Paragraf, dzięki. Staram się nie zawodzić oczekiwań.
Dyziu, przerobić wydechu już się nie da. Rura jest za krótka. Zmiana kształtu też już nie za bardzo wchodzi w rachubę. Żeby wszystko było na 100%, sama rura powinna mieć przekrój pionowego owalu a nie okręgu, a wylot powinien być spłaszczony od przedniej ścianki. Niestety teraz wszystko jest zaglutowane i nie da się tego nawet odciąć, żeby zrobić od nowa, ponieważ niestety, także na gluta przykleiłem wyprowadzenia wałów do przekładni, wychodzące z rur. Próba naprawy tego błędu na tym etapie byłaby zbyt ryzykowna.
Mentalnie nastawiam się raczej na próbę dorobienia kołnierza na poszyciu i pogodzeniu się z tą niezgodnością. Zostawienie rur w tym kształcie bez tego kołnierza byłoby jeszcze większym błędem.
Póki co idąc za radą
gk przemalowałem te nieszczęsne wydechy, tak by je trochę "podsmażyć".
Zastosowane do tego celu cienie Tamiya "Weathering Master" zestaw D są po prostu genialne. Grzesiu, jeszcze raz dzięki za tipa.
Kilka zdjęć normalnym aparatem... W końcu.
Środek rury póki co też pomazałem jednym z kolorów tego zestawu o nazwie "OIL STAIN". Nie jest to kolor czarnej sadzy, ale według mnie bardzo ładnie pasuje do wnętrza wylotu gazów z silnika turbinowego. Ja wiem, ze na zdjęciach wyloty rur śmigłowców rosyjskich są na ogół czarne, ale ten kolor świetnie ukazuje środek rur z wyprowadzeniem wału. Jakbym pomazał wszystko na czarno, to nic by tam nie było widać.
Po drugie primo, pracuję trochę przy silnikach turbinowych, co prawda zachodnich, które nie kopcą tak jak ruskie i taki kolor wylotu gazów bardzo mi właśnie pasuje wizualnie do tego co widzę na co dzień w robocie. Można by przyjąć, że silniki są świeżo po wymianie i jeszcze nie zdążyły zakopcić rury na amen. Jak zmienię zdanie, to je najwyżej zakopcę na czarno później.
Pozdro!