[Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Szydercza Gała
- Posty: 2324
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 168
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
OK dzięki przetestuję.
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
Dzięki za porady.
Co do kleju tutaj używałem kleju BIC. Chyba był już trochę gęsty, poza tym przy niektórych drucikach trochę walczyłem z materią (kilka wcześniejszych anten poszło w kosz na różnym etapie budowy ) stąd jego nawarstwienie pewnie spotęgowało pojawienie się tego gluta. W każdym bądź razie dzięki za fotkę tego kleju. Relacja z Wariaga już "podlinkowana" w zakładkach, będziem oglądać i się uczyć.
Zarówno klej jak i metodę robienia tegoż odrutowania przetestuję przy okazji robienia największej anteny i jeśli mi to wyjdzie to wtedy pewnie zdemoluję tą małą i spróbuję zainstalować w jej miejsce coś lepszego. Ale to później. Muszę odpocząć od tych drucików i teraz chyba wezmę się za dokończenie Avengerów
Co do kleju tutaj używałem kleju BIC. Chyba był już trochę gęsty, poza tym przy niektórych drucikach trochę walczyłem z materią (kilka wcześniejszych anten poszło w kosz na różnym etapie budowy ) stąd jego nawarstwienie pewnie spotęgowało pojawienie się tego gluta. W każdym bądź razie dzięki za fotkę tego kleju. Relacja z Wariaga już "podlinkowana" w zakładkach, będziem oglądać i się uczyć.
Zarówno klej jak i metodę robienia tegoż odrutowania przetestuję przy okazji robienia największej anteny i jeśli mi to wyjdzie to wtedy pewnie zdemoluję tą małą i spróbuję zainstalować w jej miejsce coś lepszego. Ale to później. Muszę odpocząć od tych drucików i teraz chyba wezmę się za dokończenie Avengerów
Na warsztacie:USS Gambier Bay.
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
Żeby nie było, że nic nie robię. Powalczyłem trochę z Avengerami, a konkretnie z ich oszkleniem. Część łatwiejsza za mną, wyszło bardzo różnie, więc te najgorsze wzorem Wildcatów zostaną oplandekowane.
Tymczasem, życzę wszystkim zdrowych i wesołych świąt, a tym, którzy w tym czasie udadzą się na zasłużony urlop udanego wypoczynku.
Tymczasem, życzę wszystkim zdrowych i wesołych świąt, a tym, którzy w tym czasie udadzą się na zasłużony urlop udanego wypoczynku.
Na warsztacie:USS Gambier Bay.
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
Walka z Avengerami nadal trwa i to już od jakiegoś czasu, ale za bardzo nie było sposobności żeby robić relację na bieżąco. Zatem, tak na szybko mała aktualizacja przedstawiająca to co wykonałem jakiś czas temu, a mianowicie oszklenie wieżyczek. Jej technikę wykonania opiszę w osobnym poście za parę dni, natomiast efekt końcowy na wybranym przykładzie wygląda mniej więcej tak:
Na warsztacie:USS Gambier Bay.
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
Powtórzę się mówiąc że niektórzy tak ładnie w 1:33 nie kleją jak Ty w 1:200, ale to jest chyba najtrafniejsze zdanie jakie można wypowiedzieć na temat tych Avengerów. Szacuneczek.
P.S.
Robiłeś podposzycie na skrzydłach?
Dobra to był żart...
P.S.
Robiłeś podposzycie na skrzydłach?
Dobra to był żart...
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
Jak to mówią: "Małe też potrafi być piękne"
Wyglądają wyśmienicie. Dlatego lubię dłubać w takich "dużych" skalach. Ciężarówki 1:100 są coraz to bardziej szczegółowe.
Takie modele wymagają trochę umiejętności i wizji, ale czasem wydaje mi się że można na nich uzyskać lepszy efekt jak na "olbrzymach"
Najgorzej chyba przebrnąć przez powtarzalność. Chętnie bym takiego Avengera przeskalował do mojej skali i postawił na odpowiedniej naczepie 18-to kołówki. Wyszła by całkiem ciekawa kombinacja
Kibicuję w dalszej budowie.
Wyglądają wyśmienicie. Dlatego lubię dłubać w takich "dużych" skalach. Ciężarówki 1:100 są coraz to bardziej szczegółowe.
Takie modele wymagają trochę umiejętności i wizji, ale czasem wydaje mi się że można na nich uzyskać lepszy efekt jak na "olbrzymach"
Najgorzej chyba przebrnąć przez powtarzalność. Chętnie bym takiego Avengera przeskalował do mojej skali i postawił na odpowiedniej naczepie 18-to kołówki. Wyszła by całkiem ciekawa kombinacja
Kibicuję w dalszej budowie.
