Aerograf
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2202
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 167
Proponuję napełnić pojemnik wodą i wypróbować (sprawdzenie drożności, ciśnienia powietrza, ustawienia iglicy dyszy itd.) – jeżeli nawet woda nie wydobywa się z dyszy, to mamy do czynienia z siłami nieczystymi. Najczęściej (u mnie, laika) przyczyną „niedrożności“ była za gęsta farba. Jeżeli „leci“ (bez napełnienia pojemnika farbą) powietrze a potem sama woda, to musi działać...
Pisal, ze juz to robil.
Psia kosc, jak ja tych podwojnych postow nie znosze. Jaka jest ich przyczyna?
Psia kosc, jak ja tych podwojnych postow nie znosze. Jaka jest ich przyczyna?
Ostatnio zmieniony sob sty 24 2015, 11:10 przez mr.jaro, łącznie zmieniany 2 razy.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
- tomekwidenka
- Posty: 28
- Rejestracja: pn sty 30 2012, 19:31
- Lokalizacja: Lubomia/Opole
Sprawa z aerografem się wyjaśniła:
aerograf owy był napędzany dętką - po sprawdzeniu ciśnienia było takie jak pisałem w pierwszym poście
okazało się że ciśnieniomierz był zepsuty i pokazywał z dużym stopniu zawyżone dane
mój problem polegał na zbyt niskim ciśnieniu
Przyznaję się do błędu.......
Aerograf jest w 100% sprawny
aerograf owy był napędzany dętką - po sprawdzeniu ciśnienia było takie jak pisałem w pierwszym poście
okazało się że ciśnieniomierz był zepsuty i pokazywał z dużym stopniu zawyżone dane
mój problem polegał na zbyt niskim ciśnieniu
Przyznaję się do błędu.......
Aerograf jest w 100% sprawny
Pytajac wczesniej o zasilanie podejrzewalem cos w tym rodzaju...
Na dluzsza mete zapomnij zasilanie detka i wszelkiego rodzaju gotowymi butlami. W pierwszym wypadku nie bedziesz w stanie uzyskac stalego cisniena przez dluzszy czas, co odbije sie na wynikach malowania, natomiast drugie rozwiazanie jest najkosztowniejsze ze wszystkich.
Na dluzsza mete zapomnij zasilanie detka i wszelkiego rodzaju gotowymi butlami. W pierwszym wypadku nie bedziesz w stanie uzyskac stalego cisniena przez dluzszy czas, co odbije sie na wynikach malowania, natomiast drugie rozwiazanie jest najkosztowniejsze ze wszystkich.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
- tomekwidenka
- Posty: 28
- Rejestracja: pn sty 30 2012, 19:31
- Lokalizacja: Lubomia/Opole
Z okazji tego że dętka nie zdała egzaminu oraz to że nie chcę wydawać dużej ilości pieniędzy na kompresor przytaszczyłem z samochodu koło zapasowe:
Po napompowaniu do 2,5 atmosfery można malować aerografem przez około 5 minut.
Aktualnie jestem zadowolony z efektów - muszę jeszcze nauczyć się mieszania i rozcieńczania farb żeby otrzymać odpowiednią konsystencję.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
Po napompowaniu do 2,5 atmosfery można malować aerografem przez około 5 minut.
Aktualnie jestem zadowolony z efektów - muszę jeszcze nauczyć się mieszania i rozcieńczania farb żeby otrzymać odpowiednią konsystencję.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
Jesli zamierzasz zatrzymac sie przy modelarstwie troche dluzej, warto pomyslec o zbudowaniu kompresora z agregatu do lodowki. Nie dosc, ze takie rozwiazanie jest tanie i niezwykle trwale, to jeszcze pod wzgledem technicznym, poza malo istotnymi drobiazgami, w niczym nie ustepuje kosztownym urzadzeniom profesjonalnym.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
A propos kompresorków to przez kilka lat używałem ot takiego chińczyka:
Nieźle sobie radził ale tylko przez ok 20 minut, potem pluł wodą bo niestety fizyka jest nieunikniona Próbowałem zminimalizować efekt plucia kupując wężyk do aerografu z odwadniaczem, było nieco lepiej ale znowu po kilkudziesieciu minutach od czasu do czasu strzelał wodą i oczywiście w najmniej odpowiednim momencie ;)
Kolega Grzegorz75 zaproponował kupno kompresora olejowego - ma dodatkową butlę, nabija się raz i można dmuchać całą noc - właściwie uważam to za najlepsze wyjście jeżeli ma się sporo miejsca. Ale ja niestety nie mam go za wiele więc kupiłem coś pomiędzy:
Kompilacja starego chińczyka z butlą 3l. Zajmuje mało miejsca i można pracować właściwie w sposób ciągły i bez plucia. Koszt ok 300 zł.
Polecam.
Pozdr
Piotr
Nieźle sobie radził ale tylko przez ok 20 minut, potem pluł wodą bo niestety fizyka jest nieunikniona Próbowałem zminimalizować efekt plucia kupując wężyk do aerografu z odwadniaczem, było nieco lepiej ale znowu po kilkudziesieciu minutach od czasu do czasu strzelał wodą i oczywiście w najmniej odpowiednim momencie ;)
Kolega Grzegorz75 zaproponował kupno kompresora olejowego - ma dodatkową butlę, nabija się raz i można dmuchać całą noc - właściwie uważam to za najlepsze wyjście jeżeli ma się sporo miejsca. Ale ja niestety nie mam go za wiele więc kupiłem coś pomiędzy:
Kompilacja starego chińczyka z butlą 3l. Zajmuje mało miejsca i można pracować właściwie w sposób ciągły i bez plucia. Koszt ok 300 zł.
Polecam.
Pozdr
Piotr
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Błędem jest używanie jakiegokolwiek kompresorka bez zbiornika wyrównawczego. Jego rolę doskonale spełni np. stara gaśnica samochodowa, a nawet butelka PET. Ja użytkuje kompresor lodówkowy razem z właśnie gaśnicą. Jest wykonana z tworzywa, głowica z aluminium. Raz na rok, tak dla porządku wymontowuję ją i czyszczę. Jest tam zawsze troszeczkę kondensatu, dzięki przewodom wyprowadzonym z góry woda nigdy do aerografu się nie przedostaje.