Duch modelarskiej współpracy
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Powiem wam ze zycie ucznia podstawowki jako dysletyka w polsce to nie jest bajka. Praktycznie przez cala szkole podstawowa bylem publicznie ponizany przed cala klasa jako miernota i tuman. Sam nawet nie wiedzialem ze mam dyslekcje dowiedzialem sie to prawie przed samym wyjazdem do usa. Dlatgo nie lubie postow szczegulnie na forum modelarskim w kturych jakis "inteligent" pisze ze go boli jak ktos popelnia bledy i pisze ze wiekszosc ludzi zmysla z dyslekcja. Dobrym pomyslem by bylo aby taka osoba zostala moderatorem bledow ortograficznych jesli nie ma zycia. To forum jest o modelarstwie i niech tak zostanie. To ze moderator zaznacza bledy na czerwono to jednak dobry pomyl poniewarz tez jestem wzrokowcem. Na koniec dodam ze takie Tematy spotkalem tylko na forumach polskich i troche to boli.
Worowo Train Station
Nie wiem Marcin czy boli to, że spotykasz je w ogóle - czy że spotykasz je tylko tutaj, w dziale rozmów o wszystkim ?marcin pisze: Na koniec dodam że takie Tematy spotkalem tylko na forumach polskich i troche to boli.
Tutaj pojawiły sie za moją sprawą - przyznaję się - jako próba wyjaśnienia jednej z przyczyn występowania błędów, bo nie każdy błąd wynika z nieuctwa.
Ale nie masz się czym martwić. Wielu jest ludzi z dysleksją, ale faktem jest też że sporo udaje - bo przynosi im to określone korzyści. A jak się u nas żyje ludziom naprawdę tym schorzeniem dotkniętym to wiem, bo mój starszy syn też jest dyslektykiem.
ja robię błędy wynikające wyłacznie z matołectwa
nie piszę że z roztargnienia ....bo już mi parę osób powiedziało , że z roztargnienia to można wyjść w kapciach z domu
W szkole średniej miałem kumpla z teoretycznie niereformowalną dyslekcją - kobieta od języka ojczystego autentycznie się na niego zasadziła i walczyła z nim przez kilka lat - pałując niemiłosiernie .
Facet do dzisiaj jest dyslektykiem - ale nie robi błędów .... po prostu chyba wszystkich wyrazów nauczył się z optycznego punktu widzenia na pamięć !
i żeby potem nie było : ni powiedziałem że to jest rozwiązanie najlepsze ...
nie piszę że z roztargnienia ....bo już mi parę osób powiedziało , że z roztargnienia to można wyjść w kapciach z domu
W szkole średniej miałem kumpla z teoretycznie niereformowalną dyslekcją - kobieta od języka ojczystego autentycznie się na niego zasadziła i walczyła z nim przez kilka lat - pałując niemiłosiernie .
Facet do dzisiaj jest dyslektykiem - ale nie robi błędów .... po prostu chyba wszystkich wyrazów nauczył się z optycznego punktu widzenia na pamięć !
i żeby potem nie było : ni powiedziałem że to jest rozwiązanie najlepsze ...
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy