Witam.
Na początek o mnie, jestem aktywny od niedawna na tym forum w tym dziale debiutuję, jako na początek idzie pod nóż Hellcat, jest on w barwach brytyjskich tak jak mi się te kociaki podobają. Autor w opracowaniu nie jest podany ale podejrzewam pana Marka Pacyńskiego. Zrobiłem kilka elementów i jak na razie pasuje wszystko dobrze, zapraszam do relacji.
Czesc.
Jak juz pisali Ci koledzy z innych for, tak i ja powtorze.
Zapomnij o klejeniu wikolem. Tym mozesz sobie kleic gumowki a nie modele kartonowe.
Ja bym Ci polecal Butapren najlepiej. Nadaje sie do wszystkiego, i do poszycia i do szkieletu. W konstrukcji szkieletu mozna wzmacniac spoine klejem cyjanoakrylowym typu Super Glue, Kropelka, Loctite itp.
Butapren najlepiej w tubkach z Dorexu.
Wikol rozmiekcza papier i stad masz krowie zebra na kadlubie, ale do tego juz sam doszedles.
Poza tym widze ze masz klopoty z formowaniem kartonu. Widac to na przednich krawedziach sterow. Papier jest w tym miejscu pozalamywany.
Slyszales kiedys o formowaniu na grzbiecie nozyczek albo przy uzyciu rantu blatu biurka, albo drutow/patyczkow roznej srednicy i gumki myszki?
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!? ZŁO SQUAD
co do kleju typu Wikol troszkę się nie zgodzę. Jeśli kupimy dobry np Patex żółty wodoodporny, który szybko wiąże nie będzie efektu krowich żeber, oczywiście jeśli nie będziemy elementu masować namiętnie paluszkami.