[Relacja] B-17 Flying Fortress - MM 1-2-3/2012 - 1:32
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[Relacja] B-17 Flying Fortress - MM 1-2-3/2012 - 1:32
No i stalo sie...
w koncu zabralem sie za tego olbrzyma...
ilosc detali troche mnie przeraza. nigdy nie kleilem modelu w tej skali.
Juz na samym wstepie zaliczylem wpadke, bo nakleilem elementy pierwszej czesci kadluba na za gruby karton i przy klejeniu wszystko zaczelo mi sie rozjezdzac, wiec musze zaczynac od poczatku z kopii...
Ale do rzeczy...
Model wydaje sie byc dosyc szczegolowy. czesci wydrukowano na 19 arkuszach a3. Kolory sa dobrze wydrukowane i nie rozjezdzaja sie. Karton tez raczej dobry, choc rozdziela sie przy rolowaniu drobniejszych elementow.
Pierwsza czesc stanowiska bombardiera juz gotowa.
Teraz bede od nowa sklejal przednia czesc kadluba... Mam nadzieje, ze tym razem pojdzie lepiej ;)
w koncu zabralem sie za tego olbrzyma...
ilosc detali troche mnie przeraza. nigdy nie kleilem modelu w tej skali.
Juz na samym wstepie zaliczylem wpadke, bo nakleilem elementy pierwszej czesci kadluba na za gruby karton i przy klejeniu wszystko zaczelo mi sie rozjezdzac, wiec musze zaczynac od poczatku z kopii...
Ale do rzeczy...
Model wydaje sie byc dosyc szczegolowy. czesci wydrukowano na 19 arkuszach a3. Kolory sa dobrze wydrukowane i nie rozjezdzaja sie. Karton tez raczej dobry, choc rozdziela sie przy rolowaniu drobniejszych elementow.
Pierwsza czesc stanowiska bombardiera juz gotowa.
Teraz bede od nowa sklejal przednia czesc kadluba... Mam nadzieje, ze tym razem pojdzie lepiej ;)
Zdjecia w pelnym rozmiarze sa nieostre i za duze.
Jak skopiowales elementy przodu ktore Ci nie wyszly?
Udalo Ci sie zachowac te same odcienie kolorow co w wycinance?
Majac na uwadze ogrom tego modelu i jego opracowanie, szczerze zycze powodzenia.
Jak skopiowales elementy przodu ktore Ci nie wyszly?
Udalo Ci sie zachowac te same odcienie kolorow co w wycinance?
Majac na uwadze ogrom tego modelu i jego opracowanie, szczerze zycze powodzenia.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Zdjecia robilem iphonem, a on niestety nie ma macro. Szczerze, to nie otwieralem tych zdjec na kompie, tylko od razu z telefonu poszly na stronke. Chyba musze wygrzebac stara cyfrowke...laszlik pisze:Zdjecia w pelnym rozmiarze sa nieostre i za duze.
Zanim zaczalem sklejac to zrobilem skan calosci. Niestety drukarka troche przeklamala kolory, ale nie martwie sie tym zbytnio, gdyz na szczescie mam farbe w tym zielonym odcieniu jak oryginal (no moze 95% dokladnosci), wiec przejade nia wszystkie przedrukowane czesci.laszlik pisze: Jak skopiowales elementy przodu ktore Ci nie wyszly?
Udalo Ci sie zachowac te same odcienie kolorow co w wycinance?
Dzieki, i ja sobie tez tego zyczelaszlik pisze: Majac na uwadze ogrom tego modelu i jego opracowanie, szczerze zycze powodzenia.
Ze sporym prawdopodobienstwem, wiekszym powodem do zmartwien okaza sie znieksztalcenia geometryczne powstale podczas skanowania. Nawet profesjonalne skanery wielkoformatowe nie sa calkowicie pozbawione tej wady. Jesli Twoj prog tolerancji znajduje sie na nieco wyzszym poziomie, automatycznie nasuwa sie pytanie, jak sobie z tym poradzisz.kayteck pisze:Zanim zaczalem sklejac to zrobilem skan calosci. Niestety drukarka troche przeklamala kolory, ale nie martwie sie tym zbytnio...
Zeby nie bylo, ze powyzsze wylacznie gdzies zaslyszalem - przed okolo dwoma laty probowalem zbudowac opracowanego przez naszego forumowego kolege "Jastrzebia", powiekszajac wycinanke (za zgoda autora, oczywiscie) tak, by model wielkoscia pasowal do wczesniej zbudowanych, plastikowych U-Bootow. Na pozor niewielkie znieksztalcenia powstale podczas skanowania okazaly sie przy segmentowej (a wiec bez wzdluznic) konstrukcji modelu wystarczajace, by uzyskanie kadluba bez wypaczen geometrycznych stalo sie mozolnym zadaniem. A gdy to sie udalo, okazalo sie, ze w wyniku licznych poprawek do rownego kadluba cisnienowego nie pasuje poszycie kadluba lekkiego. Poleglem na calej linii i wcale nie wstydze sie tej porazki. W sumie ciekawe doswiadczenie, choc przypomnialo mi bardziej walke z wiatrakami, to jednak w efekcie koncowym zmusilo do samodzielnego zaprojektowania i rozpoczecia budowy w/w modelu z plastiku.
A tutaj, z pewna doza ciekawosci zaciskam kciuki, by sie udalo...
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Po wydrukowaniu sprawdzilem wymiary i wydaja die byc ok. Jezeli sa jakies przeklamania to moje (nie)wprawne oko tego nie widximr.jaro pisze:Ze sporym prawdopodobienstwem, wiekszym powodem do zmartwien okaza sie znieksztalcenia geometryczne powstale podczas skanowania. Nawet profesjonalne skanery wielkoformatowe nie sa calkowicie pozbawione tej wady. Jesli Twoj prog tolerancji znajduje sie na nieco wyzszym poziomie, automatycznie nasuwa sie pytanie, jak sobie z tym poradzisz.kayteck pisze:Zanim zaczalem sklejac to zrobilem skan calosci. Niestety drukarka troche przeklamala kolory, ale nie martwie sie tym zbytnio...
No to chyba wypadaloby popracowac nad ich obrobka przed wstawieniem na forum. A makro wcale nie jest Ci potrzebne.kayteck pisze:Zdjecia robilem iphonem, a on niestety nie ma macro. Szczerze, to nie otwieralem tych zdjec na kompie, tylko od razu z telefonu poszly na stronke. Chyba musze wygrzebac stara cyfrowke...
Ale przeciez najlepiej to na szybko i byle jak...
Naprawde jestes tak pewny tego koloru? Biorac pod uwage fakt jak trudno jest uzyskac odpowiedni odcien koloru farby do retuszu, tak by byl chociaz w 95% zgodny z kolorem wycinanki, smiem watpic w to ze masz akurat taka farbe ktora w tym stopniu pasuje bez dorabiania. No, chyba ze juz dorobiles i osiagnales taki wynik.kayteck pisze:Zanim zaczalem sklejac to zrobilem skan calosci. Niestety drukarka troche przeklamala kolory, ale nie martwie sie tym zbytnio, gdyz na szczescie mam farbe w tym zielonym odcieniu jak oryginal (no moze 95% dokladnosci), wiec przejade nia wszystkie przedrukowane czesci.
Natomiast sam fakt, ze zamierzasz przejezdzac elementy dorabiane po calosci ta farba (niemam ze rozrzedzona) tez napawa mnie lekiem. Nie wierze, zeby nie razilo to w oczy.
...Pomijajac zupelnie kwestie ktora poruszyl juz mr. jaro...
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Bo akurat okiem i linijka trudno owe przeklamania, wychwycic z wystarczajaca dokladnoscia. Najlatwiej daja sie one zauwazyc, gdy skan otworzysz w jakim programie graficznym (Photoshop, Corel) lub CAD (AutoCAD i podobne), i pomierzysz nie tylko podstawowe wymiary, ale takze symetrie siatek, najlepiej poslugujac sie przy tym liniami pomocniczymi. Juz pozornie niewielkie znieksztalcenia owocuja podczas budowy na przyklad zawierajacego wiele sekcji kadluba wyrazna tendencja do jego skrecania i wyginania w jedna, czy druga strone.kayteck pisze:Po wydrukowaniu sprawdzilem wymiary i wydaja die byc ok. Jezeli sa jakies przeklamania to moje (nie)wprawne oko tego nie widzi
Ja nie twierdze, ze skorygowanie skanowanych siatek jest niemozliwe, ale jest to zadanie dosyc zmudne i chcac je wykonac poprawnie, trzeba operowac dokladnoscia pracy ktorej zwykla linijka i wspomniane oko raczej nie zapewnia. Dlatego moim zdaniem duzo latwiej (biorac pod uwage ilosc czasu potrzebna na zlikwidowanie znieksztalcen, takze duzo taniej) jest zaopatrzyc sie w zapasowy oryginal wycinanki, albo po prostu zaprojektowac od podstaw.
Naturalnie powyzsze przy zalozeniu, ze budujacy nie akceptuje widocznych lub nawet mocno razacych bledow geometrycznych modelu.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!