lakieru do włosów, jak i samo malowanie. Też przetestowałem kilka rodzajów farb i mocno rozcieńczone spirytusem Gunze serii H to jest to, malują dokładnie tak, jak chcę, innych farb już nie będę się ruszał. Mam nadzieję, że z tym doświadczeniem uda się zrobić pokraka drugiego. A tym czasem wracam do samolociku na półkę, Fokkera E.II.
ZŁO SQUAD

Samuraj nie ma celu, tylko drogę.
Ki-61 . I-16 typ10 . MS.406 C1 . Bf-109D
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

Hejka !

To jeszcze spróbuj Gunze C rozcieńczane leveling thinerem - to nie będziesz chciał malować serią H . Bardzo mocno rozcieńczonym możesz malować na ciśnieniu tak niskim graniczacym na pluciu farby z aerografu . Co za tym idzie zabawa w preszajdingi , przebarwienia itp . Seria C charakteryzuje się jeszcze lepszą odpornością . A co do podkładu - kup surfacera od Gunze . A jeżeli chcesz samochodowy podkład to jak najbardziej Motip - ale tylko ten konfekcjonowany w 500 ml faszkach .

Pokraka sobie do testów zostaw ;-)
mr.jaro
Posty: 575
Rejestracja: wt lip 10 2007, 8:40
Lokalizacja: Hannover
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mr.jaro »

Jesli pozwolisz na mala rade...
Zapomnij wszelkie kombinacje z podkladami Vallejo, samochodowymi i co tam jeszcze. Zamiast tego zastosuj Mr.Surfacer 1200 od Gunze. Nie znam niczego lepszego. A jesli mialbys obawy o jego przyczepnosc, mozesz jako rozcienczalnika uzyc najzwyklejszego acetonu. Ten ostatni powoduje lepsze laczenie podkladu z plastikiem. Ale bez obawy, przy nanoszeniu aerografem powierzchnia modelu nie zostanie rozpuszczona, gdyz aceton zbyt szybko sie ulatnia.
Niezaleznie od powyzszego, Mr.Surfacer o gradacji na przyklad 500 mozesz uzywac jako szpachlowki (zasadniczo on byl poczatkowo pomyslany jako szpachlowka).

Edit: O, Grzegorz byl szybszy z tym Surfacerem...
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Awatar użytkownika
Sicore
Posty: 1266
Rejestracja: wt gru 16 2003, 9:59
Lokalizacja: FRA/LUZ
x 41

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sicore »

Niestety Mr.Surfacer był w zamówieniu, które doszło za późno, a chciałem już to skończyć.
I wyszło jak zwykle...
Może kiedyś spróbuję z C, nie potrzebuję nic więcej, niż daje mi H, i przede wszystkim, jako że to akryl, prawie od razu można jechać z następnym etapem.
A jak z czasem schnięcia C? Po Humbrolach odechciewa mi się emalii itp.

p.s. pokrak po kontakcie z podłogą i zamieceniu go, raczej do niczego się nie nadaje.
ZŁO SQUAD

Samuraj nie ma celu, tylko drogę.
Ki-61 . I-16 typ10 . MS.406 C1 . Bf-109D
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

Sicore pisze:A jak z czasem schnięcia C?
Schnie , nim zdążysz powiedzieć "placek z jagodami" .

Co do podkładu to zdecydowanie za najlepszy uważam Motip z flaszki półlitrowej - tyle , że jest jego wada taka bardzo poważna , że jest cholernie toksyczny i śmierdzi obłędnie . Więc w warunkach mieszkaniowych nie jest najlepszym wyborem . Ale jego przyczepność , możliwość obróbki przez szlifowanie natychmiast po użyciu jak i przyczepność farb na niego kładzionych jest nieoceniona . Także w takim zestawieniu mr surfacer jest chyba najlepszym rozwiązaniem .
Humbrolki olejne to już poszły w zapomnienie - do łoteringu się ich używa co najwyżej . Ale i tu można sobie zadać pytanie po co , skoro Mig i Ak robią całą gamę świetnych farb emaliowych , które schną praktycznie tyle samo, co współczesne akryle , dodatkowo mając tą zaletę, że przy pomocy medium w postaci łajtspirytu , można je dowolnie zmywać , poprawiać , kształtować bez jakichkolwiek strat na modelu ... Techniki i chemia poszła tak daleko do przodu , że humbrolek to już relikt .
Nie żebym mędrkował , ale przez ostatni rok sobie eksperymentuje i jakieś zdanie o chemii pomału sobie wyrabiam i widzę co lepsze , a co na smar do taczki się nadaje .
Awatar użytkownika
Sicore
Posty: 1266
Rejestracja: wt gru 16 2003, 9:59
Lokalizacja: FRA/LUZ
x 41

