Cześć.
Jako że model trudny i nie łatwy w budowie, można powiedzieć że radzisz sobie z nim b.dobrze.
Jak sam wiesz widać problemy z dopasowaniem części oraz zgraniem linii ( chodzi mi o fragment przetłoczenia bocznej karoserii ).
Tak jak pisze chochlik, na tym etapie zamaskował bym wstawione już szyby. Wszystkie krawędzie pociągnął bym CA ( dla usztywnienia ) chociażby delikatnie wykałaczką. Całość przeszlifować i prysnąć farbą.
Ja to samo miałem jak budowałem/buduję malucha z Answera. Miał być w standarcie, ale jego spasowanie zostawiło wiele do życzenia + moje umiejętności w składaniu modeli i poszła konstruktywna krytyka
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
A nie powiem, że sam sobie robotę utrudniłem bo chcę zrobić komorę z silnikiem oraz ten mały bagażnik co malczany miały pod maską z przodu. Wnioski wyciągnąłem i zalałem krawędzie CA. Całość przeszlifowałem i poszła pierwsza warstwa farby ( niestety słabo rozcieńczona i z pędzla ). Teraz jestem na etapie po wstępnym szlifowaniu i wróciła mi ochota na skończenie fiaciora.
Na prawdę pomyśl czy nie warto go pomalować
Podglądam dalej i kibicuję w dalszej budowie.