[R/G] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Następny poziom nadbudówki. Już coraz mniejsze klocki, więc idzie już szybciej.
Widok z czterech stron. Troszkę drutów, troszkę drobnicy. Przygotowane otwory pod mocowanie olinowania.
W centralnej części podstawa dalmierza. Zrobiona jako oddzielny element, żeby było łatwiej pomalować elementy na styku pokładu i ścian nadbudówki.
I na koniec rzut oka na całą nadbudówkę dziobową. Na zdjęciu tylko podstawowe elementy, bez całego mnóstwa detali wyposażenia, które cierpliwie czekają do pomalowania w słoiczkach.
Widok z czterech stron. Troszkę drutów, troszkę drobnicy. Przygotowane otwory pod mocowanie olinowania.
W centralnej części podstawa dalmierza. Zrobiona jako oddzielny element, żeby było łatwiej pomalować elementy na styku pokładu i ścian nadbudówki.
I na koniec rzut oka na całą nadbudówkę dziobową. Na zdjęciu tylko podstawowe elementy, bez całego mnóstwa detali wyposażenia, które cierpliwie czekają do pomalowania w słoiczkach.
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Kolejny kawałek puzzli gotowy.
Cały czas pnę się w górę nadbudówki.
Dorobiłem na niej relingi:
Jestem z nich umiarkowanie zadowolony. Użyłem jeszcze cieńszego stalowego drucika na pionowe słupki. Przyklejenie poziomych drucików nie było proste. Słupki były tak gładkie, że zaschnięty SG z niego zjeżdżał jak po ślizgawce i poziome druty są przyłapane niezbyt mocno. Od razu uprzedzam potencjalne pytania. Poziome druty mają ok. 0,1mm i nie, nie mam cieńszych drucików – będzie tak samo jak w poprzednich niszczycielach.
Do tego jeszcze więcej drobnicy:
Szczególnie dały mi się e znaki te koszyczki na sieci. Cienkie toto, wiotkie. W środku symulacja sieci. Po prostu ponaklejałem kawałki drucików (0,5mm średnicy). Mam nadzieję, że jak się pomaluje, to będą dość ładnie imitowały pełne kosze…
Reszta nie stanowiła nic trudnego do wykonania – po prostu pracowite elementy, bo składające się z wielu drobnych detali.
Cały czas pnę się w górę nadbudówki.
Dorobiłem na niej relingi:
Jestem z nich umiarkowanie zadowolony. Użyłem jeszcze cieńszego stalowego drucika na pionowe słupki. Przyklejenie poziomych drucików nie było proste. Słupki były tak gładkie, że zaschnięty SG z niego zjeżdżał jak po ślizgawce i poziome druty są przyłapane niezbyt mocno. Od razu uprzedzam potencjalne pytania. Poziome druty mają ok. 0,1mm i nie, nie mam cieńszych drucików – będzie tak samo jak w poprzednich niszczycielach.
Do tego jeszcze więcej drobnicy:
Szczególnie dały mi się e znaki te koszyczki na sieci. Cienkie toto, wiotkie. W środku symulacja sieci. Po prostu ponaklejałem kawałki drucików (0,5mm średnicy). Mam nadzieję, że jak się pomaluje, to będą dość ładnie imitowały pełne kosze…
Reszta nie stanowiła nic trudnego do wykonania – po prostu pracowite elementy, bo składające się z wielu drobnych detali.
Ostatnio zmieniony wt gru 20 2016, 18:02 przez QN, łącznie zmieniany 5 razy.
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
QN-u Jak zwykle koronkowa robota, milo popatrzec. Moglbys zrobic mi jedna przysluge... daj juz spokoj tym miniaturkom, niczemu to juz nie sluzy a doprowadza mnie do szweskiej pasji czekanie na fotowiadro zeby sie laskawie otworzylo i cos pokazalo.....
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Mam nadzieję, że tak lepiej?
Nie chciałbym trafić na rozmowę uświadamiającą do Pułkownika z oddechem CIAPKA na plecach
Reszty nie będę poprawiał - wiadomo, wrodzone lenistwo. Ale obiecują, że było to już przedostatni raz i następne zdjęcia będą wstawiane poprawnie.
Nie chciałbym trafić na rozmowę uświadamiającą do Pułkownika z oddechem CIAPKA na plecach
Reszty nie będę poprawiał - wiadomo, wrodzone lenistwo. Ale obiecują, że było to już przedostatni raz i następne zdjęcia będą wstawiane poprawnie.
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Noooo i to ja rozumiem, w sama pore bo Pulkownik juz oSZCZyl Ciapkowi zeby kONtUFka Normalnie nasz okretowa ekYpa przezywa renesans, miejmy nadzieje ze trwaly
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
- Jurek Killer
- Posty: 45
- Rejestracja: sob maja 24 2008, 13:40
- Lokalizacja: Borucino
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Qniu, czy odstępy pomiędzy poziomymi drucikami relingu są ustawiane na oko czy masz na to jakiś patent?
Zdradź jeszcze jak wykonujesz druciane schodki.
Zdradź jeszcze jak wykonujesz druciane schodki.
BĄDŹ DUMNY, JESTEŚ POLAKIEM
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Odstępy są na oko.
Co do zejściówek. Do jednego boku przyklejam poprzeczne szczeble. Po wyschnięciu SG obcinam wszystkie stopnie na szklanej podkładce ostrym nożem na tą samą długość (druty się nie wyginają). Na końcu doklejam drugą boczną krawędź i gotowe.
Co do zejściówek. Do jednego boku przyklejam poprzeczne szczeble. Po wyschnięciu SG obcinam wszystkie stopnie na szklanej podkładce ostrym nożem na tą samą długość (druty się nie wyginają). Na końcu doklejam drugą boczną krawędź i gotowe.
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Kolejny fragment okrętu gotowy.
Na początek jednoobrazkowa historia żaluzji na kominie – chciałem je zrobić lepiej niż na Leutze i zrobiłem z przyklejonych pod skosem paseczków 0,6mm. Jest ich koło 20 na żaluzję.
To metalowe na środku to nie gwóźdź do krokwi a szpilka.
A teraz już zdjęcia gotowych kominów. Najpierw przedni:
Tylny był nieco bardziej skomplikowany:
I żeby na pomoście przed kominem nie było pusto 36’ reflektor:
Tym razem bez większych opisów – elementy klejone tak jak przy każdym z dotychczasowych okrętów.
Na początek jednoobrazkowa historia żaluzji na kominie – chciałem je zrobić lepiej niż na Leutze i zrobiłem z przyklejonych pod skosem paseczków 0,6mm. Jest ich koło 20 na żaluzję.
To metalowe na środku to nie gwóźdź do krokwi a szpilka.
A teraz już zdjęcia gotowych kominów. Najpierw przedni:
Tylny był nieco bardziej skomplikowany:
I żeby na pomoście przed kominem nie było pusto 36’ reflektor:
Tym razem bez większych opisów – elementy klejone tak jak przy każdym z dotychczasowych okrętów.
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Reflektorek super. Taka detalizacja to już chyba tylko z lupą!
Reszta też niczego sobie...
Obserwuję z przyjemnością dalej!
Reszta też niczego sobie...
Obserwuję z przyjemnością dalej!
Re: [R] DD774 USS Hugh W. Hadley - od podstaw
Nie używam lupy, bo nie umiem z nią pracować - zaraz zaczynają mnie oczy boleć.