[Relacja/Kolej] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz - FINAŁOWA GALERIA str. 41
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
Sprężynkę wypełnić i zamalować.
- Precyzyjny
- Posty: 538
- Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
- x 25
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
Dziękuję wszystkim za pomysły. Rurki do napojów się nie nadają, karby mają za ostre krawędzie, a rurka ma za dużą średnicę. Pokombinuję z nawiniętym drutem i na to rurka termokurczliwa. Nie mam doświadczenia z takim materiałem, czytałem, że to najlepiej nagrzewać opalarką, nie mam takiej. Suszarka do włosów 1400 W wystarczy, czy też lepiej nad jakimś ogniem ? Rurkę o jakiej średnicy muszę użyć, żeby mi się obkurczyła do 4-5 mm ?
Pozdrawiam
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2199
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 166
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
Widziałem na tzw. własne oczy, jak kolega „obkurczał“ (ostrożnie) zapalniczką.
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
Obkurczałem rurki suszarką do włosów z pewnej odległości i zadziałało jak trzeba. A rureczki wystarczą jakieś 6-8 mm max. I są różne kolorki w tym czarny i brązowy sporo roboty mniej chyba. Im cieńsze ścianki tym lepiej
Wietrzny Bosman
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
Spoko pomysł z ta folią termokurczliwą sam czasem stosuję przy różnych czynnościach
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
A ja ich używam w pracy :-) A obkurczam je lutownicą. Od razu uspokajam: nigdy mi sie nie zdarzyło zrobić w tym dziury, potrafią nawet dwukrotnie zmniejszyć średnicę, jestem prawie pewny że suszarka jest za słaba żeby obkurczyć koszulkę (lutownica którą sie je obkurcza jest nastawiona na 350 stopni). Zapalniczką sie podobno da, ale ja do elektroniki i instalacji elektrycznych z zapalniczką nie podchodzę :-)
Aha, jakbyś szukał tego w sklepie, ta folia/rurka nazywa się "Koszulka termokurczliwa" i kupuje się ją w sklepie elektronicznym :-)
Powodzenia
Aha, jakbyś szukał tego w sklepie, ta folia/rurka nazywa się "Koszulka termokurczliwa" i kupuje się ją w sklepie elektronicznym :-)
Powodzenia
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
Jest też w budowlanych typu Leroy Merlin, w odcinkach po 1 m, ale mam taką małą obawę, że po tym tworzywie trudno będzie malować - farba będzie odpadać.
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
To zależy od tego z czego jest wykonana koszulka, są takie twarde (rodzaj plastiku) i te ciężko obkurczyć suszarką, ale takie bardziej miękkie, sprawiające wrażenie gumy można spokojnie obkurczać suszarką, choć osobiście polecałbym świecę, nad płomieniem łatwo obraca się element a świeca jest bardziej stabilna od zapalniczki.
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
Te których ja używam mają taka "matową" powierzchnię a ie błyszczącą, i nie są ani trochę tłuste. Taka koszulka nie jest (chyba) z silikonu czy plastiku, to takie inne tworzywo, kojarzy mi się z gumą, myślę że to będzie naprawdę spoko rozwiązanie, jak prawdziwe. Szkielet węża ze sprężynki (jak prawdziwy) zatopiony w gumie (jak prawdziwy). Obstawiam że da sie to pomalować.
- Precyzyjny
- Posty: 538
- Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
- x 25
Re: [R/G] Precyzyjny Pu29-największy polski parowóz-metr szczęścia
Dziękuje wszystkim za porady, spróbowałem zrobić taki wąż poprzez obkurczenie koszulki termokurczliwej na sprężynce, tak jak pokazał to na innym forum Zremb i efekty są dobre. Ale ostateczne wykonanie będzie nieco później, bo najpierw tender musi stanąć na własnych kołach, żeby można było ustalić dokładnie kształt i położenie tych elementów względem parowozu.
Dzisiaj mam do zaprezentowania, jak wykonałem różne drobiazgi z przodu tendra. Przybył pomost, sprzęgi i ściąg, odpowietrznik układu hamulcowego, górna część hamulca ręcznego. Zrobiłem też dźwignie zaworu odcinającego, schowek na długie narzędzia oraz drewniane zapórki.
Na samym końcu, jak nasypię węgla do tendra, pomost zostanie jeszcze dobrudzony.
Tradycyjnie zdjęcia w różnych warunkach, robione różnymi aparatami i z różnym tłem. Kombinuję na różne sposoby, bo fotki wychodzą mi takie sobie, mistrzem fotografii to ja nie jestem Aparat trochę przekłamuje kolory, czerwony w rzeczywistości jest bardziej zabrudzony na czarno, a białe nacieki z boku tendra są mniej widoczne.
Dzisiaj mam do zaprezentowania, jak wykonałem różne drobiazgi z przodu tendra. Przybył pomost, sprzęgi i ściąg, odpowietrznik układu hamulcowego, górna część hamulca ręcznego. Zrobiłem też dźwignie zaworu odcinającego, schowek na długie narzędzia oraz drewniane zapórki.
Na samym końcu, jak nasypię węgla do tendra, pomost zostanie jeszcze dobrudzony.
Tradycyjnie zdjęcia w różnych warunkach, robione różnymi aparatami i z różnym tłem. Kombinuję na różne sposoby, bo fotki wychodzą mi takie sobie, mistrzem fotografii to ja nie jestem Aparat trochę przekłamuje kolory, czerwony w rzeczywistości jest bardziej zabrudzony na czarno, a białe nacieki z boku tendra są mniej widoczne.
Ostatnio zmieniony śr maja 09 2018, 11:38 przez Precyzyjny, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *