[R - koniec] Ił-18 z GPM 7/2013 - przeskalowany na 1:33
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2199
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 166
Ostatnia i chyba najbardziej pracochłonna (fotele, ściany wewnętrzne) część kabiny pasażerskiej gotowa. Zrezygnowałem całkowicie z wręg wzmacniających konstrukcję toalet – nie ma żadnego wpływu na wytrzymałość konstrukcji, po zamknięciu kadłuba widać z tego i tak tylko „bardzo troszeczkę“.
...i jeszcze bezpośrednie porównanie 1:33 do 1:50...
Pozdrawiam
...i jeszcze bezpośrednie porównanie 1:33 do 1:50...
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 13:43 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2199
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 166
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2199
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 166
Ukończyłem budowę części ogonowej kadłuba. Od części 21 (ta bezpośrednio za „numerem rejestracyjnym“) mieszczą się siatki poszycia kadłuba już na jednej stronie A4. Zmieniłem tutaj miejsce klejenia segmentów w całość; zamiast na dole, dałem „szew“ na górze, przez co staje się on niewidoczny – na górze zakrywa to miejsce statecznik pionowy.
Zgranie otworów na dźwigary stateczników w szkielecie z otworami na siatkach było dla mnie prawdziwą próbą na cierpliwość – bardzo pomogła mi tutaj „technika“ na wykałaczki.
A tak to wygląda na chwilę obecną. Widać małe niedokładności przy przejściu kolorów (pasków). Myślę, że jest to wynikiem niedokładności z mojej strony, a nie błędów w opracowania oryginału. Półtora krotne powiększenie to jednak (dla mnie) wyzwanie...
Teraz kolej na usterzenie.
Pozdrawiam
Zgranie otworów na dźwigary stateczników w szkielecie z otworami na siatkach było dla mnie prawdziwą próbą na cierpliwość – bardzo pomogła mi tutaj „technika“ na wykałaczki.
A tak to wygląda na chwilę obecną. Widać małe niedokładności przy przejściu kolorów (pasków). Myślę, że jest to wynikiem niedokładności z mojej strony, a nie błędów w opracowania oryginału. Półtora krotne powiększenie to jednak (dla mnie) wyzwanie...
Teraz kolej na usterzenie.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 13:53 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2199
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 166
Przy opisie budowy stateczników poziomych i pionowych oraz numeracji rysunków wkradły się nieścisłości; szkielet statecznika „poziomego“ jest w rzeczywistości szkieletem pionowego. Napisy (numeracja) jest na niektórych wręgach pismem, którego podobno używał Leonardo da Vinci – czyli w odbiciu lustrzanym. No ale to drobiazgi nie wpływające negatywnie na przebieg budowy.
Zanim zamontuję statecznik pionowy musze zainstalować na spodzie kadłuba takie to drobne ustrojstwa – wygląda to na różne anteny i może części układu klimatyzacji – czy wie ktoś „lepiej“?
Usterzenie pionowe wraz ze sterem kierunku zamontowane. Ponieważ anteny wystają teraz poza obrys kadłuba, dla ich zabezpieczenia przed uszkodzeniem zbudowałem (na chybcika – ale działa ) taką oto podstawkę.
Na zdjęciach wygląda wszystko bardzo ładnie, w rzeczywistości są drobne niedokładności, wynikające przede wszystkim (moim zdaniem) z trudności formowania papieru fotograficznego. Jego zaletą są za to fantastycznie „soczyste“ kolory. W następnym modelu chyba będę próbował z „normalnym“ (przeze mnie lakierowanym) kartonem 160 gm/m².
Pozdrawiam
Zanim zamontuję statecznik pionowy musze zainstalować na spodzie kadłuba takie to drobne ustrojstwa – wygląda to na różne anteny i może części układu klimatyzacji – czy wie ktoś „lepiej“?
Usterzenie pionowe wraz ze sterem kierunku zamontowane. Ponieważ anteny wystają teraz poza obrys kadłuba, dla ich zabezpieczenia przed uszkodzeniem zbudowałem (na chybcika – ale działa ) taką oto podstawkę.
Na zdjęciach wygląda wszystko bardzo ładnie, w rzeczywistości są drobne niedokładności, wynikające przede wszystkim (moim zdaniem) z trudności formowania papieru fotograficznego. Jego zaletą są za to fantastycznie „soczyste“ kolory. W następnym modelu chyba będę próbował z „normalnym“ (przeze mnie lakierowanym) kartonem 160 gm/m².
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 13:54 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.