Maly update z budowy...
Po krotkiej przerwie spowodowanej delikatnym zniecheceniem od niedokladnosci oklejania kadluba, stwierdzilem, ze jade dalej a pozniej sie bede martwil o wszystkie dziury
Teraz widze, ze troche sie zagalopowalem, bo kilka pomyslow na rozwiazanie problemu dopiero teraz mi wpadlo do glowy...
Stwierdzilem ze pomaluje cala zewnetrzna strone kadluba na brazowo.
jedyny problem jaki mam teraz to sposob na wypelnienie szczelin miedzy elementami poszycia.
A oto jak postepowaly prace:
Rufa. Tutaj musialem wykazac sie olbrzymia cierpliwoscia i inwencja tworcza
. Wycinanka tylnich elementow w ogole nie pasowala do reszty. Strasznie sie nakombinowalem zeby to wszystko zlozyc do kupy.
Na tym etapie zdecydowalem sie na malowanie, stad otarcia na papierze od papieru sciernego. Jeszcze bez wzmocnien bocznych.
Kadlub oklejony wzmocnieniami bocznymi. Wzmocnienia poziome wzialem z wycinanki a pionowe musialem stworzyc sam, bo te z wycinanki nijak sie mialy do ksztaltu kadluba. Wyciete z listewek z balsy.
Na ostatniej fotce widac probe farby, krorej uzyje do malowania. Mam tylko nadzieje, ze caly model nie bedzie wygladal bardzo sztucznie po aplikacji farby.
Dzialka pokladowe z otworami imitujacymi otwor lufowy:
Armaty zmodyfikowane, dopasowane do wysokosci otworow w burtach. Niestety tutaj zamiast najpierw przymierzyc, pozniej ciac, ja zrobilem odwrotnie
, wiec konieczna byla modyfikacja dzial, gdyz otwory znajduja sie prawie przy samym pokladzie. Zrobilem takze otwory imitujace lufy:
Szalupa. Chyba dorobie wiosla we wlasnym zakresie, bedzie ciekawiej wygladalo:
Kotwice. Elementy drewniane wykonalem z listewki zamiast z papieru. Wydaje mi sie ze lepiej wygladaja.
Kolkownice, kolowrot podnosnika kotwic, wlazy zejsciowek i trap.
Prosze wiec o rade, jak moge wypelnic szczeliny miedzy elementami poszycia zeby wszystko dobrze wygladalo po pomalowaniu.
Pozdrawiam.