Re: Pokrak pierwszy by Zło Squad

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sicore »

ZŁO SQUAD

Samuraj nie ma celu, tylko drogę.
Ki-61 . I-16 typ10 . MS.406 C1 . Bf-109D
Awatar użytkownika
Sicore
Posty: 1266
Rejestracja: wt gru 16 2003, 9:59
Lokalizacja: FRA/LUZ
x 41

Re: Pokrak pierwszy by Zło Squad

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sicore »

Nie lubię niedokończonych spraw, a to taka była.
Po skasowaniu pierwszego ulepa, kupiłem drugi model, udało się też zdobyć kolorowe blachy z późniejszego wypustu.

Nie tylko u mnie, kilka miesięcy siedzenia w domu, przez wirus, bądź panikę, nie spowodowało, że miałem jakoś dużo czasu na klejenie.
Pierwsze tygodnie się zajmowało sprawami zaległymi, młodemu ulepiłem kilka 1/144 pod sufit i najważniejsze, zrobiłem duży remont modelarskiej nory.
Teraz jest luksusowo. Najbardziej mnie cieszy nowa wentylacja, na ścianie za blatem dwa chwyty powietrza podpięte do wentylatora 600m3/h, praktycznie nie czuć nic przy malowaniu aero, nawet Tool Cleanera od Gunze.

A jak to ma się do tego nieszczęsnego Morane?
Jego podniszczone pudełko mocno raziło moje uczucie estetyki, nie pasowało to tak wytwornego pomieszczenia.
I wiem, powinienem najpierw skończyć 109, ale musiałem na szybko zrobić jeden inny, więc zabrałem się kolejny raz za MS.406 z Special Hobby.
Zacząłem go pod koniec maja i robiłem do połowy lipca, do powrotu do pracy, z którego nie wiem, kiedy wrócę.

Na pierwszy ogień poszedł kadłub, choć równolegle robiłem kokpit i inne detale.
Z grubsza podobne zmiany, jak za pierwszym razem, tym razem wyloty powietrza z blaszki. Wycięta szpara frezem tarczowym i wklejona blacha 0,1mm.
Jedyne na co trzeba patrzeć to widoczna krawędź, ma być dokładnie. Od środka zalane CA, od zewnątrz szpachla.
Wloty powietrza tym razem gorzej, za krótko uciąłem blachę do której lutowałem siatkę na wlocie. Całość mogłaby być z 2mm dłuższa od strony przodu, sama siatka w oryginale jest tak delikatna, że w modelu można by ją odpuścić.

Obrazek

Obrazek

Połówki kadłuba sklejone. Tu lepiej, bo zamiast zwykłym klejem całość od razu, kleiłem penetrującym, po kawałku. Dzięki czemu można dokładniej spasować całość i mniej szpachlować. Wcześniej używałem lemona od Tamki, ale teraz czarnuch od Gunze to mój podstawowy klej.
Do kadłuba przykleiłem górne połówki płatów. Pamiętam ile się z tym namęczyłem, klejąc normalnie. Tu, jak kadłub, powoli kleiłem czarnuchem i na koniec widać, jak mało szpachli było potrzebne. Pasek zakrywający łączenie owiewki z płatem w oryginale, lepiej usunąć przed klejeniem, wcześniej trasując jego przebieg. Od strony płata zbiega się z łączeniem elementów i utrudnia szpachlowanie i szlifowanie. Ja to zrobiłem dopiero po próbach obróbki tego fragmentu.

