A bo leżały ponad rok w pudełku i sie zardzewiały jakoś tak
Nie bój nic Tempest, na gotowo się wszystko poprawi, paprałem brudami całe koła i oponki tez się zapaćkały przy okazji... Wsio jest zmywalne u mnie ....
Dzięki za poradę - tytuł jest już normalny....
Andrzej
Witam..
Pora przyszła na dłubanie po małym leniuchowanku.......
Karaluch ma skubany dość skomplikowane zawieszenie, ale powoli, myślę że dojdę z tym do ładu. Na focie mechanizm napinania gąsienicy w stanie surowym na razie
Pozdrawiam - Andrzej
Zabawy z zawieszeniem ciąg dalszy. Taki mały eksperyment podkładowy, sam jestem ciekaw jak toto wyjdzie. Jeszcze dojdzie troszkę glutów pigmentowych, malowanie i zmywanko.... Najwyżej jak będzie bardzo be, to wsadzi się do kreta i od nowa bardziej tradycyjnie, cuś w stylu tych pomalowanych belek
Życzę wszystkim Wesołych Świąt - Andrzej
Powoli się cuś dłubie, główny resor gotowy, będzie trochę zabawy z uchwytem do niego, skomplikowane dość toto jest cholercia. Jeszcze tylko mocowanie koła napędowego i można będzie dokończyć wannę.
Powodzenia i życzenia Noworoczne dla wszystkich - Andrzej
W końcu wanna gotowa. Budowa TKSa powinna teraz ostro ruszyć, w sumie zostało kilka dupereli do końca.
Na focie gotowe odlewy - ta łaciatość na odlewach wynika z użycia różnych żywic po prostu.
Pozdrawiam - Andrzej