Główny cel to brak śladów retuszu, i brak łączenia z boku opony.
Główny problem to wycięcie bieżnika z czarnego kartonu. Nadruk byłby trudny do zauważenia. Wymyśliłem metodę z naklejanym szablonem z papieru. Rozrysowałem bieżnik, i wydrukowałem w odpowiedniej ilości na zwykłym papierze. Następnie wycięte prostokąty z nadrukiem nakleiłem na prostokąty z kartonu - ale smarowałem klejem tylko na obszarze na zewnątrz elementu do wycięcia. Dlatego jest kilkumilimetrowy margines. Sfotografowałem przebieg wycinania, bo może komu się przyda taki pomysł. Chociaż jest to przekombinowane - w przyszłości sam raczej spróbuję malowania całej opony.
![Obrazek](https://images83.fotosik.pl/955/fc6dfae26990fb41.jpg)
Powyżej sklejone na obwodzie prostokąty białe i czarne. Następnie z wyciętymi ażurami. Przed wycięciem jeszcze od spodu pocieniam końcówki "wąsów". Po odcięciu "wąsów" z prostokąta wypada biały i czarny bieżnik. Biały to niestety odpad, chociaż jest identyczny z czarnym.
![Obrazek](https://images81.fotosik.pl/956/b23ee6220297ba27.jpg)
Ażury wycinam po zamocowaniu kartonu w takim naprędce zbudowanym uchwycie. Zbudowanym do starszego pomysłu na bieżnik, ale przydaje się do szybkiego i równego ustawiania lnijki. Najpierw rozcinam najkrótsze odcinki przypiłowanym na odpowiednią długość starym ostrzem (to w czarnym trzonku). Następnie najdłuższe odcinki rozcinam nożykiem segmentowym prowadzonym przy lnijce (ustawionej jak na zdjęciu), i wydłubuję każdy kawałek też dopasowanym starym ostrzem (to w żółtym). Wycięcie jednej strony jednej opony trwa jakieś 25 minut pod warunkiem cięcia seryjnego - najpierw wszystko jednym nożykiem, później wszystko drugim, itd.
![Obrazek](https://images81.fotosik.pl/956/2e2ae6b94b4ef0b3.jpg)
Elementy składowe niedługo będą gotowe do sklejania - sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Jeszcze takie spostrzeżenie: Jeden segment nożyka "no name" starcza na dwa bieżniki, nożyk znanej marki nawet na kilka miesięcy.
C.D.N.