Obrazek

Miejsce na kokpit, nic szczególnego. Podoba mi się w tym modelu, że sam kokpit można włożyć przed samym montażem płata.
Jak widać w środku, przedłużyłem burty. Widać też dodany plastik w miejscu na wiatrochron, tu pasowanie jest dramatyczne.

Obrazek

Dopasowana chłodnica oleju. Tym razem zostawiłem żywiczną, tylko pogłębiłem rowki. Użyłem piłki o grubości 0,1mm, więc widać, jakie to powiększenie. Biały pasek nad nią, to moja nowa metoda na duże szpary. Wyrównuje je i powiększam tak, by dało się wpakować pasek polistyrenu i nie szpachlować.
Okrągły otwór z siatką powinien mieć kształt odwróconej D.

Obrazek

Wydechy. Trzeba je wkleić przed montażem płata. Szkoda, że dopiero po fakcie zauważyłem, jak kiepskie zdjęcia im zrobiłem, a to moje najlepsze wydechy. Pierwszy etap, to pogłębienie otworów. Oryginalnie miały może 0,5mm głębokości. Powoli, wiertłem w ręku przewiercone na wylot. Bardzo delikatna robota, ale obróbka żywicy daje mi jakąś dziwną satysfakcję. Pomalowane duralem Allclada, potem tryśnięte rdzawym washem, który lekko rozpuściłem, wilgotnym w rozpuszczalniku pędzlem, by nie był taki jednorodny i na koniec pędzlem jakiś ciemny wash. Mam nadzieję, że na koniec będzie je widać. Następnym razem spróbuję trochę ciemniejszych kolorów.

Obrazek
ZŁO SQUAD

Samuraj nie ma celu, tylko drogę.
Ki-61 . I-16 typ10 . MS.406 C1 . Bf-109D
Awatar użytkownika
Sicore
Posty: 1266
Rejestracja: wt gru 16 2003, 9:59
Lokalizacja: FRA/LUZ
x 41

Re: Pokrak pierwszy by Zło Squad

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sicore »

Kokpit. Bez szału, bo materiałów brak. Mówię o MS.406 konkretnie, bo późniejsze wersje się różniły wieloma detalami.
Jak pisałem wcześniej, kupiłem do niego kolorowe blachy, więc zegary wyglądają, jak powinny. Choć sama tablica powinna być czarna.
Kolor wybierany na oko z internetu, Gunze C375, najbardziej mi pasował do tego co powinno być, dodatkowo nie odstaje od blaszek.
Po lekkim washu i tak stracił trochę granatowego odcienia.
Na tablicy dodane kilka drobiazgów, by ją uplastycznić, coś porobione z celownikiem. Reszta kokpitu to głównie dodane gałki i kable.
A teraz o przeróbkach.
Kratownica D11 zwężona z 1mm by całość pasowała do kadłuba, widziałem przypadki, że ludzie szlifowali kadłub w tym celu...
Podłoga pod fotelem C5 zwężona, by się koło trymera mieściło.
W podłodze C8 wyciąłem otwór na drążek, sam drążek przedłużony i doklejony do pręta pod podłogą.
Tablica PUR3, tym razem to wyłapałem, w instrukcji jest odwrotnie niż powinna, choć sam środkowy panel prawidłowo.
Przerobiona półka z przepustnicą, jak i sama przepustnica i dźwignia sterowania chłodnicą. Nie będę się rozpisywał, jak ktoś mam model, to sobie porówna z instrukcją. Moja wersja bliższa rzeczywistości.
Poduszka w fotelu, fajnie wymodelowany element, szkoda go było nie użyć. Po przyklejeniu pasów doszedłem do tego, że Francuzi używali spadochronów plecowych, więc poduszka jak najbardziej się należała. Odklejanie pasów, ponowne kształtowanie itp...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Osłona kabiny. Te rysy to od matowienia papierem 800, więc tylko wyglądają tak dramatycznie. Oczywiście zacząłem od masek, zdecydowanie wolę winyle Montexu niż papierowe Edka. Stała cześć owiewki przedłużona, chyba 0,7mm, to było najprostsze rozwiązanie, by rama ruchomej części była nad ramą stałej, a nie niemal na styk. Dodałem brakujące lusterko, na większości zdjęć jest w takiej pozycji, może używali go głównie do wentylacji... Wiatrochron w ogóle nie pasuje do kadłuba, na dodatek pękł na pół. Pewnie wcześniej powstało pęknięcie, jak się wyłamało z ramki i teraz poszło dalej.

