[R/G] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)

[krzywy]

Pokrowiec na bęben wyciągarki zrobiłem z kartki drukarkowej moczonej w mocnej herbacie. O ile wiem Konrad Kujau w ten sposób zrobił dzienniki Hitlera, które sprzedał za 9 mln. marek, więc można powiedzieć że metoda jest sprawdzona, i 100% skuteczna.

[Hastur]

Ja robiąc płótno na skrzynie w Holku, użyłem chusteczki higienicznej moczonej w herbacie i suszonej na kaloryferze, ale miała tę wadę że była zbyt przezroczysta i trzeba było dawać dwie warstwy. Delikatne to było też nad wyraz, ale za to bardzo cienkie.

[gk]

Dziękuję za pomysły. Coś się kiedyś do czegoś na pewno przyda.

Tymczasem mostek praktycznie gotów. Schody dokleję jak już będzie umocowany do pokładu:



I przymiarka jak leży:



Wszystkie kartonowe części z wycinanki już wykonane. Pozostają do zrobienia maszty i reszta drutów. Niemniej, nie obwieszczam na razie ryrchłej końcówki, bo trochę jeszcze zejdzie. Mam jednak nadzieję skończyć w ciągu tygodnia, tak by zamknąć budowę w 3 miesiącach.

pzdr Grzegorz

[stary]

Nic nie napiszę bo bym się musiał powtarzać. Oglądam jednak z nieustannym zainteresowaniem i podziwem.

[gk]

Dziękuje stary,
cały czas mam w pamięci Agassiz, więc staram się gonić Twój poziom.


Maszt przedni przed malowaniem:



Niezastąpiona trzecia ręka w użyciu. Górna połowa masztu - żeby się zwężała ku górze i wyglądała dzięki temu bardziej kozacko - pochodzi z RB Model. Mają w ofercie toczone mosiężne pręty. Ten akurat to 0,8/0,5 mm. Reje to zwykłe druty, ale dla niepoznaki lekko oszlifowane papierem na końcach żeby zwieść oko rzekomym zwężeniem.


pzdr Grzegorz

[gk]

Mostek skompletowany i zamocowany.





Już tylko dwa dni do miesięcznicy założenia relacji, a do wykonania pozostają jeszcze słupki tentów i cudaczne anteny między masztami. Raczej nie zdążę uczcić tak ważnego wydarzenia końcowymi zdjęciami. Co oczywiście nie ma żadnego znaczenia

pzdr Grzegorz

[Witek S.]

A miesięcznica ważna sprawa

[gk]

Małymi krokami zbliża się finał.
Powstają ostatnie elementy - anteny. Dość niewdzięczne do zrobienia, a może wdzięczne - tylko trzeba by robić je inaczej

W każdym bądź razie z rana trzasnąłem sobie drugą już krótszą antenkę:







Do zrobienia zostały mi dłuższe pomiędzy masztami, które mają po sześć poprzeczek

pzdr Grzegorz

[tofiki]

Fajna robota. Chętnie zobaczyłbym proces powstawania tego cacka.

[gk]

... tego cacka.

to tylko 4 "włosy" ze sztucznej peruki. Pojęcie "cacka" zupełnie do tego czegoś nie przystaje.

Jak powstaje?
Nie ma w tym nic widowiskowego. Kupa plączących się linek. Zdecydowanie ciekawszy byłby zapis audio słów towarzyszących łączeniu linek z drutami. .
Jedno mogę już stwierdzić - wyzywanie drucików najgorszymi słowy zdecydowanie pomaga je łączyć. Linki będące słowem w rodzaju żeńskim również mają trochę odpowiedników w "mowie potocznej"

Spróbuję jednak zrobić parę zdjęć i jak będzie coś sensownego do pokazania to wrzucę. Uprasza się zatem o cierpliwość, choć nie mogę obiecać, że uda mi się złapać na zdjęciu istotę montażu.

pzdr Grzegorz