[R/G] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
Poprzeczki/rozpórki anten z drutu mosiężnego 0,2 mm:
Najpierw łączone cyjanoakrylowym pod kątem prostym (prawie ). Dziura wyrżnięta w tekturce służy oczywiście nie przyklejeniu drutu do tejże.
Takie połączenie jest kruche więc wzmacniałem je minimalną ilością kleju światłoutwardzalnego. Po tym można już spokojnie manewrować takim krzyżykiem:
Ramionka docięte skalpelem na 2 mm od osi:
Pozują wdzięcząc się do obiektywu:
Wymyśliłem sobie, że najprościej będzie wklejać rozpórki do gotowych przewodów. Związałem więc 4 linki. Poza wklejeniem pierwszej rozpórki przy miejscu wiązania, wszystkie pozostałe operacje robiłem na napiętych linkach. Z jednej strony zamocowałem przewody w "trzeciej ręce" a z drugiej obciążyłem ciężarkiem w postaci pensety dydnającej poza krawędzią stołu
Napięcie linek było dość mocne, a jednocześnie nie sztywne co miało w zamyśle zapobiegać ich przypadkowemu zerwaniu.
Szło to tak:
Czas wykonania: 3 h.
Niestety uzyskanie dobrego napięcia anteny pomiędzy rejami nie było możliwe ze względu na zbyt duże uginanie się rei. Pewnie trzeba było to zrobić z drutu 0,1 mm, ale skoro już jedną mam to drugą zrobię tak samo.
pzdr Grzegorz
Najpierw łączone cyjanoakrylowym pod kątem prostym (prawie ). Dziura wyrżnięta w tekturce służy oczywiście nie przyklejeniu drutu do tejże.
Takie połączenie jest kruche więc wzmacniałem je minimalną ilością kleju światłoutwardzalnego. Po tym można już spokojnie manewrować takim krzyżykiem:
Ramionka docięte skalpelem na 2 mm od osi:
Pozują wdzięcząc się do obiektywu:
Wymyśliłem sobie, że najprościej będzie wklejać rozpórki do gotowych przewodów. Związałem więc 4 linki. Poza wklejeniem pierwszej rozpórki przy miejscu wiązania, wszystkie pozostałe operacje robiłem na napiętych linkach. Z jednej strony zamocowałem przewody w "trzeciej ręce" a z drugiej obciążyłem ciężarkiem w postaci pensety dydnającej poza krawędzią stołu
Napięcie linek było dość mocne, a jednocześnie nie sztywne co miało w zamyśle zapobiegać ich przypadkowemu zerwaniu.
Szło to tak:
Czas wykonania: 3 h.
Niestety uzyskanie dobrego napięcia anteny pomiędzy rejami nie było możliwe ze względu na zbyt duże uginanie się rei. Pewnie trzeba było to zrobić z drutu 0,1 mm, ale skoro już jedną mam to drugą zrobię tak samo.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
Czekają mnie anteny i maszy w Halnym. Co sądzisz o lutowaniu zamiast klejeniu spoiw ? A druga zagwostka - jak ciąć drut ? Wg rysunku (cięcie 2), używanie szczypiec albo cążków, lub obcinaka do paznokci powoduje, że linia cięcia jest delikatnie stożkowa. Jakie użyć narzędzie, aby ciecie było równe ? (cięcie 1)
Moje galerie i relacje - https://kartonowe-hobby.pl/galeria-i-relacje/
- Sklejacz Maciej
- Posty: 588
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 98
Re: [R] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
Klej światłoutwardzalny? - rany człowiek uczy się całe życie. Nie miałem pojęcia, że coś takiego istnieje.
Dobrze, że jest taka kopalnia wiedzy.
Dzięki Panowie.
Dobrze, że jest taka kopalnia wiedzy.
Dzięki Panowie.
Re: [R] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
Koledzy pytają, to i ja zapytam. Na rejce masztu są podwieszone bloczki. Jak i z czego je wykonujesz?
Re: [R] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
Witam
Może gilotyna do cięcia papieru by się sprawdziła
Może gilotyna do cięcia papieru by się sprawdziła
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2184
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
Re: [R] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
A pamiętasz Maciej wizyty u dentysty? Używano jako wypełnienie ubytków bardzo podobnej (identycznej?) substancji, po wypełnieniu było „naświetlanie” światłem UV.Sklejacz Maciej pisze: ↑sob lip 14 2018, 23:23 Klej światłoutwardzalny? - rany człowiek uczy się całe życie. Nie miałem pojęcia, że coś takiego istnieje.
Re: [R\G] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
W pierwszej kolejności wyjaśniam, że Podstępny był pierwotnie klasyfikowany jako niszczyciel, dopiero w 1929 r. przekwalifikowano go na torpedowca. Stąd na podstawce modelu widnieje w nazwie "niszczyciel". W sumie trochę za duży jest na torpedowca
Wydaje mi się że w 1/100 lutowanie relingów i masztów to lepsze rozwiązanie. w 1/200 jakoś nie wyobrażam sobie lutowania relingu.
Co do krawędzi cięcia drutów - drut mosiężny szlifuję papierem ściernym i krawędź jest tak jak potrzeba, czy to pod kątem czy płaska. Drut stalowy - cięcie i równanie "dremelkiem".
Sklejacz Maciej - o tym kleju pisał m.in jacob viewtopic.php?f=1&t=18356&p=242188&hilit=bondic#p242188
Hastur.
Przywiązałem linki i od dołu wkleiłem jako bloczki kółeczka wycięte igłą lekarską 0,6 mm z barwionego kartonu.
No dobra.
Model gotów.
pzdr Grzegorz
Cóż. Mówiąc wprost - nic nie sądzę, bo nie potrafię lutować, więc nie mogę porównać. Ale, ale ... skoro nie mam pojęcia o lutowaniu to przecież tym chętniej zabiorę głos
Wydaje mi się że w 1/100 lutowanie relingów i masztów to lepsze rozwiązanie. w 1/200 jakoś nie wyobrażam sobie lutowania relingu.
Co do krawędzi cięcia drutów - drut mosiężny szlifuję papierem ściernym i krawędź jest tak jak potrzeba, czy to pod kątem czy płaska. Drut stalowy - cięcie i równanie "dremelkiem".
Sklejacz Maciej - o tym kleju pisał m.in jacob viewtopic.php?f=1&t=18356&p=242188&hilit=bondic#p242188
Hastur.
Przywiązałem linki i od dołu wkleiłem jako bloczki kółeczka wycięte igłą lekarską 0,6 mm z barwionego kartonu.
No dobra.
Model gotów.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2184
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 159
Re: [R] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
Gratulacje - super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: [R/G] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
No i pięknie. Gratuluję.
Re: [R/G] torpedowiec "Insidioso" (1:200, Answer)
Pięknie i czysto sklejony. Gratulacje!
Te anteny to ma jak na pancerniku
Insidioso mało kolorowy, to może teraz coś z kamuflażem?
Te anteny to ma jak na pancerniku
Insidioso mało kolorowy, to może teraz coś z kamuflażem?