Pozdrawiam,
Karol
Karol
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
Haha Laszlik, to mnie rozbawiłeś tym podposzyciem. dzięki za dobre słowo ;)
Karol1985, jeśli masz ochotę na samolocik w 1:100 to jest ich cała masa na ecardmodels, po dolarze za sztukę ;)
A teraz obiecane kilka słów o wykonaniu oszklenia wieżyczek.
P.S. Wybaczcie miniaturki, ale nie chciałem zawalić całej strony wielkimi zdjęciami, bo i tak szczegółów żadnych tu niema, kolejne zdjęcia modelu będą oczywiście od razu w konkretnym rozmiarze
Wykonałem je metodą „patelnia + gorący olej". Jak na razie chyba ta metoda wychodzi mi najlepiej .
- standardowo pasek bezbarwnej okładki zamoczyłem w gorącym oleju i naciągnąłem na kopyto, którym w tym przypadku był śrut naklejony na łeb śruby
- tak uformowane kopułki przed przycięciem wyglądały dość osobliwie
- następnie owe kopułki odpowiednio przyciąłem, przy użyciu taśmy dwustronnej nakleiłem na nie „ramki” wycięte z wycinanki i utwardziłem je delikatnie klejem CA, tak aby nie zapaćkać oszklenia
- następnie usunąłem nadmiar „oszklenia” i wyciąłem boki wieżyczek
- tak przygotowane wieżyczki wkleiłem do samolotów a następnie dokleiłem płaskie boki (patrz poprzedni post).
No i w zasadzie to cała filozofia, w sumie największą trudność sprawił rozmiar i ilość tych kopułek, ale jakoś się udało
Karol1985, jeśli masz ochotę na samolocik w 1:100 to jest ich cała masa na ecardmodels, po dolarze za sztukę ;)
A teraz obiecane kilka słów o wykonaniu oszklenia wieżyczek.
P.S. Wybaczcie miniaturki, ale nie chciałem zawalić całej strony wielkimi zdjęciami, bo i tak szczegółów żadnych tu niema, kolejne zdjęcia modelu będą oczywiście od razu w konkretnym rozmiarze
Wykonałem je metodą „patelnia + gorący olej". Jak na razie chyba ta metoda wychodzi mi najlepiej .
- standardowo pasek bezbarwnej okładki zamoczyłem w gorącym oleju i naciągnąłem na kopyto, którym w tym przypadku był śrut naklejony na łeb śruby
- tak uformowane kopułki przed przycięciem wyglądały dość osobliwie
- następnie owe kopułki odpowiednio przyciąłem, przy użyciu taśmy dwustronnej nakleiłem na nie „ramki” wycięte z wycinanki i utwardziłem je delikatnie klejem CA, tak aby nie zapaćkać oszklenia
- następnie usunąłem nadmiar „oszklenia” i wyciąłem boki wieżyczek
- tak przygotowane wieżyczki wkleiłem do samolotów a następnie dokleiłem płaskie boki (patrz poprzedni post).
No i w zasadzie to cała filozofia, w sumie największą trudność sprawił rozmiar i ilość tych kopułek, ale jakoś się udało
Na warsztacie:USS Gambier Bay.
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
A tak wygląda jeden z pierwszych Avengerów jakie wykonałem już dawno temu po dostosowaniu go do obecnego standardu. Wzorem Wildcatów zasłoniłem kartonowe "oszklenie" kabiny. Zgodnie z planem ten konkretny egzemplarz wyląduje zapewne pod pokładem. Podobnie jak w Wildcatach wszelkie linki wykonane są z włosa, a plandeka na kabinie z pomalowanej chusteczki higienicznej.
A dla przypomnienia, tak wyglądał ten egzemplarz wkrótce bo sklejeniu dawno dawno temu
A dla przypomnienia, tak wyglądał ten egzemplarz wkrótce bo sklejeniu dawno dawno temu
Na warsztacie:USS Gambier Bay.
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
A oto i pierwsza piątka.
Wszystkie z zakrytą kabiną. Ostatecznie cztery z nich lądują pod pokładem, a jeden na windzie. Pozostałe siedem sztuk planuje wykonać już bez tych nakryć, no chyba że z jakiegoś powodu będę musiał zmienić plany ;)
Wszystkie z zakrytą kabiną. Ostatecznie cztery z nich lądują pod pokładem, a jeden na windzie. Pozostałe siedem sztuk planuje wykonać już bez tych nakryć, no chyba że z jakiegoś powodu będę musiał zmienić plany ;)
Na warsztacie:USS Gambier Bay.
Re: [Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003
Kolejna partia Avengerów gotowa - sztuk 6.
Tym razem w konfiguracji z odsłoniętą kabiną i złożonymi skrzydłami.
Tym razem w konfiguracji z odsłoniętą kabiną i złożonymi skrzydłami.
Na warsztacie:USS Gambier Bay.