hehehe, na studiach miałem podobny problem, musiałem pozbyć się okrętu. Urządziłem mailowy konkurs wiedzy ogólnej. 50 osób sie zapisało jak sie dowiedzieli jaka jest nagroda! Codziennie wieczorem wysyłałem uczestnikom konkursu maila z pytaniem, i czekałem na odpowiedzi do rana. Każda prawidłowa odpowiedz to jeden punkt. Po 30 dniach, okręt trafił do chłopaka który zdobył najwięcej punktów
karas81 pisze:co można zrobić z gotowymi sklejonymi modelami których nie ma gdzie trzymać ?
Ja pozbywam sie ich po krotkim czasie sprzedajac na ebay. Ale w moim przypadku chodzi wylacznie o modele plastikowe, wiec nie jestem w stanie powiedziec, czy to funkcjonowaloby w odniesieniu do kartonowych.
Jarek M
___________________________________________ NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Może masz dzieci lub mają je Twoi znajomi.
Zaproponuj przekazanie modeli do szkoły. Niemal każdy model ma coś wspólnego z historią, a na pewno z pracami plastycznymi Będzie to fajne wzbogacenie klasopracowni (ja tak zrobiłem z modelem pewnej budowli).
Podobnie swój duży okręt przekazałem do muzeum (gratisowo) jako eksponat stałej wystawy - to też jest rozwiązanie.