Obrazek

Obrazek

Przygotowywanie dolnej połówki płata do montażu. Najpierw, jak i górny potraktowany drobnym papierem, jedno to zmatowienie, drugie to pasy i detale we wnękach miały za ostre krawędzie. We wnękach tylko wywiercone otwory na hydraulikę i brakujące na podwozie.
Miejsce na karabin. Oryginalnie kawał plastiku, wyfrezowany do granic możliwości, dodany uchwyt lufy i wyrzutnik łusek. Tylko na jednym zdjęciu go widziałem i rzeczywiście był dość duży.
Chłodnica bez przeróbek, dodany stelaż i zaślepiłem wnękę na nią, by później nie syfiło mi się do kadłuba. Dodany wylot przed nią, biały bo robiony na oko wyszedł za duży i potem go zmniejszałem. Z przodu widać wstawkę polistyrenu, wspomniana wcześniej metoda na duże szpary.

Obrazek

Obrazek

Ogon. Dodane brakujące linie podziału i wszelkie detale związane z okuciami mocującymi ster. Wycięcie na popychacz trymera trochę za duże, od środka było frezowane na maxa. Stery i stateczniki poziome na podobnym etapie, ale nie zdążyłem przykleić i zaszpachlować.

Obrazek

Dół płata doklejony. Metoda się sprawdziła, obyło się bez wielkiego szpachlowania, jedynie z przodu kształt się całkowicie nie zgrywał. Chłodnica służy za zabezpieczenie dla stelaża.

Obrazek

Obrazek

Owiewka, część druga. W końcu wyciąłem tą pękniętą szybę i wstawiłem nową,na dole o 1,5mm szerszą. Dużo lepiej to pasuje do kadłuba, mimo, że kształt już lekko odbiega od rzeczywistości. Dodałem też ramki, jakie tam były w 406. Nie znalazłem wytłumaczenia co to było. Czy to okienko się odsuwało i celownik je wypełniał albo jego filtr. Coś dziwnego...

Obrazek

Obrazek

Uff... Jeszcze tylko podwozie i malowanie. Not so fast!!!111oneone
Przecież nie masz lotek. Najpierw wyciąłem szczeliny po ich bokach, by uplastycznić to, ale jakoś mi nie pasowało, zacząłem ryć szczeliny na długich bokach, niby pod kątem by było ok. Skończyło się na wywaleniu lotek. Jeszcze muszę doprowadzić do ładu miejsce po nich no i wymyślić nowe.

Obrazek

Według wstępnych założeń, po takim czasie powinien być skończony, ale tu im dalej w las tym więcej drzew. Od cholery roboty z dopasowywaniem i szukaniem analizowaniem zdjęć, szukaniem na kilku dobrych czegoś wartościowego. W połowie lipca wyjechałem i nie zanosi się, bym szybko wrócił.
Więc z kolejnego na szybko robi się to co zwykle...
ZŁO SQUAD

Samuraj nie ma celu, tylko drogę.
Ki-61 . I-16 typ10 . MS.406 C1 . Bf-109D
Awatar użytkownika
Szydercza Gała
Posty: 2325
Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
x 169

Re: Pokrak pierwszy by Zło Squad

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Szydercza Gała »

JezusmarjaijUsefieświenty, Sikor Ty żyjesz :haha: Podoba się i czekam na wINcYj.
NUR FüR MASON!!!!! :haha:
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ODPOWIEDZ